Szaleństwo zakupów internetowych w Black Friday, Black Weekend i Cyber Monday - sprawdź, na co trzeba uważać, by nie paść ofiarą oszustów!

Sklepy internetowe doskonale sprawdziły się w szczycie pandemii koronawirusa i od tamtego czasu nadal cieszą się dużym powodzeniem. Zakupy w nich są wygodne, szybkie i można zrobić je bez wychodzenia z domu.

Jednak w sieci wciąż działa wielu cyberprzestępców, którzy "tworzą" fałszywe, często nie istniejące w rzeczywistości sklepy. Kupując dany produkt u takiego "właściciela" możemy spotkać się z ogromnym rozczarowaniem - bo np. produkt w ogóle do nas nie dojdzie, lub nawet utratą pieniędzy.

- Musimy pamiętać, że w sieci czyha wiele zagrożeń i nie należy ich bagatelizować. Opanowanie i wzmożona czujność w okresie przedświątecznych zakupów może uchronić nas przed przykrymi sytuacjami. Mając do czynienia z nowym dla nas sklepem, powinniśmy zapoznać się z jego regulaminem i dowiedzieć się o szczegółach związanych ze zwrotem zakupionego towaru. A jeżeli strona budzi nasze wątpliwości, to znak, że powinniśmy jak najszybciej ją opuścić i kontynuować zakupy gdzie indziej

– mówi Kamil Sadkowski, starszy specjalista ds. cyberbezpieczeństwa w ESET.

By nie dać się oszukać robiąc zakupy on-line, najlepiej jest weryfikować każdy ze sklepów. Najprostszym sposobem na to jest sprawdzenie opinii na jego temat w internecie. Inną, równie przydatną opcją, jest zweryfikowanie danych sklepu internetowego, takich jak: siedziba, adres, ale także dane firmowe, jak NIP i REGON. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości bezpieczniej będzie opuścić stronę sklepu i zdecydować się na zakupy w innym, bardziej sprawdzonym.

- Jeżeli zostaniemy oszukani w Internecie, sprawę należy zgłosić na Policję lub do prokuratury. Organy ścigania mają obowiązek przyjęcia takiego zgłoszenia. Zgłoszenie można zrobić w dowolnej jednostce policji lub prokuratury. Obecnie we wszystkich komendach wojewódzkich policji działają wydziały do walki z cyberprzestępczością. Pamiętajmy o zabezpieczeniu wszelkich dowodów mogących poświadczyć oszustwo

- czytamy na rządowej stronie dotyczącej cyberbezpieczeństwa.

O tym, że internetowi oszuści niejednokrotnie tworzą fałszywe sklepy lub nie wysyłają zakupionych produktów pisaliśmy już wcześniej. By uniknąć takiej sytuacji, należy zastanowić się nad formą płatności za zakup. Niejednokrotnie to właśnie ona może uratować nas przed utratą pieniędzy.

- Wbrew pozorom, najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest płatność kartą, ponieważ daje możliwość skorzystania z procedury „chargeback” (zwrot środków) na wypadek, gdyby zamówione produkty do nas nie dotarły. Jeśli obawiamy się o to, czy dana strona jest uczciwa, możemy również zdecydować się na płatność przy odbiorze

– dodaje ekspert ESET.

Nieotrzymanie produktu czy kradzież pieniędzy to tylko niektóre z możliwych konsekwencji zakupowego szału i nierozwagi. Kolejną rzeczą, którą możemy stracić będąc nieostrożnymi w internecie są nasze dane. Jak mówią eksperci w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, w tym celu warto zwracać uwagę na jeden, mały szczegół - ikonę kłódki pojawiającą się po lewej stronie adresu internetowego. To tzw. protokół HTTPS, który zapewnia szyfrowanie przesyłanych przez nas danych.

Jak sprawdzić, czy strona, z której korzystamy jest pod tym kątem bezpieczna? Wystarczy kliknąć we wspomnianą ikonę kłódki. W przypadku, gdy nie wyświetli się wtedy komunikat o bezpiecznym połączeniu, lepiej od razu opuścić tę stronę.

Cyberoszuści działają na wielu polach. Jednym z popularnych przykładów są wysyłane przez nich wiadomości mailowe. Black friday i cyber monday to dla nich idealne okazje, by "zachęcić" do kliknięcia w hackerskie linki. Jak nie dać się oszukać?

- W sezonie okazyjnych zakupów klienci muszą zwrócić szczególną uwagę na detale. Adres mailowy nadawcy, ewentualne błędy ortograficzne, różnice w logotypie sklepu i adresie sklepu, jak i komunikaty nakłaniające do podjęcia natychmiastowych działań powinny wzbudzić naszą czujność, zanim postanowimy pobrać załącznik, kliknąć w link lub zeskanować załączony kod QR, który może przenieść na fałszywą stronę. W takim przypadku warto dokładnie sprawdzić, czy dany e-mail rzeczywiście pochodzi od oficjalnego sklepu, zanim podejmiemy jakiekolwiek dalsze czynności

– radzi Kamil Sadkowski.

Zobacz też: