- Chcemy wydzierżawić tereny dawnej bazy MPK, w sumie jest to powierzchnia 5,5 hektara – potwierdza Marcin Różycki, menedżer hotelu Binkowski. –Interesuje nas dzierżawa na dłuższy czas, bo wiadomo, że jest to ogromna inwestycja. Ona się będzie bardzo długo zwracać, ale widzę w tym ogromny potencjał, również i dla naszego miasta. Obecnie jesteśmy na etapie rozmów z miastem. Klimat jest pozytywny, dlatego liczę na to, że wszystko ułoży się po naszej myśli i będziemy mogli zacząć inwestycję - dodaje.
W ośrodku mają być trzy naturalne boiska i - ze względu na polską aurę - jedno syntetyczne, które zimą przykrywane byłoby balonem. Na wszystkie inwestor chce uzyskać certyfikaty FIFA, czyli Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej. –W planie jest też duży parking. Drużyny w okresie przygotowawczym będą rozgrywać sparingi, więc muszą być miejsca dla autokarów. Do tego budynek, który byłby zapleczem dla zawodników, z nowoczesnymi szatniami, odnową biologiczną. A więc wszystko, co jest potrzebne, żeby przeprowadzić profesjonalny obóz piłkarski. U góry w budynku byłaby też kawiarnia, z której można byłoby obserwować wszystkie boiska – wyjaśnia Marcin Różycki.
Ma już doświadczenie w organizacji obozów piłkarskich. W hotelu Binkowski gościły znane drużyny – greckie AEK Larnaca, AEK Ateny, rosyjski Rubin Kazań oraz Hapoel Katamon, Bnei Sakhnin i FC Aszdod z Izraela. –W sobotę spotkałem się z niemieckim partnerem. Liczę na to, że te rozmowy otworzą drzwi do organizacji obozów z kolejnego kraju. Teraz mamy już umowy z siedmioma państwami – Grecją, Cyprem, Rosją, Izraelem, Holandią, Belgią oraz Arabią Saudyjską. Jesteśmy też po rozmowach z Anderlechtem Bruksela i jest szansa na to, że powstanie u nas szkółka tego znanego klubu – mówi Marcin Różycki.
Wkrótce czekają go wizyty na obiektach Schalke 04 Gelsenkirchen i w Barcelonie. –Trener Vive Tauronu Tałant Dujszebajew obiecał pomóc w wyjeździe do Barcelony. Będziemy tam mogli zobaczyć nie tylko halę, ale i obiekt piłkarski. Chcemy się uczyć od najlepszych. Ważne jest to, że bardzo dobrze układa nam się współpraca z miastem, dlatego chcemy stworzyć obiekt, który zaistnieje w Europie. To na pewno będzie też szansa dla Kielc. Zresztą obozy będą tu od czerwca do sierpnia. Później te obiekty będą służyć naszym klubom, akademiom, ale również kielczanom – dodaje.
Kiedy może ruszyć budowa? Jeśli będzie zgoda miasta na tę inwestycję i szybko uporamy się z dokumentacją, to natychmiast zaczniemy budowę. Mam nadzieję, że w pierwszych miesiącach przyszłego roku. W 2017 roku w Polsce i w Kielcach będą mistrzostwa Europy do 21 lat. Chcielibyśmy już zareklamować ten obiekt i nasze miasto, żeby zachęcić zespoły do przyjazdu na zgrupowania – mówi Marcin Różycki.
