Trzej posłowie tej partii oraz były kierownik Centrum Pianek w bydgoskich zakładach chemicznych, złożyli - 4 lutego 2013 roku - zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (całość można przyczytać klikając w załącznik do tego artykułu)
- To wyrządzenie ogromnej szkody majątkowej przez osoby z zarządu Ciechu i Zachemu - twierdzi Tomasz Latos. - W 2008 - 2012 podjęły one wiele fatalnych decyzji, sprzecznych z elementarnymi zasadami zarządzania. Prosimy Andrzeja Seremeta, prokuratora generalnego, o wyjaśnienie okoliczności, które sprzyjały popełnieniu domniemanego przestępstwa.
Latos podkreśla, że sprawa powinna być powierzona prokuraturze spoza okręgu apelacyjnej w Gdańsku, ze względu na bezstronność. - Właściciel Zachemu, Ciech, jest bowiem daleki od niezależności politycznej.
Posłowie PiS uważają, że sytuacja w Zachemie uległa dramatycznemu pogorszeniu z chwilą zmian w 2008 roku we władzach Zachemu i Ciechu. - Świeżo upieczeni nominaci, nie posiadający dostatecznych kwalifikacji z przemysłu chemicznego, zrezygnowali z rozwoju przedsiębiorstwa, blokowali inwestycje - dodaje Kosma Złotowski. - Jeszcze w pierwszej połowie 2008 roku Zachem był firmą przynoszącą wielomilionowe zyski. Obecnie wegetuje, a jego dług wynosi 320 mln zł.
Tymczasem, jak podkreślają posłowie PiS, osoby zarządzające obiema spółkami otrzymywały sowite wynagrodzenia, niekiedy przewyższające kwotę 2 mln zł w skali roku. Część z niech odchodząc z Zachemu i Ciechu w roku ubiegłym dostała wysokie odprawy i szybko znalazła nowe miejsca pracy.
Dodajmy, że pod zawiadomieniem do Andrzeja Seremeta podpisali się posłowie PiS: Bartosz Kownacki, Tomasz Latos, Kosma Złotowski oraz Roman Boczkowski, były kierownik Centrum Pianek w Zachemie.