5 proc. PKB na obronność to poziom nieosiągalny dla większości krajów UE

Maciej Badowski
Opracowanie:
Obecnie 24 spośród 32 krajów Sojuszu osiągnęło cel 2 proc., zaś żadne nie wydaje na swoją obronność 5 proc. PKB.
Obecnie 24 spośród 32 krajów Sojuszu osiągnęło cel 2 proc., zaś żadne nie wydaje na swoją obronność 5 proc. PKB. Łukasz Capar/ Polska Press
W ostatnich dniach temat wydatków na obronność stał się przedmiotem intensywnych dyskusji, zwłaszcza po wypowiedzi Donalda Trumpa, który zasugerował, że kraje NATO powinny zwiększyć swoje wydatki na obronność do 5 proc. PKB. Czy taki poziom jest osiągalny dla państw Unii Europejskiej, w tym Polski?

Wyzwania dla krajów NATO

Podczas konferencji prasowej w Mar-a-Lago, Donald Trump wyraził opinię, że członkowie NATO powinni przeznaczać 5 proc. PKB na obronność, co jest znacznie powyżej obecnego celu wynoszącego 2 proc. Taka sugestia wywołała spore poruszenie w europejskich stolicach.

– Przypuszczam, że w paru europejskich stolicach mogło się zrobić całkiem gorąco po wypowiedzi Trumpa, bo to jest poziom dla większości państw europejskich nie do osiągnięcia. Nawet 3 proc. będzie wielkim problemem – tłumaczył analityk, który jest szefem działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych w think tanku Polityka Insight.

Warto zauważyć, że obecnie tylko 24 z 32 krajów NATO osiągnęło cel 2 proc. PKB na obronność, a żaden z nich nie zbliżył się do poziomu 5 proc. Polska, która planuje wydać 4,7 proc. PKB, jest najbliżej tego progu, ale nawet to może okazać się wyzwaniem.

Polska na tle innych krajów

Polska, choć deklaratywnie bliska osiągnięcia 5 proc. PKB na obronność, również stoi przed wyzwaniami. Wydatki obronne składają się z dwóch części: budżetu rządowego i Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.

– Ale ta druga część to tylko plan. Nigdy nie wiadomo do końca, ile uda się z tego planu wykonać. To się okazuje w okolicach czerwca, kiedy Najwyższa Izba Kontroli (NIK) robi doroczne podsumowanie wydatków państwowych – zaznaczył Świerczyński. W efekcie „w tej chwili wcale nie wydajemy tych 4 proc., o których głośno się mówi".

Podobne problemy mają inne kraje, takie jak Niemcy, które dopiero niedawno osiągnęły poziom 2 proc. PKB na obronność, głównie dzięki specjalnym funduszom i kreatywnej księgowości.

Liczby a rzeczywistość wojskowa

Marek Świerczyński podkreśla, że same liczby nie oddają pełnego obrazu potencjału wojskowego państw. – Liczby nie walczą – wskazuje.

Przekonaliśmy się, że Rosja potrafi skutecznie walczyć, mając gospodarkę na poziomie jednego kraju europejskiego. W 2021 r. przekonywano nas, że Rosja nie skonfrontuje się z Zachodem, bo nasze PKB jest przytłaczająco wyższe i samo wystarcza dla odstraszania. I co? I stało się inaczej – zauważył Świerczyński.

To pokazuje, że oprócz wydatków, kluczowe są zdolności wojskowe, morale i determinacja polityczna. – Liczą się konkretne zdolności, konkretni ludzie, determinacja polityczna, morale i wiele innych czynników. W ich osiągnięciu oczywiście pomagają wysokie wydatki wojskowe, ale nie same one decydują – skonkludował.

podsumowując, wzrost wydatków na obronność do poziomu 5 proc. PKB, jak sugeruje Donald Trump, jest ambitnym celem, który dla wielu krajów UE, w tym Polski, może być trudny do osiągnięcia. Chociaż liczby są ważne, to zdolności wojskowe, morale i determinacja polityczna odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa. W obliczu takich wyzwań, kraje NATO muszą dokładnie przemyśleć swoje strategie obronne i możliwości finansowe.

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu