Gaz ziemny potencjalnym zwycięzcą w obliczu globalnego wzrostu zapotrzebowania na energię
– Oczekuje się, że ceny gazu ziemnego w USA wzrosną w nadchodzącym roku, ponieważ popyt na energię nadal rośnie, nie tylko w USA, ale na całym świecie. Jest to szczególnie widoczne w Chinach, gdzie wzrost zapotrzebowania na energię przewyższył wzrost PKB w ciągu ostatnich dwóch lat, co doprowadziło do szybkiego wzrostu udziału dostarczanej energii z gazu ziemnego – zauważa w przesłanym komentarzu Ole Hansen, dyrektor ds. strategii rynku surowców, Saxo.
Jednocześnie zwraca uwagę, że gaz ziemny jest coraz częściej postrzegany jako pomost między tradycyjnymi paliwami, takimi jak, węgiel, a odnawialnymi źródłami energii. Jednakże, ponieważ produkcja energii odnawialnej jest niestabilna ze względu na zależność od warunków pogodowych, udział energii pozyskanej z gazu ziemnego będzie rosnąć.
– Ceny gazu ziemnego Henry Hub w USA, które od kilku lat są niskie zarówno w ujęciu absolutnym, jak i w porównaniu z cenami w Europie i Azji, w związku z rosnącą produkcją i stabilnym popytem, mają wzrosnąć, aby odzwierciedlić zmieniające się fundamenty – zauważa.
Hansen zwraca uwagę, że rosnący eksport LNG, zwłaszcza do Europy, oraz rosnący krajowy popyt na energię prawdopodobnie nie zostaną zaspokojone przez podobny wzrost produkcji. – Po spędzeniu większości 2024 roku na poziomie poniżej 2,50 USD i średniej 2,40 USD za rok, przewidujemy silniejsze ruchy cenowe w 2025 roku, wspierające średnią cenę bliższą 3,50 USD – tłumaczy.
– Warto jednak zauważyć, że struktura krzywej terminowej sprawia, że bardzo trudno jest uchwycić takie zyski poprzez kontrakty futures i ETF-y śledzące futures. W zeszłym roku cena kontraktów terminowych wzrosła o 44 proc., ale struktura krzywej spowodowała stratę całkowitą na poziomie 26 proc. Innymi słowy, optymistyczne spojrzenie na ceny gazu ziemnego najlepiej jest uchwycić poprzez inwestycje w firmy związane z gazem ziemnym, które czerpią korzyści z wyższych cen, a nie w sam surowiec – podsumowuje.
