Oprocentowanie lokat ponownie w dół. „W ciągu miesiąca 14 banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów". Gdzie najlepsze oferty?

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
Styczeń był już 13 z rzędu miesiącem, w którym banki ograniczały odsetki obiecywane oszczędzającym w zamian za trzymanie pieniędzy na lokatach i rachunkach oszczędnościowych. – Od szczytu z końcówki 2022 roku oferowane przez banki oprocentowanie spadło już o ponad 2 pkt. proc. To dwa razy więcej niż cięcia stóp, których dokonała Rada Polityki Pieniężnej – wskazuje analityk Bartosz Turek. Czeka nas obniżka stóp procentowych? Sprawdź ranking najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych.

Spis treści

Średnie oprocentowanie lokat w styczniu 2024

5,46 proc. – tyle w styczniu 2024 roku wyniosło średnie oprocentowanie najlepszych lokat i rachunków oszczędnościowych – wynika z danych zebranych przez HREIT. To o 0,18 pkt. proc. mniej niż w grudniu 2023 roku. Jak zauważa w swojej analizie Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust, „zmiana ta wpisuje się w trend trwający już 13 miesięcy".

– W tym czasie oprocentowanie promocyjnych depozytów zdążyło już spaść z ponad 7,5 proc. w grudniu 2022 roku do 5,46 proc. obecnie. Początkowo zmiany te były efektem spodziewanych, a potem faktycznie dokonywanych przez Radę Polityki Pieniężnej cięć stóp procentowych – zauważa.

Stopy procentowe na tym samym poziomie, oprocentowanie lokat w dół

Turek przypomina, że Rada Polityki Pieniężnej od listopada 2023 roku powstrzymuje się od kolejnych obniżek, to banki dalej tną oprocentowanie depozytów. Jak zauważa, może to oznaczać, że „w bieżącym roku RPP wróci na ścieżkę dalszego łagodzenia polityki monetarnej". – To uzasadniałoby redukowanie oprocentowania, którym banki kuszą oszczędzających – wskazuje.

W zestawieniu znalazły się tylko „czyste depozyty”, pomijające te z dodatkowym ryzykiem.
Z danych zebranych przez HREIT wynika, że w ciągu miesiąca aż 14 banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów. HREIT

– Podobny jest zresztą też kierunek, w którym podąża oprocentowanie detalicznych obligacji skarbowych. Minister Finansów zarówno w emisji styczniowej, jak i lutowej konsekwentnie pogarsza warunki, na których sprzedaje papiery kierowane do inwestorów detalicznych – dodaje.

W ciągu miesiąca aż 14 banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów

Z danych zebranych przez HREIT wynika, że w ciągu miesiąca aż 14 banków pogorszyło ofertę promocyjnych depozytów. W czołówce uplasowały się oferty kuszące oprocentowaniem z trudem przekraczającym 6-7 proc. Jedna instytucja „kosmetycznie ponad ten próg wykracza". Jednak jak to w przypadku promocyjnych depozytów zazwyczaj bywa, oferta obarczona jest kilkoma dodatkowymi warunkami.

– Klasycznymi rozwiązaniami są: limit kwoty, krótki okres korzystania z promocyjnego oprocentowania oraz kierowanie tych ofert do nowych klientów lub co najmniej osób, które przynoszą do banku nowe środki. Nierzadko warunkiem koniecznym jest też korzystanie z dodatkowych produktów (karta, konto, aplikacja mobilna) – wymieniono.

To jednak nie wszystkie „gwiazdki”, które banki mogą zastosować przy tworzeniu promocji. Coraz częściej spotkać możemy się z tym, że wymagane będzie od nas regularne zasilanie konta, utrzymywanie minimalnego salda na rachunku i aktywne korzystanie usług płatniczych (karta lub BLIK). Coraz powszechniejszą „innowacją” jest też wymaganie od osób zakładających depozyty udzielania tzw. zgód marketingowych. To znaczy, że promocyjne oprocentowanie będzie naliczane, ale dopiero wtedy, gdy pozwolimy pracownikom banku kontaktować się z nami w sprawach sprzedaży innych produktów lub usług.

Lokaty długoterminowe z jeszcze gorszą ofertą

Turek zauważa, że jeśli chcielibyśmy uniknąć przenoszenia co kilka miesięcy pieniędzy z banku do banku, a więc szukalibyśmy depozytu co najmniej na rok, to warunki byłyby jeszcze gorsze. – W takim scenariuszu trzeba przygotować się na to, że przywitani zostaniemy ofertą z oprocentowaniem na poziomie co najwyżej z trudem przekraczającym 4-5 proc. – wskazuje.

– Tylko w przypadku najlepiej oprocentowanych produktów mówimy więc o szansie na zachowanie siły nabywczej oszczędności z pomocą rocznej lokaty – o ile oczywiście spełnią się dziś formułowane prognozy – wskazuje.

Ekspert przytacza projekcję inflacji przygotowaną przez analityków NBP, z której wynika, że za rok inflacja będzie na poziomie około 4,2 proc. – Musielibyśmy więc na rocznej lokacie zarobić około 5,2 proc., aby po zapłaceniu podatku od naliczonych odsetek (19 proc.) możliwe było zachowanie siły nabywczej oszczędności zdeponowanych w banku – podkreśla.

– Choć na lokatach oferowanych na kilka miesięcy banki są w stanie zaproponować nawet więcej, to tylko na krótki czas. To ważne, bo jeśli faktycznie czekają nas kolejne cięcia stóp procentowych, to cóż z tego, że załapiemy się dziś na depozyt oprocentowany na 6-7 proc. przez 3 miesiące, skoro za kwartał oferta będzie już pewnie gorsza – podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu