Spadki na giełdzie po tej zapowiedzi Donalda Trumpa

Agnieszka Kamińska
Opracowanie:
Kursy akcji największych producentów samochodów odnotowały znaczne spadki. Tak giełda zareagowała na zapowiedź Donalda Trupa w sprawie nałożenia ceł na towary importowane z Kanady i Meksyku.
Kursy akcji największych producentów samochodów odnotowały znaczne spadki. Tak giełda zareagowała na zapowiedź Donalda Trupa w sprawie nałożenia ceł na towary importowane z Kanady i Meksyku. PAP/EPA
Notowania giełdowe we wtorek przyniosły spadki kursów akcji producentów samochodów. To efekt zapowiedzi prezydenta elekta USA, Donalda Trumpa, o nałożeniu 25-procentowych ceł na towary importowane z Kanady i Meksyku.

Spis treści

Producenci samochodów w Ameryce Północnej korzystają z korzyści płynących z trójstronnej umowy o wolnym handlu między Kanadą, USA i Meksykiem, znanej jako CUSMA. Dzięki tej umowie możliwe jest swobodne przewożenie części i produktów między tymi krajami bez dodatkowych opłat celnych. Wprowadzenie nowych ceł mogłoby poważnie zakłócić ten przepływ, wpływając negatywnie na całą branżę motoryzacyjną.

General Motors stracił 7,8%, Ford Motor 2,6%, a Toyota Motors w amerykańskich notowaniach spadła o 1,5%

Agencja Reutera donosi, że kursy akcji największych producentów samochodów odnotowały znaczne spadki. General Motors stracił 7,8%, Ford Motor 2,6%, a Toyota Motors w amerykańskich notowaniach spadła o 1,5%. Akcje Stellantis obniżyły się o 4%, a Volkswagena o 2%. Kanadyjski producent części, Magna International, również odnotował spadek o 3% w amerykańskich notowaniach.

Analitycy krytycznie o zapowiedzi wprowadzenia ceł: "To będzie katastrofa dla branży motoryzacyjnej"

Daniel Roeska, analityk z firmy Bernstein, w swojej nocie dla inwestorów ostrzegł, że wprowadzenie ceł byłoby katastrofalne dla amerykańskiego sektora samochodowego.

„Jeśli zostaną wdrożone (cła – PAP), oznaczać to będzie katastrofę dla amerykańskiego sektora samochodowego i trzech producentów z Detroit, wszyscy importują znaczące dostawy samochodów z Kanady i Meksyku, a także od Volkswagena i innych europejskich wytwórców części” - napisał Roeska.

Przedstawiciele sektora motoryzacyjnego już wcześniej mówili o konieczności dostosowań, takich jak zmiany cen, w przypadku wprowadzenia ceł. Włoska firma brokerska Intermonte oszacowała, że dla europejskiego Stellantis każdy punkt procentowy ceł mógłby wpłynąć na 1,4% spodziewanych zysków w 2025 roku. Jedna czwarta amerykańskiej sprzedaży samochodów produkowanych przez Stellantis pochodzi z Meksyku.

Na tle ogólnych spadków, akcje Tesli były jednym z nielicznych wyjątków

Stellantis ogłosił we wtorek plany zamknięcia fabryki Vauxhall w Luton, w południowej Anglii, zatrudniającej ponad tysiąc pracowników. Decyzja ta jest jednym z pierwszych kroków w odpowiedzi na potencjalne zmiany w polityce handlowej.

Na tle ogólnych spadków, akcje Tesli były jednym z nielicznych wyjątków. Przed otwarciem giełdy zyskały 0,3%, a po otwarciu wzrosły o 1,19%, jak zauważył portal MarketWatch. „Akcje te rosły od chwili wygranej Trumpa, podczas gdy szef firmy Elon Musk spędzał wiele czasu i wydawał wiele pieniędzy na wsparcie dla kampanii Trumpa” - przypomniał portal. W marcu 2023 roku Musk zapowiedział budowę gigantycznej fabryki Tesli w Meksyku, jednak obecnie przyszłość tych planów jest niepewna. MarketWatch cytował analizę firmy Baird, która podkreślała, że ryzyka związane z handlem z Meksykiem były głównym zmartwieniem sektora motoryzacyjnego po wyborach, a dołączenie Kanady do tej sytuacji było „nieoczekiwanym rozwojem sytuacji”.

źródło: Reuters, PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu