Odbiór emerytury lub listów i innej korespondencji. Czy odbierając mogę się podpisać za kogoś innego?
To zależy, co rozumiemy jako „podpisać się za kogoś”. Jeżeli np. mieszkamy pod tym samym adresem - możemy być uprawnieni do odbioru czyjejś korespondencji lub emerytury. Podpisujemy się wówczas w miejscu, w którym powinien się podpisać adresat.
Jeżeli pod pojęciem „podpisać się za kogoś” rozumiemy podpisanie się czyimś imieniem i nazwiskiem, a nie własnym - tego robić nie wolno. Jest to sfałszowanie podpisu, czyli jeden z wariantów fałszerstwa dokumentów.
Często osoby, którym zarzuca się sfałszowanie podpisu - nie są nawet świadome, że popełniły przestępstwo. Zwłaszcza, że część z nas jest przekonana, że można się podpisywać cudzym imieniem i nazwiskiem, jeśli mamy na to jego lub jej zgodę, choćby telefoniczną. A jest to nieprawda.
Kodeks karny w art. 270 § 1 stanowi:
§ 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat - czytamy w Kodeksie karnym.
Aby popełnić takie przestępstwo
- musi dotyczyć dokumentu, a takim może być potwierdzenie odbioru emerytury,
- podpis ma zostać podrobiony lub przerobiony, tak, aby sugerował, że podpisał się ktoś inny
- po to, by dokument został użyty, jako autentyczny.
Czy podpisanie się czyimś imieniem i nazwiskiem za jego zgodą też jest przestępstwem? Niestety tak. Pamiętaj o tym, że nie wolno Ci – pod groźbą odpowiedzialności karnej – podpisywać się nie swoim imieniem i nazwiskiem. Nawet jeśli jesteś pewny/a że ta osoba wyraziłaby na to zgodę (np. kwitujesz odbiór pieniędzy, czy przesyłki) - tłumaczy Iwo Klisz, adwokat, wspólnik zarządzający w Kancelarii Klisz i Wspólnicy.
Jak dodaje, nie wolno tego robić nawet, jeżeli dana osoba w bezpośrednim kontakcie pozwoliła lub kazała nam sfałszować swój podpis.
W takich sytuacjach możesz działać jako pełnomocnik (gdy np. ktoś osobiście upoważnia Cię od odbioru przesyłki czy to w rozmowie bezpośredniej czy np. przez telefon). Jeśli nie masz kontaktu z osobą, ale jesteś przekonany/a, że ta osoba wyraziłaby na coś zgodę (np. na przyjęcie przesyłki) to możesz działać jako osoba prowadząca jej sprawy bez zlecenia. W każdym z tych przypadków musisz podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem z dopiskiem z upoważnienia np. Jana Kowalskiego - tłumaczy adwokat Iwo Klisz.