Jest impuls do nowych rekrutacji. W tych branżach szukają ludzi

Agnieszka Kamińska
Opracowanie:
Najbardziej narażone na redukcję są stanowiska związane z pracą magazynową oraz prostymi zadaniami przy linii produkcyjnej  – mówi  Anna Litwińska, dyrektor ds. rozwiązań onsite w ManpowerGroup.
Najbardziej narażone na redukcję są stanowiska związane z pracą magazynową oraz prostymi zadaniami przy linii produkcyjnej – mówi Anna Litwińska, dyrektor ds. rozwiązań onsite w ManpowerGroup. 123 rf/mat. prasowe
Od kwietnia do końca czerwca 2025 roku 33 proc. firm ma w planach nowe rekrutacje, 46 proc. nie chce żadnych zmian w liczbie pracowników, a 18 proc. liczy się ze zwolnieniami – wynika z najnowszego badania ManpowerGroup.

Spis treści

Prognoza netto zatrudnienia dla Polski na drugi kwartał tego roku wyniosła +17 proc. Biorąc pod uwagę porównanie kwartalne, prognoza wzrosła o 1 pp. oraz o 5 pp. rok do roku. Można więc śmiało mówić o stabilnym trendzie wzrostowym i nieco lepszych nastrojach rekrutacyjnych przedsiębiorców, ale do entuzjazmu na rynku pracy jeszcze daleko.

ManpowerGroup przeprowadził też badanie wśród przedsiębiorców i zapytał ich o powody decyzji personalnych (dotyczących nowych rekrutacji, zwolnień lub zachowania liczby pracowników). Okazuje się, że w 5 z 6 regionów Polski to rozwój firm stanowi impuls do rekrutacji i powstawania nowych stanowisk.

Inwestycje w regionach północno-zachodnim i północnym przyczyniają się do tworzenia nowych miejsc pracy w budownictwie oraz inżynierii

Najczęściej na ten czynnik powoływały się firmy w północnej części Polski (55 proc.), a także północno-zachodniej (48 proc.), południowej (47 proc.), centralnej (43 proc.) i wschodniej (34 proc.). Natomiast w regionie południowo-zachodnim plany zwiększenia zatrudnienia – jak sygnalizowali przedsiębiorcy - są podyktowane postępem technologicznym, który generuje zapotrzebowanie na nowe kompetencje (47 proc.).

– Dane wyraźnie pokazują, że w niemal wszystkich regionach Polski obserwujemy wzrost rekrutacji w większości badanych branż, napędzany głównie ekspansją i rozwojem firm. Inwestycje w regionach północno-zachodnim i północnym przyczyniają się do tworzenia nowych miejsc pracy w budownictwie oraz inżynierii, zwłaszcza w obszarze odnawialnych źródeł energii, takich jak farmy wiatrowe i słoneczne. W centralnej, a także zachodniej Polsce największe zapotrzebowanie na nowych pracowników występuje w sektorach produkcji i logistyki. Rynek nadal sprzyja kandydatom, oferując im szeroki wybór ofert pracy, co dodatkowo napędza rekrutacje wynikające z ich decyzji o zmianie zatrudnienia – mówi Anna Litwińska, dyrektor ds. rozwiązań onsite w Manpower.

Spójrzmy na drugą stronę medalu. Przyczyny redukcji etatów różnią się w zależności od regionu. Powody, o których najczęściej mówili w badaniu pracodawcy to: wyzwania ekonomiczne, konieczność dostosowania się do zmian rynkowych i automatyzacja.

Wyzwania ekonomiczne negatywnie wpływają na zatrudnienie w centralnej części kraju (tak wskazało 46 proc. firm) oraz na południu (35 proc. firm). Co drugi pracodawca z części północno-zachodniej zmniejsza zespoły z powodu konieczności dostosowania się do popytu. Natomiast w regionie północnym redukcje są efektem zakończenia projektów i zmian rynkowych, które ograniczyły zapotrzebowanie na niektóre zawody (tak odpowiedziało tam 27 proc. firm). We wschodniej Polsce, (według 33 proc. firm) automatyzacja i optymalizacja procesów prowadzą do łączenia stanowisk, co wpływa na ograniczenie liczby miejsc pracy. Z kolei co czwarta organizacja w części południowo-zachodniej tłumaczy cięcia kadrowe reorganizacją i zmianami rynkowymi.

