Pracownicy, którzy spotkali się pod sklepem Kaufland przy ul. Sieradzkiej, przeszli ulicami miasta pod główną siedzibę firmy przy ul. Armii Krajowej. - W dzień kobiet przed marketem Kaufland protestujemy przeciwko wyzyskowi kobiet i nie tylko kobiet, w spółce Kaufland Polska - poinformował Wojciech Jędrusiak, przewodniczący międzyzakładowej organizacji związku zawodowego "Zmiana - Jedność Pracownicza".
Kobiety, które wracają po urlopach macierzyńskich, są według protestujących traktowane jak te z niższym stażem. Często ich pensja jest niższa niż wynagrodzenie koleżanek, które relatywnie pracują w spółce krócej. - Choć mówimy o kwocie 200 złotych, w skali roku jest to ekstra pensja - ocenia Jędrusiak.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy protest pracowników spółki, zainicjowany przez "Jedność Pracowniczą". Podobne odbywały sie już w zeszłym roku. Wszystkie dotyczyły zarzucanego Kaufland Polska przez związkowców "wyzysku" (cyt.), spowodowanego zmniejszeniem zasobów pracowniczych i obarczeniem pracą pozostałych w kadrze osób.
Protestujący związkowcy, podczas przemarszu rozdawali kobietom tulipany. Przed wyruszeniem pod centralę Kauflandu, obdarowali także pracownice sklepu przy Sieradzkiej.
Po dotarciu pod siedzibę firmy, delegacja kobiet odczytała petycję zaadresowaną do prezesa Kaufland Polska Gunnara Günthera. Do budynku firmy wpuszczono po negocjacjach jedną z uczestniczek marszu, która oficjalnie złożyła pismo w centrali.
Do dzisiejszego marszu i wysuniętych wobec firmy zarzutów ustosunkował się zarząd spółki Kaufland Polska. - Odnosząc się do kwestii związanych z wynagrodzeniem kobiet, podkreślamy, że w sieci Kaufland zapewniamy wszystkim pracownikom równość płac - dowiadujemy się z oficjalnego stanowiska zarządu spółki Kaufland Polska. - Na warunki finansowe nie ma wpływu płeć, a wyłącznie kwalifikacje i doświadczenie, które osoba zatrudniona zdobywa, pracując na określonym stanowisku - podkreśla zarząd.
Każda osoba, która wraca do pracy po dłuższej przerwie, np. wynikającej z urlopu macierzyńskiego lub tacierzyńskiego, ma zagwarantowane to samo stanowisko i takie same warunku zatrudnienia jak w momencie pójścia na urlop. Warto dodać, że miesięczne wynagrodzenie w sieci Kaufland na stanowisku kasjer-sprzedawca należy do najbardziej konkurencyjnych na rynku i od marca tego roku wynosi do 4500 zł brutto miesięcznie - komentują przedstawiciele zarządu.
Ze stanowiska spółki dowiadujemy się także, że między pracownikami a zarządem nie ma otwartego konfliktu. - Zgodnie z literą prawa obecnie nie istnieje spór zbiorowy pomiędzy siecią Kaufland a związkiem zawodowym WZZ „Zmiana – Jedność Pracownicza”. Zdecydowana większość postulatów, dot. m.in. podwyżek czy uczestnictwa przedstawicieli związków w komisji antymobbingowej, jest realizowana w naszej firmie już od dłuższego czasu, zanim Związkowcy wystąpili do firmy Kaufland o ich spełnienie.
Znane wrocławianki. Wielkie umysły, wspaniałe osobowości, ni...
- Luksusowe apartamenty w XIX-wiecznym pałacu. Zobacz wynik imponującego remontu
- Niesamowite osiedle z Wrocławia. Samo zaspokoi swoje potrzeby! [ZOBACZ]
- Powiesili swój "obraz" obok dzieła Jana Matejki. Niecodzienny żart we Wrocławiu
- Koszmarny wypadek na A4 Legnica - Wrocław. Tylko cudem nikt nie zginął [ZDJĘCIA]
