- W ciągu kilku miesięcy oferowane pensje dla ekspertów od AI wzrosły o 16,6 proc.
- Średnie wynagrodzenia to obecnie 30 tys. zł netto w przypadku umów B2B oraz 29 tys. zł brutto na etacie
- Chociaż branża IT jest w stagnacji, to nie dotyczy to działów zatrudniających specjalistów od sztucznej inteligencji
- Liczba ofert pracy wzrosła o 46 proc., w serwisie dla informatyków Theprotocol.it wzrost wyniósł 136 proc.
Już w co czwartej firmie wprowadza się automatyzację lub AI, a 55 proc. zapytanych przedsiębiorstw ma taki plan – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Autorzy raportu wskazują, że 35 proc. firm zamierza zatrudnić specjalistę od sztucznej inteligencji.
– Co trzeci pracodawca wie, że niedługo nie da sobie rady bez specjalisty od AI czy automatyzacji. To będą jedni z najbardziej poszukiwanych profesjonalistów – ocenił Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.
Chociaż branża IT jest w stagnacji, to nie dotyczy to działów zatrudniających specjalistów od sztucznej inteligencji
Im większa firma, tym większe zapotrzebowanie na specjalistów wykwalifikowanych w obsłudze nowych technologii. Chociaż obecnie obserwujemy stagnację, jeśli chodzi o zatrudnienie w IT, to jednak nie można tego powiedzieć o rekrutacjach specjalistów od AI. Na Pracuj.pl liczba ofert wzrosła o 46 proc. (porównując trzeci kwartał 2023 r. z analogicznym kwartałem tego roku). A w serwisie Theprotocol.it, który jest dedykowany branży IT, wzrost wyniósł aż 136 proc.
Jakie wynagrodzenia proponują pracodawcy? Mimo obserwowanego od kilku miesięcy załamania na rynku pracy IT, firmy poszukujące ekspertów w dziedzinie sztucznej inteligencji są skłonne oferować im wyjątkowo atrakcyjne wynagrodzenia. Na przykład w jednym z portali podano w ogłoszeniu pensję 25-38 tys. zł miesięcznie – pracodawca proponuje umowę B2B, wymaga kilkuletniego doświadczenia w obszarze AI, Data Science, Machine Learning.
W innej ofercie podano pensję 35 tys. zł netto (rodzaj umowy do ustalenia) – to propozycja dla lidera technologicznego w obszarze Python oraz AI. Jeden z dużych banków szuka z kolei doświadczoną osobę, która będzie projektować i utrzymywać rozwiązania wykorzystujące AI/ML (proponowane wynagrodzenie to 18 tys. zł netto). W kolejnym ogłoszeniu pracodawca oferuje inżynierowi od AI wynagrodzenie wynoszące od 14 do 20 tys. zł netto (wymagane 3-letnie doświadczenie).
W ciągu kilku miesięcy oferowane pensje dla ekspertów od AI wzrosły o 16,6 proc.
Wynagrodzeniom dla specjalistów od sztucznej inteligencji przyjrzeli się analitycy No Fluff Jobs, polskiego portalu z ogłoszeniami o pracy. Według nich, pensje w ofertach pracy rosną z kwartału na kwartał, osiągając obecnie średnio 30 tys. zł netto w przypadku umów B2B oraz 29 tys. zł brutto na etacie.
W pierwszym kwartale bieżącego roku mediany dolnych i górnych widełek wynagrodzeń w tej kategorii wynosiły odpowiednio 18-28 tys. zł netto (+VAT) na umowach B2B oraz 16-25 tys. zł brutto na umowach o pracę. W trzecim kwartale wzrosły one do poziomu 21-30 tys. zł netto (+VAT) dla B2B i 17-29 tys. zł brutto dla etatów. Oznacza to wzrosty rzędu od 6,2 proc. do nawet 16,6 proc. w ciągu zaledwie kilku miesięcy, co świadczy o rosnącym zapotrzebowaniu na specjalistów w tej dziedzinie – czytamy w najnowszym raporcie No Fluff Jobs.
Na jedno ogłoszenie przypada średnio ponad 30 aplikacji
Oferty pracy w obszarze sztucznej inteligencji cieszą się również ogromnym zainteresowaniem ze strony kandydatów. Od początku roku na jedno ogłoszenie przypada średnio ponad 30 aplikacji, co świadczy o dużej konkurencji na rynku. Specjaliści IT nie tylko chętnie aplikują na stanowiska związane z AI, ale także aktywnie korzystają z narzędzi opartych na tej technologii. Według raportu No Fluff Jobs, 94 proc. specjalistów i specjalistek używa codziennie narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję. Jedynie 29 proc. z nich obawia się, że AI może zagrozić ich miejscu pracy.
– Mimo licznych głosów wyrażających obawy, że sztuczna inteligencja odbierze ludziom pracę, osoby pracujące w sektorze IT nie obawiają się jej – mówi Tomasz Bujok, CEO No Fluff Jobs. – Jednak postępy w rozwoju tej technologii pokazują, że należy liczyć się z możliwością zwalniania przez niektóre firmy pracowników i zastępowania ich sztuczną inteligencją. Na dziś takim obrotem spraw są zagrożone przede wszystkim zawody, w których można wykonywać dużo powtarzalnych czynności – dodaje.
Wymóg posługiwania się narzędziami sztucznej inteligencji zaczyna być coraz bardziej widoczny również w sektorach poza IT. Najbardziej wyraźnie zauważalny jest w marketingu, gdzie znajomość narzędzi AI jest wymagana lub mile widziana w niemal 12 proc. ofert pracy. Na kolejnych miejscach, choć z niższym odsetkiem ofert wymagających znajomości AI, znajdują się: branża prawnicza (5,6 proc. ofert), telekomunikacja (4,5 proc.), consulting (3 proc.) oraz logistyka (2,7 proc.).
Niedawno Polski Instytut Ekonomiczny podał, że około 3,68 mln osób pracuje w 20 zawodach najbardziej narażonych na wpływ AI. Dla porównania, w zawodach najmniej narażonych na te technologie zatrudnionych jest około 1,66 mln osób, co stanowi zaledwie 10 proc. wszystkich pracujących. Sektor finansowy i ubezpieczeniowy charakteryzuje się najwyższą ekspozycją na AI, co oznacza intensywne wykorzystanie technologii w automatyzacji procesów i analizie danych. Wysoką ekspozycję notują również sektory działalności profesjonalnej, technicznej oraz edukacji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
