https://strefabiznesu.pl
reklama

Dołek jest głębszy, niż zakładano. Budowlanka nie może się odbić

Dorota Mariańska
W kwietniu spadek produkcji budowlano-montażowej był znacznie większy niż spodziewali się ekonomiści.
W kwietniu spadek produkcji budowlano-montażowej był znacznie większy niż spodziewali się ekonomiści. fot. Krzysztof Kapica, Polska Press
Wyniki produkcji budowlano-montażowej za kwiecień rozczarowały. Na tak bardzo wyczekiwane ożywienie w inwestycjach trzeba będzie jeszcze poczekać. Ekonomiści spodziewają się poprawy sytuacji w drugiej połowie roku.

Spis treści

Rok do roku branża budowlano-montażowa jest na minusie

Jak podał Główny Urząd Statystyczny, wstępne dane pokazały, że produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana w kwietniu 2025 r. na terenie kraju była o 4,2 proc. niższa niż w analogicznym okresie 2024 r.

W okresie styczeń - kwiecień br. produkcja budowlano-montażowa zmniejszyła się w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku w przedsiębiorstwach zajmujących się wznoszeniem budynków (o 5,7 proc.) oraz budujących obiekty inżynierii lądowej i wodnej (o 2,9 proc.). Wzrost zaobserwowano w jednostkach realizujących roboty budowlane specjalistyczne (o 9,1 proc.) - czytamy w komunikacie Głównego Urzędu Statystycznego.

Natomiast w ujęciu odsezonowanym produkcja budowlano-montażowa spadła o 0,8 proc. miesiąc do miesiąca. To oznacza, że była poniżej zera już czwarty miesiąc z rzędu.

Analitycy przewidywali, że będzie gorzej i wskazywali na kilka ograniczeń

Mimo że boomu nie oczekiwano, to jednak ekonomiści spodziewali się lepszych wyników w skali roku. Konsensus rynkowy wskazywał na spadek o 0,9 proc. rok do roku, zatem znacznie mniejszy niż rzeczywiście miał miejsce.

- Sektor budowlany nie może rozwinąć skrzydeł w środowisku wysokich stóp procentowych i dopiero początkowej fazy projektów infrastrukturalnych współfinansowanych przez środki UE - tłumaczy Biuro Analiz Makroekonomicznych Banku Millennium.

W podobnym tonie wypowiadają się ekonomiści z ING Banku Śląskiego:

- Pogłębienie spadku produkcji w kwietniu częściowo tłumaczy wyższa baza odniesienia z kwietnia, ale istotniejszy znaczenie ma wciąż powolny start inwestycji publicznych.

Z kolei Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, zwraca uwagę, że kwiecień był miesiącem ze świętami wielkanocnymi, co mogło ograniczyć liczbę wykonanych prac.

Czeka nas przyspieszenie inwestycyjne, samorządy będą więcej wydawały

Jednak, w ocenie ekonomistów, i dla branży budowlano-montażowej w końcu zaświeci słońce.

- Ożywienie się pojawi i wydaje się że zbliżamy się do niego dużymi krokami. A jeśli wreszcie ono nastąpi, dynamika produkcji budowlano-montażowej wyjdzie na plus. Powinniśmy to zobaczyć w II połowie br. - wskazuje Monika Kurtek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Biorąc pod uwagę kalendarz podobnie celują analitycy z ING Banku Śląskiego:

- Spodziewane ożywienie w inwestycjach przesuwa się na 2 połowę 2025 z możliwą kulminacją inwestycji publicznych w oparciu o KPO w 2026 r.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Prezes Orlenu: Celem jest uruchomienie dwóch SMR-ów do 2035 roku

Prezes Orlenu: Celem jest uruchomienie dwóch SMR-ów do 2035 roku

Małżeństwo może zyskać nawet 130 tys. zł więcej

Małżeństwo może zyskać nawet 130 tys. zł więcej

Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu