Okres letni dla wielu był tym czasem w którym mogli dorobić sobie przy pracach sezonowych. Dla wielu młodych osób jest to okazja do zarobku, który pozwoli przetrwać w okresie studiów. Jednak przez wzrost bezrobocia pracą sezonową mogą być zainteresowani także przedstawiciele również innych grup wiekowych. Właściciele upraw warzyw i owoców cały czas poszukują pracowników. Już wcześniej pisaliśmy o tym, że na polskim rynku pracy zabraknie pracowników z Ukrainy.
Nie możemy zapomnieć, że z powodu pandemii koronawirusa wielu Polaków straciło pracę. Na koniec kwietnia 2020 r. liczba zarejestrowanych osób bezrobotnych wynosiła 951,2 tys.,o 89 tys. więcej zarejestrowanych w porównaniu z danymi z końca marca. Prognozuje się, że bezrobocie może być dwa razy większe niż podaje GUS. W kwietniu 2020 r. stopa bezrobocia wynosiła 5,8 proc. Jednocześnie koronawirus zmienił nasz sposób postrzegania pracy. 4 na 10 respondentów Pracuj.pl obawia się utraty miejsca zatrudnienia. Ponadto 3 na 4 uważa, że o znalezienie pracodawcy jest trudniej, niż wcześniej.
Jak wynika z badania Pracuj.pl, obecna sytuacja może być ważnym katalizatorem zmiany zawodowej dla wielu osób. Dotyczy to zwłaszcza branż szczególnie mocno dotkniętych kryzysem. Gotowość do przekwalifikowania się deklaruje aż 64 proc. respondentów Pracuj.pl szukających pracy – zarówno zatrudnionych, jak i bezrobotnych.
– Trudna sytuacja na rynku pracy z pewnością wpłynie na zainteresowanie pracą sezonową. W związku ze sporymi zmianami na rynku pracy w ostatnich miesiącach, związanymi z pandemią koronawirusa, można się spodziewać, że w tym roku wynik ten będzie znacznie wyższy – zapowiada Paulina Rezmer, OLX, cytowana w komunikacie.
Warto pamiętać, że praca sezonowa to nie tylko zbiory. Najwięcej ofert jest w budowlance, hotelarstwie, gastronomii, na stanowiska kasjerów, kierowców i kurierów.
Do Polski na zbiory warzyw i owoców chętnie co roku przyjeżdżali nasi wschodni sąsiedzi. W tym roku właściciele zbiorów już teraz mają ogromny problem z pozyskaniem pracowników. Powrót Ukraińców do domu w czasie epidemii koronawirusa oraz utrudnienia związane z przekraczaniem granicy sprawiają, że jest mniej obcokrajowców, którzy zazwyczaj podejmowali się wykonywania prac sezonowych. Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że w krajach UE zabraknie ok. 40–50 proc. pracowników sezonowych. Brak siły roboczej przy zbiorach może przełożyć się na wzrost cen żywności, także w naszym kraju.
– Szukając pracy sezonowej, warto zwrócić uwagę również na dodatkowe informacje zawarte w ogłoszeniach, takie jak możliwość zakwaterowania czy dowiezienia pracowników, które oferuje wielu pracodawców. Dodatkowo zawsze ustalamy formę i warunki zatrudnienia czy rozliczenia – przypomina ekspert.
Czynnikiem, który może zachęcić do podjęcia zatrudnienia, może być wysokość wynagrodzenia. Obecnie stawka godzinowa waha się pomiędzy 14–18 zł. Być może dla niektórych będzie to tymczasowa konieczność, np. żeby przetrwać czas podczas poszukiwania znalezienia stałej pracy w swoim zawodzie. Dla innych praca sezonowa może być po prostu szansą na zwiększenie budżetu domowego.
- Konieczność nabywania nowych kompetencji przez pracowników była istotnym zagadnieniem na rynku na długo przed nastaniem pandemii. Dziś jest jednak jednym z priorytetów, bo konsekwencje koronawirusa będą odbijać się na wielu branżach, część z nich będzie się kurczyć, inne rosnąć. Wśród pracodawców wiele zyskają firmy, które jeszcze przed pandemią stawiały na rozwój działów szkoleń, mają wypracowane procedury kształcenia pracowników i elastycznie podchodzą do przyjmowania nowych osób. Wśród pracowników natomiast bardzo ważne będzie w najbliższym czasie odpowiednie przygotowanie do udziału w rekrutacjach, dokładna ocena własnych możliwości i konsekwencja w nabywaniu nowej wiedzy. Przynajmniej dla części kandydatów pandemia, mimo wielu swoich negatywnych konsekwencji, może przynieść nowe możliwości– podsumowuje Konstancja Zyzik, Grupa Pracuj, cytowana w komunikacie.
Obejrzyj wideo:
Kontrola NIK: Barszcz Sosnowskiego i barszcz Mantegazziego zajmują coraz większy obszar Polski