Ministerstwa Rolnictwa podaje, że w 2020 r. saldo Polski w obrocie artykułami rolno-spożywczymi było dodatnie i osiągnęło poziom 11,7 mld euro, co oznacza wzrost o ponad 11 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Z kolei według danych Głównego Urzędu Statystycznego wartość skupu produktów rolnych w cenach bieżących systematycznie się zwiększa i w 2020 roku wyniosła 67,2 mld zł. Dla porównania, w 2010 r. było to 41,3 mld zł.
GUS wskazuje też na rosnące ceny produktów rolnych w skupach – we wrześniu 2021 r. podwyższyły się one o 15,3 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca 2020 r. W skali roku najbardziej w skupie zdrożały ziarna zbóż (pszenica i żyto po 36,9 proc.), ale też bydło – 26,6 proc., drób 22,8 proc. czy mleko – 12,7 proc.
– Wydawałoby się, że przy wzroście cen skupu o blisko jedną piątą, rolnicy powinni bez większych problemów odrabiać zaległości. Niestety, jednocześnie doświadczyli niesamowitego skoku kosztów produkcji – podrożały nawozy, środki ochrony roślin, prąd, paliwo i woda. Chwieje to płynnością finansową i przekłada się na opóźnienia w regulowaniu rat kredytów i płatności wobec dostawców – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, cytowany w komunikacie.
Mini kiwi. Owoc hodowany w Polsce staje się coraz popularnie...
Niespłacane w terminie zobowiązania wobec banków i kontrahentów sektora Rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo (zgodnie z klasyfikacją PKD) zbliżyło się we wrześniu tego roku do 680 mln zł- wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK. Największy udział, m.in. ze względu na swoją rolę w gospodarce mają tu zaległości Rolnictwa 332 mln zł oraz Działalności usługowej wspomagającej rolnictwo – 219 mln zł. Na Leśnictwo przypada niecałe 92 mln zł, a na Rybactwo poniżej 37 mln zł.
Rolnictwo to jeden z sektorów, którego przeterminowane zobowiązania w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK przyrastają w ostatnim czasie zdecydowanie bardziej niż pozostałych branż.
– Sytuacja ta może wynikać z trudniejszych warunków działania i pogorszenia się płynności finansowej, ale wpływ na statystyki może mieć także większa niż wcześniej determinacja wierzycieli w zgłaszaniu dłużników do baz BIG InfoMonitor i BIK- komentuje ekspert.
W okresie pandemii najdotkliwiej, ponad sześciokrotnie, wzrosło zadłużenie w kategorii Rybactwo, m.in. ze względu na fakt, że wcześniej była to stosunkowo niewielka kwota (5,5 mln zł). Za sprawą przedsiębiorstw zajmujących się chowem i hodowlą ryb śródlądowych zaległości podniosły się o ponad 30 mln zł. Eksperci tłumaczą to m.in. blokadą gospodarki i gastronomii.
Jak pokazują dane Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK, nie wszyscy przedsiębiorcy zajmujący się szeroko pojętym rolnictwem w równym stopniu doświadczali pogarszania się płynności finansowej swoich biznesów. - Ominęła ona hodowców bydła mlecznego. O ponad 90 proc. spadły zaległości uprawiających rośliny wieloletnie, czyli drzewa i krzewy owocowe oraz winogrona. O ponad 1,1 mln zł do 21,5 mln zł swoje długi zmniejszyły też firmy zajmujące się pozyskiwaniem drewna- wskazano.
Ekspertka: Polacy są „ziemniakoholikami”. Mamy jedynie taki ...
