Akcje spółki inPost, największej prywatnej firmy z Polski, są obecnie notowane na giełdzie Euronext, ale niewykluczone, że będą one także dostępne w ramach równoległego notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Analitycy giełdowi są pozytywnie nastawieni do takiego scenariusza, w którym akcje inPostu pojawiłyby się w notowaniach równoległych na giełdzie w Warszawie. Mają jednak wątpliwości, czy taka decyzja rzeczywiście może zapaść po stronie spółki.
Tymoteusz Turski, analityk XTB, w rozmowie ze Strefą Biznesu zwrócił uwagę, że decyzja o dual listingu (równoległe notowania akcji na dwóch lub więcej giełdach) z perspektywy spółki przyniósłby różne korzyści, jednakże dużo częstszym zjawiskiem jest dążenie przez spółki do notowań na rynkach już rozwiniętych. Według niego w ten sposób spółka uwiarygadnia swoją pozycję rynkową i jednocześnie rozszerza swoją markę na mocniejsze giełdy niż polski rynek kapitałowy. Stąd część spółek decyduje się m.in. na wejście na rynek brytyjski.
Rozpoznawalność marki w górę i większe zainteresowanie akcjami przez krajowych inwestorów
– InPost jest o tyle ciekawym przypadkiem, że marka ta jest bardzo dobrze znana w Polsce (podobnie jak Żabka czy Allegro) i ewentualna decyzja o wejściu również na polską giełdę mogłaby wynikać ze zjawiska przywiązania polskich inwestorów do rodzimych marek, które są głęboko zakorzenione w świadomości Polaków. Podobny efekt można było zauważyć w ogromnym popycie ze strony inwestorów indywidualnych na akcje Żabki w ramach IPO, która pozostaje w Polsce jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek. Stąd InPost prawdopodobnie również mógłby zyskać na szerokiej rozpoznawalności marki w Polsce, gdyby zdecydował się na wejście również na polską giełdę – dodał Tymoteusz Turski.
Marcin Kiepas, analityk rynków finansowych Tickmill, również uważa, że przejście z zagranicznego rynku akcji na polski nie byłby raczej typowym zjawiskiem.
– Być może taki zamiar byłby podyktowany budową korzystnych warunków pod przyszłe wyjścia z akcjonariatu InPostu kapitału private equity i zastąpienia go np. przez inwestorów z Polski? Na decyzji InPostu skorzystałaby na pewno giełda w Warszawie i zadowoleni byli by również inwestorzy – podkreślił w rozmowie ze Strefą Biznesu Marcin Kiepas.
Nie ma równoległych notowań, ale akcje inPostu już można kupić za złotówki, choć nie w każdym domu maklerskim
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie poinformowała, że od dziś rozszerza ofertę rynku GlobalConnect o sześć nowych zagranicznych spółek takich jak: AMD, Coca-Cola, Intel, McDonald’s, Nike oraz właśnie InPost. Wszystkie nowe spółki będą notowane w polskich złotych, co czyni inwestowanie w międzynarodowe giganty bardziej przystępnym dla polskich inwestorów.
Akcje weszły do obrotu na wniosek, który złożył do GPW wprowadzający animator rynku w tym wypadku Santander Biuro Maklerskie. Jest to o tyle istotne, że nie w każdym domu maklerskim inwestor będzie mógł nabyć akcje np. inPostu czy Coca-Coli za złotówki. Wynika to z faktu, że spora grupa biur oferuje klientom zakup akcji tych spółek bezpośrednio na danych rynkach.
To gdzie właściwie można kupić akcje spółek zagranicznych w ramach GlobalConnect?
Obecnie na rynku GlobalConnect notowanych jest łącznie 31 spółek, w tym 15 amerykańskich. Dane biuro maklerskie musi być podłączone do tego systemu. Niestety wiele z nich nie jest, albo wprowadza pewne ograniczenia.
Wszystkie akcje dostępne są na przykład w Biurze Maklerskim Santander. Z kolei w DM BOŚ będzie to już o 10 spółek mniej, a związane jest to m.in. z rozliczaniem podatku od dywidend. Również w Domu Maklerskim ING Securities będziemy mogli kupić akcje zagranicznych spółek. Z kolei w mBanku nie ma w ogóle takiej możliwości. Niestety, to po stronie inwestora pozostaje sprawdzenie, czy tam, gdzie ma rachunek maklerski, może skorzystać z oferty, którą oferuje GPW. Wiele wątpliwości wśród inwestorów budzi ewentualne rozliczenie podatkowe dywident wypłacanych przez zagraniczne spółki w ramach GlobalCoonect.
BM Santander na pytania Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych wyjaśniało niedawno, że dywidendy z rynku GlobalConnect są wypłacane za pośrednictwem KDPW.
Dywidendy opodatkowane są u źródła według stawki podatkowej odpowiedniej dla danego rynku lub kraju rejestracji instrumentu bazowego. Obecnie klienci Santander Biuro Maklerskie otrzymują dywidendy z akcji spółek amerykańskich pomniejszone o 30 proc. podatku – podało Santander BM, cytowane przez SII.
Po wprowadzeniu nowych spółek oferta GlobalConnect obejmie akcje 31 emitentów notowanych na giełdach w USA, Hiszpanii, Holandii, Niemczech i Portugalii. Transakcje na warszawskim rynku GlobalConnect odbywają się od poniedziałku do piątku w godzinach 9:05–17:05. Inwestorzy mogą składać zlecenia poprzez istniejący lub nowy rachunek w krajowych biurach maklerskich, które są podłączone do GlobalConnect.