Najbardziej narażone na cięcia kadrowe są stanowiska związane z pracą magazynową oraz prostymi zadaniami przy linii produkcyjnej

Zdaniem Anny Litwińskiej wprowadzenie nowych technologii, zwłaszcza w obszarach obejmujących nieskomplikowane i powtarzalne zadania, zmniejsza zapotrzebowanie na pracowników. Najbardziej narażone na redukcję są m.in. stanowiska związane z prostymi zadaniami przy linii produkcyjnej.

– Podobny trend obserwujemy w handlu detalicznym, gdzie zmiany w zachowaniach konsumenckich oraz rosnące znaczenie e-commerce przyczyniają się do zamykania sklepów stacjonarnych, co skutkuje ograniczeniem zatrudnienia. Można zauważyć, że automatyzacja odgrywa kluczową rolę w redukcji etatów. Jednym z najbardziej narażonych sektorów jest transport, logistyka i motoryzacja, gdzie automatyzacja procesów oraz zmiany w modelu dostaw prowadzą do cięć kadrowych. Z kolei stosunkowo bezpieczne pozostają stanowiska związane z edukacją, ochroną zdrowia oraz doradztwem. Wymagają one wysokich kwalifikacji i kreatywności, co sprawia, że są mniej narażone na redukcję – dodaje Anna Litwińska, dyrektor ds. rozwiązań onsite w Manpower.

Należy też zaznaczyć, że redukcje zatrudnienia, w dłuższej perspektywie, są możliwe w tych branżach, w których pracowników produkcyjnych można zastąpić automatami. Jednocześnie te same branże mogą szukać pracowników do obsługi i zarządzania automatyzacją - tak jest np. w branży logistycznej i motoryzacyjnej. Pracodawcy, co już jest przez nich sygnalizowane, mogą też przesuwać pracowników lub ich szkolić pod kątem nowych kompetencji.

Pracodawcy, jak na razie, nie są skłonni do dynamicznych działań rekrutacyjnych

Z analizy dowiadujemy się też, że pracodawcy w Polsce stawiają przede wszystkim na stabilność zatrudnienia. Niemalże co druga firma we wschodniej Polsce (49 proc.), jako powód utrzymania obecnego zatrudnienia podaje wystarczającą liczbę pracowników, umożliwiającą realizację celów biznesowych. Podobne podejście przyjmuje 46 proc. firm w centralnej Polsce, 40 proc. w południowej części kraju oraz 36 proc. w regionie północnym. Przedsiębiorcy z południowo-zachodniej części kraju (33 proc.) deklarują, że aktualna strategia firmy koncentruje się na utrzymaniu dotychczasowej kadry. Natomiast w części północno-zachodniej to ograniczenia finansowe utrudniają zwiększenie zatrudnienia (tak wskazało 23 proc. firm).

– Stabilizacja poziomu zatrudnienia może mieć różne przyczyny, w zależności od sytuacji rynkowej i strategii organizacji. Może mieć związek z kontrolą kosztów, co przekłada się na ostrożne podejście do procesów rekrutacyjnych. Dodatkowo pracodawcy koncentrują się na zwiększaniu efektywności zespołów, coraz częściej inwestując w rozwój kompetencji pracowników. Jednocześnie dbają o stabilność zatrudnienia, a w dłuższej perspektywie wzmacnia to lojalność i morale. Przedsiębiorstwa nadal uważnie obserwują i analizują rynek, ograniczając swoją skłonność do dynamicznych działań rekrutacyjnych i unikając ryzykownych inwestycji w nowych pracowników – mówi Anna Litwińska.

Firmy z branż m.in. finansowej, medycznej, przemysłowej i IT planują wzrost zatrudnienia w najbliższych miesiącach

Dodajmy też, że w drugim kwartale 2025 r. firmy w siedmiu z ośmiu analizowanych przez Manpower branż planują pozyskiwanie nowych rąk do pracy. Największy apetyt na powiększanie zespołów deklarują pracodawcy branży finansów i nieruchomości (+24 proc.), gdzie prognoza jest najwyższa od 1,5 roku, nauk przyrodniczych i opieki zdrowotnej (+24 proc.). Wiele nowych rekrutacji planują także m.in. firmy z obszaru IT (+21 proc.), a także przemysłu i surowców (+20 proc.). Jedynym sektorem, który przewiduje redukcje etatów, są usługi komunikacyjne z prognozą -35 proc. - czytamy w raporcie Manpower.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu