O dziwo w ostatnich tygodniach to nie tyle USA, co Kanada zdaje się mieć istotny wpływ na sytuację na europejskich rynkach. Gorącym tematem była umowa o współpracy gospodarczej UE-Kanada (CETA), ale istotnym czynnikiem niepewności wpływającym na nastroje inwestorów była przede wszystkim rewizja ratingu inwestycyjnego Portugalii dokonywana przez kanadyjską agencję ratingową DBRS.
Decyzja DBRS w sprawie Ratingu Portugalii
Decyzja DBRS z 21 października, utrzymująca rating na niezmienionym poziomie, została przyjęta z ulgą. Negatywny dla Portugalii scenariusz mógł bowiem oznaczać załamanie międzynarodowego zaufania dla realizowanego przez rząd programu gospodarczego. Agencja DBRS, jako jedyna, daje obecnie Portugalii wciąż rating inwestycyjny. Dzięki jego podtrzymaniu np. Europejski Bank Centralny będzie mógł nadal skupować papiery tego kraju w ramach QE (quantitative easing).
Ulga Portugalii nie oznacza natomiast ulgi dla całego kontynentu. We Włoszech 4 grudnia odbędzie się referendum dotyczące konstytucyjnej reformy senatu. Będzie to duże wyzwanie dla gabinetu Renziego, bo od wyników głosowania uzależniony jest dalszy los włoskiego rządu. W przypadku odrzucenia zmian wysoce prawdopodobna jest dymisja premiera, więc również we Włoszech należy się liczyć z koniecznością przeprowadzenia nowych wyborów. Nie zapominajmy, że w przyszłym roku czekają nas wybory parlamentarne w Niemczech, Francji i Holandii. Ich wynik w kontekście wzrostu znaczenia partii populistycznych w tych krajach jest na dzień dzisiejszy mocno niejasny.