Pensja 4666 zł to za dużo? Kolejna branża nie chce płacić więcej pracownikom

Jerzy Mosoń
W 2023 r. polskie meble sprzedały się za granicą za 62 mld zł. Przedstawiciele biznesu twierdzą, że jeśli rząd znów podniesie pensję minimalną, to o powtórzenie takiego wyniku będzie ciężko
W 2023 r. polskie meble sprzedały się za granicą za 62 mld zł. Przedstawiciele biznesu twierdzą, że jeśli rząd znów podniesie pensję minimalną, to o powtórzenie takiego wyniku będzie ciężko 123rf.com/profile_dolgachov
Plany podniesienia płacy minimalnej do 4666 zł wywołują u przedsiębiorców ogromne emocje. Tym razem swój sprzeciw wobec zapowiedzi rządu ogłosiła branża meblarska. Z postulatami zwraca się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska.
  • Przedstawiciele biznesu meblarskiego twierdzą, że kolejne podniesienie płacy minimalnej przyczyni się do utraty konkurencyjności polskich firm na międzynarodowych rynkach
  • Jeszcze niedawno polska branża meblarska zajmowała czołowe miejsce w rankingach. Rok 2023 był pierwszym od wielu lat rokiem, w którym nastąpił spadek liczby polskich firm zajmujących się produkcją mebli
  • Pomimo coraz gorszej sytuacji, producenci mebli wciąż należą do czołowych polskich eksporterów. W zeszłym roku sprzedali poza polską produkty za 62 mld zł

Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli wystosowała list do premiera Donalda Tuska w sprawie planowanego przez rząd podniesienia od stycznia 2025 roku kwoty minimalnej płacy do poziomu 4666 zł miesięcznie. Przedsiębiorcy ostrzegają przed fatalnymi konsekwencjami, jakie może przynieść ten ruch. Wcześniej sektor drzewny skupiający także biznes meblarski alarmował w sprawie skutków zrealizowania przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska planu wyłączenia 20 proc. polskich lasów z gospodarowania. Sytuacja branży wydaje się zatem coraz trudniejsza, choć może liczyć na mocnego sojusznika.

Przemysł drzewny ma obecnie 6 proc. udział w polskim PKB i stanowi jedną z silniejszych gałęzi gospodarki. Jest tak m.in. za sprawą polskich mebli, które w ostatnich latach były czołowym polskim produktem eksportowym. Jeszcze niedawno Polska plasowała się na pierwszym miejscu w Europie i drugim na świecie na liście największych eksporterów mebli. Jednocześnie nasz kraj zajmował szóste miejsce w rankingu producentów mebli na świecie. Pozycja polskich producentów mebli od kilku lat jednak sukcesywnie słabnie.

Firmy meblarskie tną zatrudnienie. Spada liczba przedsiębiorstw produkcyjnych

Według przedsiębiorców zwracających się z apelem do premiera Tuska, ten negatywny trend może być kontynuowany z uwagi na plany rządu dotyczące podniesienia płacy minimalnej. Jedną z polskich przewag w stosunku do przedsiębiorców niemieckich czy skandynawskich były bowiem, do niedawna stosunkowo niskie płace, a te od kilku lat rosną coraz szybciej – w dwa ostatnie lata płaca minimalna wzrosła o 40 procent, o czym przypomina Izba.

Z kolei w przyszłym roku, jeśli rząd spełni obietnicę daną pracownikom, najniższa krajowa pensja wyniesie już 4666 zł brutto, co może skutkować utratą konkurencyjności polskiej branży meblarskiej na rynkach międzynarodowych – ostrzega biznes.

Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat firmy meblarskie zostały zmuszone do redukcji około 20 000 etatów, a w roku 2024 trend ten jest nadal kontynuowany.

Rok 2023 był też pierwszym od wielu lat rokiem, w którym nastąpił spadek liczby firm zajmujących się produkcją mebli. Z polskiego rynku zniknęło około 800 podmiotów. Izba przekonuje, że negatywny wpływ na branżę – gdzie koszty pracy stanowią dużą część wydatków – wywarł również wzrost płacy minimalnej.

Perła w koronie sektora drzewnego tylko w 2023 roku wyeksportowała meble za 62 mld zł

O tym jak wciąż duży wkład w polską gospodarkę ma branża meblarska, świadczą dane z poprzedniego roku. Mimo że nie były to najlepsze 12 miesięcy w historii, to i tak polscy przedsiębiorcy wyeksportowali produkty za wartość przekraczającą 62 mld złotych. To pozwoliło uzyskać dodatnie saldo wymiany zagranicznej branży meblarskiej na poziomie +47,5 mld złotych.

Warto też zauważyć, że wartość sprzedana polskiego meblarstwa w odniesieniu do polskiego PKB wynosi obecnie około 2,5 proc., co przekłada się na pierwszą pozycję polskiego przetwórstwa przemysłowego w zakresie salda wymiany międzynarodowej.

Jak piszą przedsiębiorcy, w ostatnich latach niestabilna sytuacja geopolityczna spowodowała drastyczny wzrost kosztów związanych z surowcami wykorzystywanymi do produkcji mebli, energią elektryczną i paliwami, a także z kredytami i leasingami. Jednocześnie wzrost płacy minimalnej w ostatnich latach spowodował, iż koszty osobowe stały się dominującym składnikiem kosztowym w firmach meblarskich.

Producenci mebli mają coraz mniej zamówień. Podniesienie płac może ich dobić

Izba zwraca też uwagę, iż obecna sytuacja gospodarcza w kraju, a także poza jego granicami ulega dużym przeobrażeniom, a przepisy w wielu obszarach są nieadekwatne do wyzwań stojących przed branżą meblarską. Podkreśla, że niezwykle ważnym jest kontynuowanie działań zapewniających konkurencyjność międzynarodową sektora meblarskiego, płynność finansową przedsiębiorstw oraz ochronę miejsc pracy.

– Jednym z elementów, pozwalającym na przeciwdziałanie negatywnym zmianom w branży meblarskiej jest zachowanie dotychczasowych przepisów w zakresie kwoty płacy minimalnej. Branża meblarska zmaga się obecnie z brakiem wystarczającej liczby zamówień, a to ma wpływ na sytuację ekonomiczno-gospodarczą całej branży, która przy planowanym wzroście płac minimalnych ulegnie dodatkowemu pogorszeniu w aspekcie poziomu zatrudnienia, ale i całej działalności przedsiębiorstw. Reguły działania przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych są w zasadzie niezależne od rodzaju branży przemysłowej. Stąd moje stanowisko z dużym prawdopodobieństwem jest zgodne ze stanowiskiem innych podmiotów gospodarczych prywatnych, ale też państwowych – argumentuje w liście do premiera Piotr Wójcik, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli.

Inni pracodawcy również martwią się koniecznością zwiększenia wydatków na pracowników

Dyskusja dotycząca płacy minimalnej w Polsce będzie trwać jeszcze przez co najmniej przez miesiąc. Polska, jak i pozostałe kraje członkowskie Unii Europejskiej, zobowiązały się bowiem wykonać dyrektywę dotyczącą płacy minimalnej do 15 listopada 2024. Emocje u wielu polskich przedsiębiorców budzi jednak nie tylko perspektywa podniesienia samej kwoty minimalnego wynagrodzenia, ale także inne oczekiwane przez Brukselę działania dostosowawcze.

To także może cię zainteresować

Planowane zmiany w kwestii rozliczania czasu pracy budzą wątpliwości także przedsiębiorców z branży transportowej, w tym w szczególności zrównanie pensji zasadniczej z minimalną. Przedsiębiorcom nie podoba się także perspektywa wyższych grzywien i ewentualnych odsetek za opóźnienia w wypłatach wynagrodzeń. Czy transportowcy w swym sprzeciwie dotyczącym szczegółów implementacji unijnej dyrektywy dołączą do branży meblarskiej? Jeśli tak, to szykuje się gorąca jesień.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu