Posłowie przegłosowali w piątek ustawę przewidującą wzrost wynagrodzeń dla parlamentarzystów i samorządowców. Zmiana przepisów zakłada, że poseł lub senator będzie mógł zarobić 0,63 pensji podstawowej sędziego Sądu Najwyższego. Dziś oznacza to więc pensję na poziomie prawie 12,6 tys. zł brutto plus diety.
- Rządzący są ofiarami własnych pomysłów, ponieważ kilka lat temu kompletnie niepotrzebnie z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości obniżono wynagrodzenia poselskie. Niepotrzebnie dlatego, że jednak mamy do czynienia z posłami. Trudno, żeby posłowie zarabiali minimalne wynagrodzenie, skoro radni bardzo często zarabiają więcej niż minimalne wynagrodzenie, więc to był błąd wtedy- mówi Zuber.
Jednocześnie ekspert przypomina, że w międzyczasie koszty życia wzrosły. Jak tłumaczy widać to bardzo wyraźnie, szczególnie w kosztach usług. - Pieniądz się dewaluuje, siła nabywcza spada, dlatego sam fakt podniesienia tych diet wydaje się sensowny, także biorąc pod uwagę wzrost przeciętnych wynagrodzeń i minimalnych wynagrodzeń który nastąpił w tym okresie od momentu kiedy obniżono te diety poselskie-wylicza ekspert. - Problem polega na tym, że czas jest fatalny.
Po pierwsze mamy potężną dziurę w budżecie wynikającą z koronawirusa. Żeby ją zasypać musimy pożyczać miliardy złotych. Po drugie za chwilę będziemy wyraźne widzieć wpływ koronawirusa na rynek pracy- dodaje Zuber. - Jak się pokończą wszystkie tarcze, okresy wypowiedzenia, to moim zdaniem bezrobocie bardzo wyraźnie wzrośnie- ostzrega ekspert.
Ponadto Zuber zwraca uwagę, że w tej chwili po raz pierwszy od 7 lat mamy takie miesiące gdzie wzrost wynagrodzeń jest mniejszy od inflacji, czyli realne wynagrodzenia spadają.
- Mówiąc krótko społeczeństwu się pogarsza, bezrobocie będzie rosło. Mamy zmniejszającą się ilość stanowisk pracy i w takiej sytuacji posłowie postanowili podnieść swoje diety, więc wygląda to fatalnie- komentuje Zuber. Jego zdaniem to najgorszy moment żeby decydować o takich rzeczach. Zarówno z punktu widzenia potrzeb państwa, jak i z punktu widzenia wizerunkowego.
- Z jednej strony to jest zasadne ale z drugiej strony moment jest fatalny ale tak jak powiedziałem na początku, wszystko przez to, że ktoś, kiedyś podjął decyzję o tym, żeby obniżyć te diety do poziomów niepotrzebnie niskich- podsumowuje Zuber.
