Eksport tych produktów ma się coraz lepiej. Okazuje się, że długi w branży też

Justyna Madan
Opracowanie:
Wiele z tych produktów eksportujemy na potęgę. Dlaczego więc ta branża ma takie długi?
Wiele z tych produktów eksportujemy na potęgę. Dlaczego więc ta branża ma takie długi? 123rf.com
Polska jest jednym z największych producentów i eksporterów świeżych oraz przetworzonych owoców i warzyw w Unii Europejskiej. Zwłaszcza polskie jabłka i gruszki cieszą się dużym zainteresowaniem wśród pozostałych krajów Wspólnoty. Ponadto jesteśmy światowym liderem w produkcji i eksporcie pieczarek. Wydawać by się mogło, że prowadzi to do samych dobrych wiadomości z tej branży. Nic bardziej mylnego, bo przeterminowanych płatności jest tutaj coraz więcej. Dlaczego tak się dzieje i co powinno się zmienić?

Spis treści

Jak pokazują dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK, nieuregulowane płatności branży przetwórstwa owoców i warzyw wynoszą już ponad 256 mln zł, czyli o prawie 36 mln zł więcej niż rok temu.

Sektor przetwórstwa ma się dobrze

Polski sektor przetwórstwa warzyw i owoców to ogromny i obiecujący rynek. W przypadku surowców, których do prowadzenia działalności potrzebuje branża przetwórcza, Polska plasuje się w europejskiej czołówce.

Jak pokazują dane Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w latach 2019-2023 roczne zbiory owoców wynosiły (w zależności od roku) od 3,9 mln ton do 5,4 mln ton, co powoduje, że nasz kraj zajmuje 3. miejsce w UE pod względem wolumenu produkcji owoców.

Jednocześnie, krajowe zbiory surowców z drzew w zależności od warunków pogodowych wahają się od 3,5 do 4,8 miliona ton rocznie, z czego około 80 proc. stanowią jabłka. Polska jest kluczowym krajem pod względem zbiorów wiśni, malin i porzeczek. Jesteśmy również ważnym producentem truskawek, agrestu, borówek i aronii. Co ważne, ponad połowa krajowej produkcji owoców trafia do przetwórstwa, a w przypadku jabłek, w latach obfitych zbiorów, jest to aż 70 proc.

Z kolei w przypadku warzyw z produkcją na poziomie 5-5,5 mln ton Polska plasuje się na 4. miejscu w UE. Jesteśmy jednym z głównych producentów kapusty, marchwi i cebuli w całej Unii. Nasz kraj jest także światowym liderem w produkcji i eksporcie pieczarek.

Od kilku lat obserwuje się trend wzrostowy w powierzchni upraw oraz zbiorach tych grzybów. W 2023 r. zebrano ich ok. 355 tysięcy ton. Większość krajowych zbiorów pieczarek jest przeznaczona na eksport, co potwierdza sezon 2022/2023, w którym wyeksportowano 239 tysięcy ton świeżych pieczarek oraz 80 tysięcy ton przetworów.

Rozkwit w produkcji surowców a kłopoty przetwórców

Z jednej strony dane dotyczące potencjału i wielkości produkcji samych surowców dają powody do zadowolenia. Z drugiej okazuje się, że przetwórcy owoców i warzyw mają coraz większe zadłużenia.

Łączne zaległości firm wpisanych do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz widocznych w bazie informacji kredytowych BIK w grupie przetwarzania i konserwowania owoców i warzyw wyniosły na koniec kwietnia br. prawie 256 mln zł. A to oznacza, że każdy przedsiębiorca z tej kategorii, który spóźnia się ze swoimi zobowiązaniami finansowymi, jest zadłużony na średnio - aż 1,08 mln zł.

– Ryzykowny dla całej branży może być znaczący wzrost całkowitego zadłużenia w tym samym badanym okresie. Jeszcze w kwietniu 2020 r. wynosiło ono 159,1 mln zł, by w kolejnych czterech latach zwiększyć się o prawie 97 mln zł (61 proc.). A to oznacza bardzo niepokojący trend – twierdzi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

W najgorszej sytuacji znajdują się firmy wyspecjalizowane m.in. w produkcji dżemów, marmolady, galaretek, artykułów spożywczych z orzechów czy te wytwarzające gotowe potrawy z owoców i warzyw. Ich przeterminowane zobowiązania sięgają obecnie niespełna 214 mln zł (ok. 84 proc. całkowitego zadłużenia branży), a przeciętna firma ma długi na kwotę 1,26 mln zł. To prawie dwa razy więcej niż wynoszą średnie zaległości (ponad 646 tys. zł) nieterminowego producenta soków.

Wśród poszczególnych uczestników rynku wyraźnie dominuje wspomniany już wcześniej podsektor specjalistycznego przetwarzania i konserwowania owoców i warzyw, który pięć lat temu zaczynał z zadłużeniem w wysokości ponad 122 mln zł, powiększonym dzisiaj o blisko 92 mln zł (75 proc. wzrost).

Zmiany w branży i walka o klientów

- Na obecną wysokość długu wpłynął niższy wolumen zebranych owoców, który przełożył się z kolei na wzrost kosztów surowca, a w związku z tym wyższy koszt produkcji, niewspółmierny do wzrostu cen, który mógłby je zrekompensować. Nakłady na inwestycje także odcisnęły swoje piętno - komentuje Tomasz Smoleński z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Państwowego Instytutu Badawczego.

Cały sektor od lat zadłużony jest ze względu na duże inwestycje w majątek trwały np. maszyny, przechowalnie oraz majątek ruchomy (samochody dostawcze) i nakłady w zdobywanie nowych rynków zbytu.

- Poziom i dynamika zadłużenia jest wywołana również wtórnie przez trudną sytuację w okresie pandemii i wojną w Ukrainie. Branża jest jednak bardzo rozwojowa. Przyrost polskiego eksportu przetworów warzywnych w latach 2020-2023 wzrósł o 50 proc. do 935 mln euro, a przetworów owocowych o 44 proc. do 1,95 mld euro – dodaje Smoleński.

Rynek owocowo-warzywny w Polsce systematycznie się rozwija, na co niewątpliwie ma wpływ szeroki wybór dobrych jakościowo warzyw i owoców, rozbudowana baza przechowalnicza i przetwórcza oraz niższe zużycie pestycydów w porównaniu z krajami zachodnimi. Mimo ewidentnie mocnych stron sektora widać na horyzoncie kilka wyzwań, którym branża będzie musiała stawić czoła.

- Szansą dla branży może być większa aktywność w eksporcie produktów poza UE. Aby jednak tak się stało, zarówno producenci, jak i przetwórcy owoców i warzyw będą musieli przygotować się technologiczne do coraz wyższych wymagań odbiorców hurtowych i detalicznych. Będzie to związane z rosnącymi wymogami jakościowymi, większą liczbą wymaganych certyfikatów oraz procesów gwarantujących bezpieczny eksport na odległe rynki zbytu – komentuje Sławomir Grzelczak.

Jak podaje Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ), w produkcji przetworów owocowych w Polsce dominuje ta przeznaczona na rynek soków zagęszczonych. W ostatnich dwóch sezonach notowała ona wzrosty, wynosząc odpowiednio 410 tys. ton w sezonie 2021/2022 oraz 441 tys. ton w sezonie 2022/2023.

W trwających zbiorach 2023/2024 eksperci Instytutu prognozują już jednak spadek do poziomu 378 tys. ton. Najbardziej stabilną sytuację IERiGŻ odnotowuje w przypadku produkcji na potrzeby dżemów, marmolad, konfitur, powideł czy przecierów. W dwóch poprzednich sezonach mieściła się ona w przedziale od 138 do 140 tys. ton prognozowanych także w tym roku.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu