Jak poruszać się po mieście? To nie tylko metro, pociągi, tramwaje i autobusy. Sprawdzamy środki alternatywne

Czy zbiorowy transport publiczny to jedyne rozwiązanie i sposób, w jaki możemy poruszać się po mieście, nie mając samochodu? Sprawdzamy i porównujemy, czy mamy alternatywę.

Free Now, Uber i Bolt to aplikacje świadczące usługi pośrednictwa w organizowaniu transportu osobowego. Łączą pasażerów i kierowców. Podróżny wskazuje miejsce, w którym ma się zjawić kierowca oraz miejsce docelowe, gdzie ma zastać zawieziony. Aplikacja pośredniczy w przekazaniu tych danych kierowcy. Ten potwierdza, że jest gotowy do wykonania takiego kursu.

Tacy kierowcy posiadają własną licencję taxi lub współpracują z innym przedsiębiorcą w ramach jego licencji taxi. Nie każdego z nas stać jednak na jeżdżenie taksówkami.

W Tychach, które od południa graniczą z Katowicami, spotkamy system rowerów miejskich. Aby z systemu skorzystać, konieczne jest wcześniejsze zarejestrowanie się na stronie tyskirower.pl lub w aplikacji oraz podanie swoich danych, a także wpłacenie minimum 10 zł opłaty inicjalnej. Konto zostanie uruchomione po aktywacji przez link wysłany na skrzynkę e-mailową. Całość ma zająć 1 minutę – jak dowiadujemy się z oficjalnej strony tyskich rowerów miejskich.

Do korzystania z rowerów trzeba posiadać jeszcze kod PIN, który razem z numerem telefonu jest identyfikatorem w systemie. Te dane pozwolą na odblokowywanie roweru i jego zwrot w stacjach.

Pierwsze 15 minut jazdy w Tychach zawsze jest darmowe. Nie ma znaczenia, ile kilometrów na nim przejedziemy. Warto jednak pamiętać, że przeciętny rowerzysta może się poruszać tym środkiem transportu z prędkością 25 - 31 km/h. Tym samym w przeciągu pierwszych bezpłatnych minut możemy przejechać od 5 do nawet 7 km.

Od 15 do 60 minuty to koszt 1 zł. Druga godzina to 2 zł. Trzecia godzina to koszt 3 zł. Każda kolejna godzina to dodatkowo 4 zł. Opłaty za poszczególne godziny są sumowane i pobierane po zakończeniu wypożyczenia. Liczy się każda rozpoczęta godzina. Np. jeżeli wypożyczenie trwało 2,5 godziny to opłatę za przejazd należy zsumować następująco: 1 zł + 2 zł + 3 zł = 6 zł - podają organizatorzy tyskiego roweru miejskiego.

Konto można doładować na trzy sposoby:

• blik,
• karta płatnicza,
• przelew internetowy.

W Warszawie rowery miejskie obsługuje Veturilo. To jeden z największych systemów rowerów miejskich w Europie i w założeniu ma stanowić uzupełnienie komunikacji miejskiej. W stolicy znajduje się 300 stacji i ponad 4 500 rowerów. Do tego należy doliczyć kilkadziesiąt stacji sfinansowanych przez partnerów prywatnych.

Można wypożyczyć kilka rodzajów rowerów. Są to:

• rowery elektryczne,
• rowery zwykłe,
• rowery dziecięce.

Aby zacząć korzystać z systemu konieczne jest wcześniejsze zarejestrowanie się na stronie internetowej lub w aplikacji. Trzeba również wpłacić 10 zł opłaty inicjalnej. Identyfikatorami w systemie jest numer telefonu i kod PIN. Swoje dane potwierdza się, klikając w link zawarty w wiadomości mailowej.

Pierwsze 20 minut wypożyczenia roweru jest bezpłatne. Za korzystnie z roweru od 21 do 60 minut zapłacimy 1 zł, za drugą rozpoczęta godzinę - 3 zł, a za trzecią - 5 zł. Czwarta i następna godzina będzie kosztować 7 zł.

Należy liczyć, że w ciągu pierwszych bezpłatnych 20 minut rowerzysta może przejechać około 10 km. W ciągu godziny, za którą zapłacimy 1 zł - będzie to już 25 - 31 km. W kolejnych godzinach będziemy przejeżdżać mniej kilometrów, c będzie związane ze wzrastającym poziomem zmęczenia.

Wypożyczenie roweru elektrycznego będzie droższe. Pierwsze 20 minut również będzie bezpłatne, ale za wypożyczenie roweru od 21 do 60 minuty zapłacimy już 6 zł. Druga i każda następna godzina będzie nas już kosztować 14 zł.

Tutaj odległość, jaką pokonamy na rowerze elektrycznym - będzie już znacznie większa. Zależeć będzie głównie od tego, z jaką prędkością pojedziemy. Dodatkowym atutem jest fakt, że nie będziemy coraz bardziej zmęczeni z każdym przejechanym kilometrem.

Aby wypożyczyć rower - na naszym koncie musimy mieć co najmniej 10 zł.

Kraków był pierwszym miastem w Polsce, które uruchomiło wypożyczalni rowerowych jako system miejskiego roweru. Miało to miejsce już w 2008 r. Od 2017 r. w Krakowie można było korzystać z systemu Wavelo. Było to wówczas 1,5 tys. rowerów w 150 stacjach.

Użytkownicy systemu płacili miesięczny abonament 19 zł za możliwość jazdy 60 minut dziennie albo 29 zł za 90 minut. Była również możliwość zapłacenia całego abonamentu za rok z góry. Oznaczało to wówczas zniżkę za opłacenie abonamentu z góry. Za dodatkową opłatą 3 zł była możliwość pozostawienia roweru w dowolnym miejscu.

Jak łatwo policzyć, w tym abonamencie w ciągu godziny przeciętny rowerzysta mógł przejechać 25 - 31 km. Odległość ta się zwieszała nawet o dodatkowe 15 km, jeśli mieliśmy wykupiony abonament na 90 minut.

System działał do 2019 r. W marcu 2023 r. planowane jest uruchomienie nowego systemu o nazwie LajkBike. Tym razem będzie to jednak długoterminowa wypożyczalnia rowerów.

Spośród hulajnóg elektrycznych do wypożyczenia można wybierać spomiędzy takich firm, jak:

• Lime i Bird,
• CityBee,
• Hive,
• Bolt,
• Bllinkee City.

System działa podobnie jak w przypadku rowerów. W aplikacji musimy mieć konto doładowane odpowiednimi środkami lub z podpiętą kartą płatniczą. Również na mapie w aplikacji sprawdzimy, gdzie najbliżej nas znajduje się wolna hulajnoga.

W niektórych aplikacjach wyświetla się także stan naładowania baterii hulajnóg. To dodatkowa gwarancja, że będziemy w stanie dotrzeć w określonym czasie do wyznaczonego miejsca. Hulajnogi odblokowuje się zwykle za pomocą kodu QR.

Największą zaletą miejskich hulajnóg elektrycznych na wynajem jest możliwość zostawienia ich tam, gdzie dojechaliśmy. Średnia cena za rozpoczęcie jazdy hulajnogą w Polsce to 2 zł i 50 grodzy za każą minutę spędzoną na hulajnodze, zatem 10-minutowa przejażdżka to koszt 7 zł. Przy codziennej jeździe płacilibyśmy miesięcznie za wynajem ponad 200 zł – dlatego najem na minuty opłaca się tylko i wyłącznie od czasu do czasu – dowiadujemy się z portalu muvike.pl.

Hulajnogi elektryczne są w stanie się rozpędzać nawet do 25 km/h. Osiągniecie takiej prędkości w mieście jest jednak niemożliwe ze względu na ruch pierwszych. Poruszanie się po mieście to także konieczność czujnej obserwacji otoczenia. Dlatego należy założyć, że na hulajnodze osiągniemy prędkość 10-12 km/h.

Dlatego w wielu przypadkach lepszym rozwiązaniem, które będzie warto rozważyć – może się okazać kupno własnej hulajnogi, niż wypożyczanie jej na minuty. W zależności od wybranych parametrów hulajnogę na własność możemy mieć już za kilkaset do kilku tysięcy złotych.