https://strefabiznesu.pl
reklama

Merz: wydatki na obronność powinny być dostosowane do potrzeb, a nie PKB

Eryk Kołodziejek
Merz podkreślił potrzebę wzmocnienia zarówno obrony narodowej, jak i sojuszniczej.
Merz podkreślił potrzebę wzmocnienia zarówno obrony narodowej, jak i sojuszniczej. WikimediaCommons
Friedrich Merz, kandydat chadecji na stanowisko kanclerza Niemiec, wyraził poparcie dla zwiększenia wydatków obronnych kraju, kierując się rzeczywistymi potrzebami, a nie procentowym udziałem w PKB. Jak podkreślił lider CDU w rozmowie z radiem Bayern 2, kluczowe jest, aby inwestować w to, co niezbędne dla bezpieczeństwa, niezależnie od tego, czy to 2, 3 czy 5 procent PKB.

Reakcja na żądania Trumpa

Merz odniósł się do wezwania prezydenta elekta USA, Donalda Trumpa, który sugerował, aby kraje NATO przeznaczały 5 procent swojego PKB na obronność.

W odpowiedzi na to żądanie powiedziałbym, że najpierw naprawdę musimy osiągnąć w Niemczech dolną granicę wydatków na obronność w wysokości 2 procent PKB. Jeszcze go nie osiągnęliśmy – zaznaczył Merz.

Dodał również, że obecne osiągnięcia są jedynie formalne, ponieważ wykorzystuje się tzw. fundusz specjalny. Fundusz ten, opiewający na 100 miliardów euro, został uzgodniony po agresji Rosji na Ukrainę i ma być wykorzystany do 2027 roku.

Wzmocnienie obrony narodowej i sojuszniczej

Merz podkreślił potrzebę wzmocnienia zarówno obrony narodowej, jak i sojuszniczej.

Musimy wspólnie podjąć wysiłki w nadchodzących latach; wskaźniki dotyczące tego, jaka część PKB jest przeznaczana na obronę, to tylko liczby – stwierdził kandydat chadecji na kanclerza.

Wyznaczony przez NATO cel zakłada, że państwa członkowskie powinny inwestować co najmniej 2 procent swojego PKB w obronność. Obecnie żadne państwo NATO nie wydaje 5 procent PKB na obronność, choć Polska jest najbliżej tego progu, planując w tym roku wydatki na poziomie 4,7 procent PKB. Według danych NATO, Stany Zjednoczone przeznaczają na ten cel około 3,3 procent PKB.

Kontrowersje wokół propozycji zwiększenia wydatków

Kto zapłaci rachunek? Obywatele? - pytał retorycznie Scholz, wyrażając swoje zaniepokojenie.

Minister gospodarki i kandydat Zielonych na kanclerza, Robert Habeck, opowiedział się za zwiększeniem wydatków Niemiec na obronność do 3,5 procent PKB w ciągu najbliższych kilku lat. Jednak propozycja ta spotkała się z krytyką ze strony urzędującego kanclerza Olafa Scholza, który uznał ją za "niedojrzałą". Scholz zastanawia się, kto poniesie koszty takiego wzrostu budżetu obronnego, który miałby wzrosnąć z około 80 do 140 miliardów euro. Przedterminowe wybory parlamentarne w Niemczech zaplanowano na 23 lutego, co dodatkowo podgrzewa debatę na temat przyszłości polityki obronnej kraju.

Źródło: PAP

Biznes

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu