Dziś ważna rocznica. Na rynku pracy musimy sporo nadrobić

Grzegorz Gajda
Alicja Kotłowska: możemy wiele zyskać, jeśli postawimy na zdrowe i nowoczesne miejsca pracy
Alicja Kotłowska: możemy wiele zyskać, jeśli postawimy na zdrowe i nowoczesne miejsca pracy ANDRZEJ BANAS / POLSKAPRESSE
1 maja mija dwudziesta pierwsza rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej – wydarzenia, które zmieniło bieg historii politycznej kraju, ale również otworzyło nowy rozdział dla milionów polskich pracowników. Legalny dostęp do europejskiego rynku pracy był jedną z najbardziej odczuwalnych zmian. Po 21 latach, polski rynek pracy ma nadal wiele do nadrobienia. Na pytanie, jak wypadamy w porównaniu z Europą, odpowiada Alicja Kotłowska, ekspertka zarządzania z Uniwersytetu SWPS.

Spis treści

Młodzi na marginesie sukcesu

W 2004 roku stopa bezrobocia w Polsce sięgała 19 proc. Dziś, według danych Eurostatu z lutego 2025 roku, wynosi zaledwie 2,6 proc. To spektakularny sukces i jeden z powodów, dla których Święto Pracy – 1 maja – zbiega się w naszym kraju z dumą z bycia częścią europejskiej wspólnoty. Ale czy niskie bezrobocie wystarczy, by mówić o zdrowym i nowoczesnym rynku pracy?

Pod powierzchnią statystyk kryją się istotne wyzwania. Jednym z nich jest bezrobocie wśród młodych dorosłych. Choć ogólna stopa bezrobocia w Polsce jest rekordowo niska, wśród osób do 25. roku życia wynosi 10,4 proc. (Eurostat, styczeń 2025). To lepszy wynik niż unijna średnia (14,6 proc.), ale gorszy niż w Niemczech (6,4 proc.) czy Holandii (8,9 proc.).

Młodzi ludzie w Polsce, często lepiej wykształceni i bardziej mobilni cyfrowo, wciąż zbyt często trafiają na ścianę w postaci niestabilnych, niskopłatnych lub nieadekwatnych do kwalifikacji ofert pracy – zauważa Alicja Kotłowska, ekspertka zarządzania z Uniwersytetu SWPS.

Słabsze wykorzystanie nowych technologii, czyli cyfrowe wyzwania

Drugim problemem jest niewystarczający poziom cyfryzacji polskiego rynku pracy. Indeks DESI (Digital Economy and Society Index), monitorowany przez Komisję Europejską, w przypadku Polski wynosi 40,55.To daleko poniżej wyników krajów skandynawskich, gdzie wartości mieszczą się w przedziale 60–70 punktów. Niski poziom digitalizacji oznacza mniejszą efektywność, słabsze wykorzystanie nowych technologii, a także wolniejsze przystosowywanie się do trendów, takich jak praca zdalna, automatyzacja czy zastosowanie sztucznej inteligencji.

PKB per capita: pracujemy dużo ale nieefektywnie

Pomimo wzrostu gospodarczego Polska wciąż pozostaje 21 proc. poniżej średniej unijnej, jeśli chodzi o PKB per capita (dane wyrażone w sile nabywczej z 2024 roku).

Oznacza to, że choć pracujemy dużo – efektywność tej pracy i wartość dodana, jaką generujemy, pozostają relatywnie niskie. To sygnał, że konieczna jest nie tylko lepsza organizacja pracy, ale także inwestycje w rozwój kompetencji, innowacyjność oraz modernizację środowisk pracy – diagnozuje ekspertka.

Daleko do standardów „godnej pracy”

Dużym wyzwaniem w Polsce jest jakość zatrudnienia. Czy miejsca pracy w Polsce spełniają standardy „godnej pracy” (decent work), które wyznacza Międzynarodowa Organizacja Pracy, WHO czy Komisja Europejska? Niestety – w European Job Quality Index Polska plasuje się na końcu. Problemem są długie godziny pracy (ponad 40 godzin tygodniowo – jesteśmy w unijnej czołówce), brak równowagi między życiem zawodowym a prywatnym oraz częste wypalenie zawodowe.

Badania Agencji Eurofound pokazują, że 62 proc. Polaków czuje się zmęczonych pracą, podczas gdy średnia unijna wynosi 37 proc. W Niemczech to zaledwie 22 proc. W Polsce 50 proc. pracowników zgłasza bóle głowy i zmęczenie oczu, 43 proc. – bóle mięśni i stawów. Na tle UE wyróżniamy się też negatywnie, jeśli chodzi o poziom stresu i objawy depresyjne: doświadcza ich 37 proc. Polaków (przy unijnej średniej 27 proc.).

Z raportów wynika również, że Polacy są znacznie rzadziej doceniani przez swoich przełożonych – tylko 62 proc. czuje się zauważonych i wspieranych, podczas gdy w Austrii ten wskaźnik sięga 81 proc. Połowa polskich pracowników uważa swoje wynagrodzenie za nieadekwatne – w Austrii tylko 29 proc. ma takie odczucie.

Europa powinna być wzorcem

Wielu Polaków miało okazję doświadczyć pracy w bardziej wspierającym środowisku – w Wielkiej Brytanii, Austrii, Niemczech czy Holandii. Tam dominują mniej hierarchiczne struktury, większa autonomia pracownika i bardziej partnerskie relacje. W Polsce nadal zbyt często stosujemy mikrozarządzanie i styl zarządzania przypominający „rządzenie”, zamiast nowoczesnego mentoringu i demokratycznego przywództwa.

W dodatku inwestycje w rozwój cyfrowych kompetencji są wciąż niewystarczające. A przecież to właśnie one – obok jakości relacji, równowagi i możliwości rozwoju – będą wyznacznikiem sukcesu rynków pracy przyszłości.

Postawmy na nowoczesne i zdrowe miejsca pracy

W swojej książce „Twoja Praca. Jak osiągnąć dobrostan i uniknąć wypalenia zawodowego”, Alicja Kotłowska pokazuje, jak destrukcyjna może być praca w toksycznym środowisku – z mikrozarządzaniem, nadgodzinami, brakiem sensu i perspektyw. Ale też – jak wiele możemy zyskać, jeśli postawimy na zdrowe i nowoczesne miejsca pracy.

Młode pokolenia przynoszą nowe oczekiwania: są bardziej wrażliwe na kwestie etyczne, technologiczne i związane ze zrównoważonym rozwojem. W dniu Święta Pracy warto przypomnieć: pracownik to nie tylko siła robocza, ale człowiek. A to, czy potrafimy w Polsce zorganizować rynek pracy w sposób bardziej ludzki i efektywny, zdecyduje o naszym sukcesie w kolejnych dekadach – podsumowuje Alicja Kotłowska.

Alicja Kotłowska: ekspertka ds. zarządzania. Prowadzi badania m.in. w zakresie trendów na rynku pracy oraz społeczno-ekonomicznych uwarunkowań nowej modalności pracy. Na Uniwersytecie SWPS uczy m.in.: Research Methods, Managerial Report, Digital Business, Business Plan, Ethical Business, Sustainable Business, Leadership.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu