Spis treści
Polska gospodarka rośnie, ale nie rosną z nią firmy. Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego wynika, że maleje udział przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 50 osób. Choć przybywa nowych firm, dominują mikroprzedsiębiorstwa, a średnie i duże znikają z rynku. Dlaczego?
Zatrzymani w miejscu
Jeszcze w 2015 roku udział firm zatrudniających powyżej 50 osób wynosił 0,83 proc. W kwietniu 2025 r. spadł do zaledwie 0,58 proc. To pozornie niewielka różnica, ale – jak podkreślają analitycy PIE – to dowód na to, że wiele firm nie rozwija skali swojej działalności, a często wręcz się kurczy.
Przedsiębiorstwa zatrzymują się na poziomie lokalnym – nie dlatego, że nie mogłyby działać szerzej, ale raczej dlatego, że nie chcą lub nie są w stanie podjąć tego ryzyka.
Biurokracja, innowacyjność i brak odwagi
Wśród głównych barier wzrostu eksperci PIE wskazują na nadmierne obciążenia administracyjne, niski poziom innowacyjności i ograniczoną skłonność polskich przedsiębiorców do podejmowania ryzyka. Sytuację pogarsza fakt, że choć polski rynek wewnętrzny jest relatywnie duży, to wciąż za mały, by wspierać rozwój firm na większą, międzynarodową skalę.
– Polskie firmy potrafią zaspokoić lokalny popyt, ale często nie wychodzą poza swój region – zauważają autorzy raportu. – Tymczasem ekspansja wymaga inwestycji i dostępu do kapitału.
Jednym z potencjalnych rozwiązań jest większe wykorzystanie rynku kapitałowego. Zdaniem PIE, większe zaangażowanie w giełdę papierów wartościowych mogłoby zapewnić dopływ środków do firm gotowych na rozwój.
– To nie brak pomysłów ogranicza rozwój, ale brak narzędzi do ich sfinansowania – czytamy w analizie.
Rejestr rośnie, ale głównie wśród najmniejszych
Choć liczba podmiotów gospodarczych zarejestrowanych w systemie REGON stale rośnie – w kwietniu było ich 5,35 mln, czyli o 2,8 proc. więcej niż rok wcześniej – wzrost ten napędzają głównie mikrofirmy zatrudniające do 9 osób.

Biznes
W samym kwietniu zarejestrowano 35,1 tys. nowych działalności, co stanowi wzrost o 4,7 proc. względem marca. Najwięcej przybyło ich w województwie mazowieckim.
Co istotne, jednocześnie zmalała liczba firm wyrejestrowywanych – o 4,3 proc. miesiąc do miesiąca, z czego wśród osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą spadek wyniósł 4,5 proc.
Kurczenie się średniego segmentu
Niepokojąco wygląda natomiast sytuacja firm zatrudniających więcej niż 10 osób. W ciągu ostatniego roku ubyło ich łącznie ponad 2 tysiące. Spadki objęły wszystkie segmenty zatrudnienia: od firm z 10–49 pracownikami, przez średnie przedsiębiorstwa (50–249 i 250–999 zatrudnionych), aż po największe firmy z załogą powyżej 1000 osób.
Oznacza to, że struktura polskiego biznesu przesuwa się w stronę mikroprzedsiębiorczości, co może oznaczać problemy z długoterminową konkurencyjnością i inwestycjami w nowe technologie.
Trend spadku liczby średnich i dużych firm jest niepokojący, zwłaszcza w kontekście ambicji Polski do przekształcenia się w gospodarkę opartą na wiedzy i innowacjach. Jeśli firmy nie będą rosły, trudno będzie im konkurować na rynkach zagranicznych, tworzyć dobrze płatne miejsca pracy czy inwestować w badania i rozwój.
Rozwiązaniem może być nie tylko uproszczenie przepisów, ale też większe wsparcie dla firm gotowych do ekspansji – czy to przez dostęp do finansowania, czy przez promocję eksportu i inwestycji w innowacje.