https://strefabiznesu.pl
reklama

Hutnicy wyszli na ulice Warszawy. Tysiące miejsc pracy zagrożone

Barbara Wesoła
Opracowanie:
Manifestacja zakończyła się przed Kancelarią Premiera, gdzie złożono petycję z postulatami.
Manifestacja zakończyła się przed Kancelarią Premiera, gdzie złożono petycję z postulatami. PAP/Marcin Obara
W środę, 21 maja 2025 roku, Warszawa stała się sceną protestu hutników, którzy sprzeciwiają się unijnej polityce klimatycznej i jej skutkom dla polskiego przemysłu stalowego. Demonstracja rozpoczęła się przed Sejmem, a następnie uczestnicy przemaszerowali pod Kancelarię Premiera. Związkowcy żądają konkretnych działań – w tym niższych cen energii i ochrony rynku przed nieuczciwą konkurencją spoza UE.

Spis treści

Hutnicy w Warszawie. Protest w obronie miejsc pracy i polskiego przemysłu

W samo południe pod Sejmem RP zebrały się setki przedstawicieli branży hutniczej, reprezentujących m.in. NSZZ „Solidarność”. Protest miał wyraźnie wymierzony charakter społeczno-gospodarczy – związkowcy wyrazili sprzeciw wobec obecnej polityki klimatycznej UE, która ich zdaniem doprowadza do likwidacji miejsc pracy i upadku zakładów w Polsce.

Wobec braku reakcji strony rządowej na postulaty hutnictwa dotyczące najbardziej oczywistych rozwiązań, które mogłyby zatrzymać falę zwolnień, restrukturyzacji i bankructw zakładów przemysłu stalowego, Rada Krajowej Sekcji Hutnictwa NSZZ „Solidarność” podjęła decyzję o zorganizowaniu w Warszawie akcji protestacyjnej w obronie miejsc pracy oraz w obronie całej polskiej gospodarki – ogłoszono w oficjalnym komunikacie.

Przemarsz ulicami Warszawy. Utrudnienia w centrum stolicy

Demonstranci przeszli przez centrum miasta, zatrzymując się pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Tam planowali wręczyć petycję premierowi Donaldowi Tuskowi. Kierowcy oraz pasażerowie komunikacji miejskiej musieli liczyć się z poważnymi utrudnieniami.

Główne postulaty hutników

Organizatorzy protestu podkreślali, że przemysł hutniczy w Polsce jest w dramatycznej sytuacji. Związkowcy domagają się przede wszystkim:

  • ustalenia stałej ceny energii elektrycznej dla przemysłu energochłonnego w UE na poziomie poniżej 60 euro za megawatogodzinę,

  • głębokiej rewizji unijnego Zielonego Ładu oraz systemu ETS (handlu emisjami),

  • ochrony rynku europejskiego przed napływem stali z państw spoza UE,

  • przebudowy i usprawnienia systemu rekompensat za wysokie ceny energii,

  • zapewnienia dostępu do wsadu dla polskich hut poprzez uporządkowanie rynku obrotu złomem stalowym.

Wszystkich pracowników zakładów przemysłu ciężkiego łączy jeden postulat – 'Precz z Zielonym Ładem'. Na razie te wszystkie grupy zawodowe protestują osobno, ale myślę, że już lada moment wszyscy razem przyjadą do Warszawy – mówił Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

Związkowcy alarmują, że bez konkretnych działań ze strony rządu i instytucji unijnych grozi dalsza fala zwolnień, a nawet upadek całych zakładów. Od 2023 roku w branży hutniczej doszło już do ponad 1200 zwolnień grupowych, a kolejne są kwestią czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

– Nie ma już czasu na obietnice. Potrzebujemy działań teraz – mówi Andrzej Karol z NSZZ „Solidarność”, cytowany przez Edmunda Kubeczkę na LinkedIn.

Związkowcy apelują o natychmiastowe wsparcie dla sektora, który – jak podkreśla Edmund Kubeczka – przegrywa z konkurencją spoza Unii Europejskiej, mimo że zatrudnia setki tysięcy osób.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Polska gospodarka odbija się od dna. Te dane zaskoczyły nawet analityków

Polska gospodarka odbija się od dna. Te dane zaskoczyły nawet analityków

Polska spółka znanego miliardera podzieli się zyskiem

Polska spółka znanego miliardera podzieli się zyskiem

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu