Spis treści
Od około trzech dekad praca w Polsce na umowę o pracę jest dla wielu osób przywilejem, nie prawem, nawet jeśli pracownik spełnia formalne przesłanki klasycznego zatrudnienia. To egzystencjalne zagrożenie dla milionów zatrudnionych, w tym przede wszystkim osób zatrudnionych na tzw. umowach śmieciowych. Jeśli na czas nie zdołają zgromadzić odpowiednich oszczędności, czeka ich trudny los. Chyba że politycy w Polsce zmienią podejście. Teraz pojawiła się na to iskierka nadziei.
Próby zagwarantowania praw emerytalnych większej liczbie osób trwają od kilkunastu lat
Jak możemy wyczytać z komunikatu Urzędu, do RPO wciąż napływają listy w sprawie wliczania do stażu pracy – warunkującego uprawnienia pracownicze – okresów działalności gospodarczej oraz pracy świadczonej na podstawie umów cywilnoprawnych. Aktywność Rzecznika w tej sprawie trwa od 2010 r. Rzecznik w tym czasie dwukrotnie bezskutecznie zwracał się do MPiPS o rozważenie możliwości wprowadzenia regulacji prawnej uwzględniającej okresy prowadzenia działalności gospodarczej, a także świadczenia pracy na podstawie umów cywilnoprawnych, przy ustalaniu uprawnień pracowniczych związanych ze stażem pracy – możemy wyczytać na stronie RPO.
Emerytura po śmieciówkach, czyli skąd czerpać wzór
RPO wskazuje według, jakiego już funkcjonującego mechanizmu można by było poszerzyć grono osób uprawnionych do otrzymywania świadczenia emerytalnego. Chodzi o ustawę o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy. Tym razem RPO skierował w tej sprawie pismo do Agnieszki Dziemianowicz–Bąk, nowej minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Wygląda na to, że po raz pierwszy od kilkunastu lat urzędniczka kierująca resortem nie odrzuciła z miejsca inicjatywy RPO. Jaka była odpowiedź pani minister?
Emerytura po pracy na etacie i dla kogo jeszcze?
Minister Agnieszka Dziemianowicz–Bąk zaleciła w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przeprowadzenie odpowiednich analiz. Zwróciła się także do innych resortów z prośbą o rozważenie zasadności wprowadzenia zmian prawnych polegających na uwzględnianiu przy ustalaniu stażu pracy okresu prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej oraz wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, w regulacjach pozostających w ich właściwości.
W obszernej odpowiedzi udzielonej Rzecznikowi minister zauważyła także, że Kodeks pracy nie definiuje pojęcia „stażu pracy”. – Na mocy obowiązującego prawa jako staż traktuje się głównie okres pozostawania w stosunku pracy tj. pracy świadczonej w ramach stosunku pracy, a więc na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę (art. 2 Kodeksu pracy) – napisała minister.
Czy to oznacza szansę na doprecyzowanie definicji „stażu pracy” w taki sposób, by można było wliczać do niego także tę wykonywaną m.in. w ramach umów cywilnoprawnych? Wygląda na to, że tak. Warto trzymać kciuki.