Spis treści
Pomorze z rekordowym wsparciem unijnym
– Na pewno wiele osób z mniejszych miejscowości w Polsce miało nadzieję, że to będzie prezydent bardziej samorządowy, który bardzo dobrze rozumie decentralizację kraju. Z drugiej strony pewne rzeczy biegną dalej i na przykład środki unijne, to dla regionów mamy 35 miliardów euro do zagospodarowania. Z kolei dla samego Pomorza to Marszałek Województwa ma ponad 2 miliardy euro. Jest to rekordowa kwota. A te pieniądze pójdą, bo one zostały już wcześniej zakontraktowane – wyjaśnia wiceminister Jacek Karnowski.
Według wiceministra dzięki temu, że mamy silne samorządy, społeczeństwo obywatelskie w Polsce, to możemy być bardziej uodpornieni na polityczne próby centralizacji kraju.
Decentralizacja środków unijnych pozostaje
– Musimy przypomnieć, że wróciły rządy koalicji 15 października i to było m.in. zasługą społeczeństwa obywatelskiego, NGO-sów, samorządów terytorialnych. W ogóle takiej niezależności, która jest czasami budowana obok rządu centralnego. Ale ja jestem szczęśliwy, że akurat nasz rząd, pana premiera Donalda Tuska, jest w pełni za tym, żeby była decentralizacja środków unijnych – podkreślił wiceminister.
Dodał, że w poszczególnych programach, jak Feniks, KPO, czy w programach regionalnych, to pozom koncentracji wynosi około 40%. Co oznacza, że te pieniądze zakontraktowane niedługo zaczną spływać do Polski.
Wpływ spółek państwowych na inwestycje lokalne
– Spółki Skarbu Państwa notują wysokie zyski i przynoszą olbrzymie dywidendy. Ale też są odpowiedzialne za ogromny, co dla Pomorza ważne, projekt offshore'owy. Odpowiedzialne są także za budowę portów serwisowych, portów instalacyjnych tu w Gdańsku, w Ustce, Łebie, w Kołobrzegu i w Świnoujściu. Są odpowiedzialne także za olbrzymie projekty farm wiatrowych, które mają nas uniezależnić energetycznie m.in. od Rosji. One także będą budowały zapewne magazyny energii, które są tak potrzebne. I naprawdę na to są także pieniądze właśnie z KPO. Z kolei na remont sieci energetycznej są środki finansowe chociażby z Feniksa.
Wiceminister zwrócił także uwagę, że Polacy mają bardzo duże oszczędności, ale brakuje dobrej oferty, żeby mieli gdzie inwestować.
– Bo czasami jak leżą one w banku, no to nie nadążają za poziomem inflacji. A gdyby były dobrze zainwestowane, no to chociażby dywidendy wypłacane dla akcjonariuszy przez spółki Skarbu Państwa są dużo większe – podsumował wiceminister Karnowski.