Spis treści
Rok 2022 był trudny dla polskich rodzin. Dane multiagencji ubezpieczeniowej Unilink wskazują jednak na wzrost wydatków dotyczących ochrony życia i zdrowia. Rodacy nie chcą oszczędzać na tym, co najważniejsze.
Więcej wydajemy na polisy gwarantujące opiekę medyczną
Z analizy wynika, że w 2022 r. przeciętna składka polis chroniących życie i zdrowie wynosiła 1000 zł w przeliczeniu na osobę. Rok wcześniej analogiczny wynik oscylował na poziomie 916 zł. Podane wartości przypisu składki dotyczą osób korzystających z usług sieci agencyjnej Unilink. Duża skala działalności tej multiagencji zwiększa wiarygodność danych, które mówią o wzroście ubezpieczeniowych wydatków na zdrowie i życie.
– Ten wzrost wynoszący około 9% w ujęciu rocznym można uznać za duży, zwłaszcza w obliczu trudniejszej sytuacji gospodarstw domowych – uważa Leszek Osiewacz, Dyrektor Zarządzający sprzedażą produktów zdrowotnych i życiowych w Unilink.
Kolejna ciekawa obserwacja dotyczy wzrostu zainteresowania ubezpieczeniami medycznymi, które zapewniają wszechstronną opiekę (również w ramach pomocy ambulatoryjnej oraz wizyt domowych). To swoista odpowiedź Polaków na problemy publicznej służby zdrowia, które zaczęły narastać od początku bieżącej dekady.
Oszczędzamy na kapitałowych ubezpieczeniach na życie
Dane Unilink na temat wzrostu składki polis życiowych i zdrowotnych ciekawie wyglądają w świetle informacji prezentowanych przez KNF. Zestawienia opublikowane przez Komisję Nadzoru Finansowego potwierdzają, że w I-III kw. 2022 r. rodacy oszczędzali głównie na ubezpieczeniach życiowych o charakterze inwestycyjnym. Składka przypisana brutto wspomnianych polis skurczyła się aż o 30% w ujęciu rocznym.
TOP6. NAJCHĘTNIEJ CZYTANE DZIŚ. Kliknij i przeczytaj!
- Każdy dostanie 1300 zł co miesiąc bez warunków. Od kiedy i jak długo w Polsce?
- Zakaz płacenia gotówką odroczony? Nowy limit jednak nie wejdzie w życie?
- Rewolucja w kodeksie pracy. Projekt ustawy skracającej czas pracy już w Sejmie
- PIT za 2022 rok: 7 pułapek, których postaraj się uniknąć, by korzystnie się rozliczyć
- Tanieją masło i śmietana. To już koniec drożyzny w sklepach? Wyjaśniamy
- Zmiana prawa: będzie można więcej zarobić z własnej działalności bez składek ZUS
Natomiast w przypadku tradycyjnych ubezpieczeń na życie, odnotowano roczny wzrost składki wynoszący 4% (300 mln zł).
Ubezpieczenia na życie o charakterze inwestycyjnym to z pewnością ważny segment rynku. Można oczekiwać, że jego znaczenie ponownie wzrośnie wtedy, gdy gospodarstwa domowe odczują poprawę swojej sytuacji finansowej. Na razie rodacy zwracają jednak większą uwagę na polisy o charakterze typowo ochronnym.
W bieżącym roku większą uwagę na ochronę ubezpieczeniową życia i zdrowia jako pozapłacowy benefit będą zwracać pracodawcy. To ważna informacja dla rynku polis grupowych, który może nieco ucierpieć ze względu na spadek liczby zatrudnionych.
Leczenie w ramach NFZ: jakie są szanse na poprawę w 2023 roku?
Wiele wskazuje, że nie bezrobocie, lecz jakość leczenia w ramach NFZ-u, może być ważniejszym tegorocznym problemem dla mieszkańców Polski. Zainteresowanie prywatnymi ubezpieczeniami medycznymi na pewno ma związek z osobistymi doświadczeniami naszych rodaków..
System publicznej opieki medycznej, który jeszcze przed wojną za wschodnią granicą borykał się z poważnymi problemami, teraz obsługuje też uchodźców z Ukrainy. Wszystkich problemów nie rozwiązuje fakt, że część takich niedawno przybyłych obywateli Ukrainy zaczęła płacić składki zdrowotne.
– Jedną z kluczowych barier dla publicznej służby zdrowia wciąż pozostaje niedobór pracowników medycznych. To kłopot, z którym nie można się szybko uporać – komentuje Leszek Osiewacz.
Jak podkreśla, niepokój rodaków wzbudzają informacje o nowych zasadach finansowania działalności Narodowego Funduszu Zdrowia. Zaprzestanie finansowania niektórych wydatków zdrowotnych przez budżet państwa będzie oznaczało faktyczne uszczuplenie kasy NFZ w warunkach wysokiej inflacji.
Z kolei wątpliwości części ekspertów powodują planowane zmiany w zakresie leczenia onkologicznego. Pojawiają się obawy, że rozpatrywana przez Sejm ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej poprzez tendencje centralizacyjne ograniczy dostępność leczenia nowotworów w mniejszych ośrodkach miejskich.
