Od nowego roku zacznie obowiązywać podatek od fast foodów

Maciej Badowski
Z nowym rokiem Zimbabwe wprowadzi nowy podatek od sprzedaży fast foodów, aby promować lepsze nawyki żywieniowe wśród konsumentów, a przy okazji zasilić budżet.
Z nowym rokiem Zimbabwe wprowadzi nowy podatek od sprzedaży fast foodów, aby promować lepsze nawyki żywieniowe wśród konsumentów, a przy okazji zasilić budżet. Andrzej Banas/ Polska Press
jeden z krajów planuje wprowadzenie nowego podatku od sprzedaży fast foodów, takich jak pizza, burgery czy frytki, aby promować zdrowsze nawyki żywieniowe i jednocześnie zasilić budżet państwa.

Nowy podatek od fast foodów

Z początkiem nowego roku Zimbabwe wprowadzi podatek od sprzedaży fast foodów. Do tej kategorii zaliczono takie produkty jak pizza, burgery, frytki, pieczony kurczak, hot dogi i pączki. Stawka podatku została ustalona na poziomie 0,5 proc. wartości sprzedaży tych produktów w punktach detalicznych i restauracjach.

Minister finansów Zimbabwe, Mthuli Ncube, ogłosił tę decyzję, podkreślając, że ma ona na celu nie tylko zwiększenie wpływów do budżetu, ale także promowanie zdrowszych nawyków żywieniowych wśród konsumentów. Wprowadzenie podatku ma być odpowiedzią na rosnący problem otyłości w kraju.

– W celu zachęcenia do odpowiedzialnego spożywania wysoko przetworzonej żywności – tłumaczył minister Ncube.

Kontrowersje wokół nowego podatku

Od czasu objęcia urzędu w 2017 roku, Mthuli Ncube wprowadził kilka kontrowersyjnych podatków, które spotkały się z krytyką społeczeństwa. Jednym z nich był podatek od pośrednich transferów pieniężnych, który obciążył już i tak borykających się z problemami obywateli.

Podobnie, nowy podatek od fast foodów może zostać przerzucony na konsumentów, co budzi obawy o jego wpływ na codzienne życie mieszkańców. Ekonomiści ostrzegają, że nadmierne opodatkowanie może prowadzić do zmniejszenia inwestycji i spowolnienia wzrostu gospodarczego w Zimbabwe.

Społeczne reakcje i obawy

Decyzja o wprowadzeniu podatku spotkała się z krytyką ze strony zwykłych mieszkańców Zimbabwe, którzy wyrazili swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych. Wskazują oni, że problem otyłości dotyczy głównie szczebla rządowego i parlamentarnego, a nie całego społeczeństwa.

Problem otyłości, owszem jest obecny w ich kraju, ale tylko na szczeblu rządowym i parlamentarnym – pisali mieszkańcy w mediach społecznościowych.

Krytycy podkreślają, że rząd powinien skupić się na reformach, które zapewnią bezpieczeństwo żywnościowe i umożliwią wszystkim dostęp do niedrogiej, pożywnej żywności, zamiast wprowadzać nowe obciążenia finansowe.

Wpływ suszy na sytuację żywnościową

Zimbabwe, podobnie jak inne kraje południowej Afryki, zmaga się z konsekwencjami suszy wywołanej zjawiskiem El Nino. W połowie roku rząd poinformował, że 57 proc. ludzi mieszkających w wiejskich częściach kraju będzie miało poważne problemy z dostępem do jakiejkolwiek żywności między styczniem a marcem 2025 roku.

W kontekście tych trudności, decyzja o wprowadzeniu podatku od fast foodów wydaje się jeszcze bardziej kontrowersyjna. Wielu obywateli obawia się, że nowe obciążenia finansowe mogą pogłębić problemy związane z dostępem do żywności i pogorszyć sytuację najuboższych mieszkańców kraju.

Podatek od fast foodów w Zimbabwe ma na celu promowanie zdrowszych nawyków żywieniowych i zwiększenie wpływów do budżetu państwa. Jednak decyzja ta budzi kontrowersje i obawy o jej wpływ na gospodarkę i społeczeństwo. W obliczu trudności związanych z suszą i problemami żywnościowymi, wielu obywateli i ekspertów kwestionuje zasadność wprowadzenia nowego podatku. Czas pokaże, czy podjęte kroki przyniosą oczekiwane rezultaty, czy też będą wymagały dalszych korekt i reform.

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu