Sojusznik Iranu blokuje Kanał Sueski. Izrael, ropa i rebelianci z Jemenu

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Wideo
od 16 lat
Kanał Sueski, który odpowiada za 12 procent globalnego morskiego ruchu handlowego, może zostać zamknięty nawet na kilka tygodni z powodu ataków jemeńskich rebeliantów Huti na statki na Morzu Czerwonym. Już tankowce z bliskowschodnią ropą płyną wokół Afryki. A ceny ropy rosną…
Amerykański niszczyciel rakietowy klasy Arleigh Burke USS Carney, pełniący obowiązki strażnika na Morzu Czerwonym, ma co robić. Jak podał Pentagon, 19
Amerykański niszczyciel rakietowy klasy Arleigh Burke USS Carney, pełniący obowiązki strażnika na Morzu Czerwonym, ma co robić. Jak podał Pentagon, 19 października 2023 r. z niszczyciela zestrzelono rakiety i drony wystrzelone przez wspieranych przez Iran rebeliantów Huthi w Jemenie, prawdopodobnie w kierunku Izraela. AARON LAU/AFP/East News

Ataki rebeliantów Huti na statki zmusiły największe firmy frachtowe, czy takie giganty naftowe jak BP, do zmiany szlaków i zawieszenia transportu przez Morze Czerwone. Bezkarność Huti sprawiła, że uaktywnili się somalijscy piraci, którzy w latach 2008-2018 stanowili główne zagrożenie na najważniejszych szlakach morskich, a teraz postanowili skorzystać z chaosu, jaki wywołały ataki jemeńskich rebeliantów.

Tylko od wczorajszego wieczora 120 kontenerowców zdecydowało się opłynąć Afrykę, zamiast podążać przez Morze Czerwonego i Kanał Sueski. Dla każdego oznacza to dodatkowe 7-10 dni w drodze i około 1 miliona dolarów nieplanowanych kosztów. Alternatywą jest wybranie krótszej trasy, ale zapłacenie ubezpieczycielom premii za znacznie zwiększone ryzyko.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy gromadzą siły w celu ochrony żeglugi w ramach operacji Strażnik Dobrobytu, ale przewoźnicy nie mają pojęcia, jak to będzie wyglądać w praktyce. Zapewne handlowe statki będą formowane w konwoje chronione przez okręty koalicji. Ale to spowolni żeglugę, trzeba będzie bowiem czekać, aż konwój się uformuje.

Huti na polowaniu

Huti to ogólnie przyjęta (od nazwiska założyciela) nazwa dla ruchu Ansarullah (Partyzanci Boga), skupiającego liczących około jednej trzeciej populacji Jemenu wyznawców lokalnej odmiany szyickiego islamu: zajdytów. Działają przy wsparciu Iranu. Zasadniczo są mniej zależni od Teheranu i lepiej wyposażeni niż Hezbollah.

Grupa ma wieloletnie doświadczenie bojowe w wojnie z sunnicką Arabią Saudyjską. Po rozpoczęciu wojny w Strefie Gazy Huti stanęli po stronie Hamasu i najpierw próbowali zaatakować terytorium Izraela rakietami, ale potem przeszli do atakowania statków - najpierw izraelskich, a potem wszystkich innych. Położenie geograficzne Jemenu pozwala Huti atakować statki zarówno na Morzu Czerwonym, jak i na Oceanie Indyjskim, a wąskość cieśniny Bab al-Mandab czyni ich bardziej skutecznym w wykorzystywaniu dronów i pozyskanych od Iranu pocisków rakietowych.

Kampania ataków Huti grozi przedłużającymi się przestojami w portach, zakłóceniami w sieciach handlowych i nowym wzrostem inflacji, którą banki centralne z trudem ograniczyły. W ciągu ostatniego tygodnia ceny transportów kontenerowych z Rotterdamu i Hamburga wzrosły o 10%.

Pod względem długości zakłóceń sytuacja wygląda znacznie gorzej niż podczas incydentu z kontenerowcem, który utknął w Kanale Sueskim na początku 2021 roku. Wówczas ogromny statek całkowicie zablokował kanał tylko na tydzień, ale szkody dla światowej gospodarki wyniosły łącznie 2-2,5 mld USD, a zakłócenia w logistyce były odczuwalne jeszcze przez kilka miesięcy.

Ropa w górę

Państwa Unii Europejskiej zgodziły się wnieść wkład w amerykańską operację Prosperity Guardian - poinformował wczoraj szef dyplomacji UE Josep Borrell po nadzwyczajnym spotkaniu Komitetu Politycznego i Bezpieczeństwa (PSC). PSC jest instytucją pomocniczą Rady UE w dziedzinie wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa oraz wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE. W jej skład wchodzą wysocy rangą przedstawiciele państw Unii, zazwyczaj są to ambasadorowie. Jak podkreśla portal Politico, poparcie UE ułatwi niektórym krajom członkowskim podjęcie decyzji o zaangażowaniu się w operację.

Tymczasem nadal rosną ceny ropy z powodu napięcia na Morzu Czerwonym. Po kolejnych atakach Huti ropa Brent przebiła wczoraj poziom 80 dolarów za baryłkę. W ciągu ostatnich czterech tygodni Huti zaatakowali co najmniej 12 różnych statków za pomocą pocisków balistycznych i dronów. - Zaatakujemy na Morzu Czerwonym statek każdego kraju, który podejmie działania wymierzone w Jemen - oświadczył wczoraj w Kairze Mohammed Ali al-Huti, jeden z przywódców Huti. To reakcja na powołanie, pod egidą USA, międzynarodowej koalicji państw, których wywiad i marynarki wojenne mają chronić jednostki handlowe na tych wodach w ramach operacji pod nazwą Strażnik Dobrobytu.

Iran też grozi

Na amerykańskie zapowiedzi odpowiedział Teheran. Dowódca Marynarki Wojennej Irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) kontradmirał Ali Reza Tangsiri ogłosił wczoraj, że siły te zostaną powiększone o nowe morskie zgrupowanie Basij, które będzie działało także poza wodami terytorialnymi Iranu i Zatoką Perską. Głównym zadaniem mają być „misje oceaniczne”, aż po brzeg Afryki Wschodniej. Taka deklaracja ma związek z sytuacją na południu Morza Czerwonego, gdzie sprzymierzeni z Teheranem rebelianci Huti w Jemenie atakują statki w kampanii, która według nich jest odwetem za izraelską wojnę w Strefie Gazy. Wczoraj USA ogłosiły powstanie międzynarodowej koalicji morskiej Strażnik Dobrobytu, która ma chronić żeglugę handlową przed Huti. Wcześniejsze zapowiedzi takiego kroku krytykował Iran.

Wielonarodowe siły mają chronić statki handlowe na Morzu Czerwonym w ramach operacji „Prosperity Guardian” (Strażnik Dobrobytu) - poinformował przebywający z wizytą w Bahrajnie sekretarz obrony USA Lloyd Austin. Przedstawiciel władz Huti, Mohammed al-Buchaiti, powiedział w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira, że jego ruch jest gotów na konfrontację z każdą międzynarodową koalicją, jaką USA mogą wysłać na Morze Czerwone.

W operacji uczestniczyć ma szereg państw, w tym USA, Francja, Włochy, Bahrajn, Kanada, Wielka Brytania, Holandia, Norwegia i Hiszpania, a także inne kraje, które na razie wstrzymują się z upublicznieniem tej informacji. Misja ma zapewnić bezpieczeństwo jednostkom morskim, atakowanym przez rebeliancki ruch szyickich Huti z Jemenu. W ciągu ostatnich czterech tygodni Huti finansowani przez Iran i występujący jako stronnik toczącego wojnę w Strefie Gazy z Izraelem terrorystycznego Hamasu, dwunastokrotnie zaatakowali lub przejęli statki handlowe. Nadal też przetrzymują jako zakładników 25 marynarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sojusznik Iranu blokuje Kanał Sueski. Izrael, ropa i rebelianci z Jemenu - Portal i.pl

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu