Frank szwajcarski nadal drogi. Kredytobiorcy są załamani

Małgorzata Motor, ewa [email protected]
Frank szwajcarski nadal drogi. Kredytobiorcy są załamaniZa kredyt we frankach zaciągnięty na 30 lat możemy zapłacić teoretycznie nawet 216 tys. zł więcej
Frank szwajcarski nadal drogi. Kredytobiorcy są załamaniZa kredyt we frankach zaciągnięty na 30 lat możemy zapłacić teoretycznie nawet 216 tys. zł więcej 123RF
W tamtym tygodniu przez chwilę frank był droższy niż euro. W szczytowym momencie sięgnął 5,14 zł. Teraz jego kurs utrzymuje się na poziomie 4,30 zł.

W czwartek rano jeszcze nic nie zapowiadało katastrofy. Frank kosztował średnio 3,54 zł. Wszystko zmieniła decyzja banku Szwajcarii, który przestał "bronić" franka. Nagle jego kurs wzrósł do 5,14 zł, a później zatrzymał się w okolicach 4,20-4,50 zł.

Co to oznacza? - To najbardziej uderzy w kredytobiorców. Szczególnie tych mających kredyt na mieszkanie. Jeśli kurs franka przez długie miesiące, a nawet lata, utrzyma się na tak wysokim poziomie, to będą zmuszeni do każdego franka dołożyć prawie złotówkę - tłumaczy Tomasz Starzyk, ekspert z wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska w Warszawie.

Raty podskoczyły

Zakładając, że miesięcznie rata kredytobiorców wynosi 600 franków, to jeszcze wczoraj rano ich miesięczna rata wynosiła 2100 zł, w południe sięgnęła już 2700 zł. To wzrost o 600 zł, a w skali roku - aż o 7200 zł.

- Biorąc pod uwagę, że kredyt mamy zaciągnięty na 30 lat, to prosty rachunek matematyczny pokazuje, że jesteśmy zobligowani zapłacić więcej o 216 tys. To, oczywiście, czysta teoria, ale pokazuje skalę decyzji i jej konsekwencje dla przeciętnego kredytobiorcy. To także stawia w niekorzystnej sytuacji banki, które w swoim portfelu mają znaczny wolumen kredytobiorców we franku. Ci w tej sytuacji mogą swoje kredyty przestać spłacać, bo nie będzie ich stać na wysokie raty - zwraca uwagę Tomasz Starzyk.

Pan Tomasz w 2007 roku przeprowadził się z Rzeszowa do Warszawy. W dużej firmie znalazł dobrą pracę i rok później postanowił kupić dom w jednej z podwarszawskich miejscowości.

- Frank kosztował wówczas nieco ponad 2 zł. Skuszeni atrakcyjnym kursem, wzięliśmy z żoną kredyt w tej walucie. Pożyczyliśmy równowartość 600 tys. zł. Dziś, po 6 latach spłaty zadłużenia, mamy dług niemal dwa razy większy niż na starcie. Jesteśmy załamani! Ciągle śledzę w Internecie kurs franka. Nie wiem, co zrobimy, gdy sytuacja się utrzyma - nie kryje rozpaczy mężczyzna.

Ekonomiści podkreślają, że jest też druga strona medalu.- Stara zasada mówi przecież o tym, żeby zaciągać dług  w walucie, w której się zarabia, czyli w przypadku Polski - w złotówkach. Poza tym - kredytobiorcy zawsze byli przez banki informowani o ryzyku walutowym. Te osoby, które mają kredyt we frankach, powinny były zdawać sobie sprawę z ryzyka. Zaciągały więc kredyty z pełną odpowiedzialnością - podkreśla Starzyk.

Ponadto niektórzy zaciągali kredyty, gdy kurs franka był bardzo niski, nie bacząc na to, że waluta ta raczej będzie drożeć niż tanieć. Kurs franka jeszcze na początku 2008 roku był na poziomie 2,2 zł. Rata więc była o połowę niższa niż obecnie.

Nie licz na państwo

- Już dziś, na wniosek kredytobiorcy, banki umożliwiają karencję w spłacie części kapitałowej albo nawet całej raty. Wielu "frankowiczów" i tak żąda pomocy państwa. Sądzę jednak, że na wprowadzenie w życie scenariusza, na jaki zdecydował się np. węgierski rząd, nie ma co liczyć. Na Węgrzech przewalutowano kredyty z franków na forinty po kursie z dnia zaciągnięcia pożyczki, ale według obecnej stopy procentowej.

To rozwiązanie byłoby korzystne dla kredytobiorców, ale u nas jest raczej nierealne. Biorąc pod uwagę wyliczenia Ministerstwa Finansów, mocno ucierpiałyby na tym banki, które mogłyby wskutek przewalutowania stracić aż 44 miliardy złotych - komentuje Starzyk. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja........
kto mi dołoży do mojego kredytu złotówkowego? Jak dostanę tyle samo co Ci co wzięli we frankach to jestem za, jak mniej albo więcej to jestem przeciw.
P
Paweł
Dlaczego rząd ma dokładać do interesu zachodnich banków ? To by było całkowite debilstwo . Banki prowadzą działalność tak jak każda inna firma. Tak to jest jak się chce wydawać więcej niż się zarabia. Gdzie mieliście mózgi biorąc takie kredyty ? Żałosne jak teraz jeden z drugim się tłumaczy że nie wiedział co to jest ryzyko kursowe ? Przedszkole . Teraz przewalutujecie kredyty a za jakiś czas banki podniosą stopy procentowe bo bedzie zapaść w gospodarce - a tak się ma.  Głupich na kredyty coraz mniej to jak ma się bujać interes ? Podniosą stopy % i wyru.. was bez mydła :) Szkoda ale taka prawda .
c
cyrkus
niby banki maja racje ale swoja wyrachowana zlodziejska bo inaczej to trudno nazwac bardzo dobrze spece bankowi wiedzieli ze pojawila sie okazja na dobry chwyt bankowy i mozliwosc zrobienie e bambucho kilkaset tysiency uczciwych ludzi  i to sie im udalo  nasz rzad oczywiscie ma to daleko w d.....e  afery  finansowe sie rozmywaja bo kolesie mogli by ucierpiec w gornikow trzeba ktorys raz wpompowac  grube miliardy  bo sa grozni wyjda na ulice i bedzie glosno naprzod by wyp.......c  sztab prezesow co kazdy z nich zarobi te biedne 80 tys co miesiac ale to kolesie cena wegla wydobycie 300 na skupie 800 fajnie  zlotowka upada ale rzad to nie obchodzi karzdy urzedas cz samorzadowiec podwyzke dostanie a ze na opieke  zdrowotna trzeba by dolozyc to niema no bo jak emeryt poczeka do specjalisty pol roku albo dwa lata  to moze mu juz nie bedzie potrzebny a wracajac do Frankowiczow ten rzad na pewno nic nie pomorze  bo to frajery co dali sie wyciulac specom bankowym chciaz rzad dobry rzad powinien czuwac nad bezpiecznstwem swoich obywateli
 
m
maru2
Zastanów się człowieku co piszesz. O jakim karaniu mówisz? Jesteś karany tak samo jak ja i reszta społeczeństwa za przywileje co niektórych ale nie w tym wypadku. Regularnie dokładasz z podatków do programu Mieszkanie dla Młodych, wcześniej Rodzina na Swoim. Wiedziałeś o tym? Nie wierzysz - zapytaj w jakimkolwiek banku, kto dokłada do programów. O to jakoś nie masz pretensji. Kredyty frankowe, o ile dojdzie do jakichkolwiek przesunięć, według ostatnich deklaracji trafią do "przewalutowania na złotówki po kursie wymiany z dnia wypłaty kredytu, pod warunkiem zwrotu osiągniętych korzyści". I wierzysz w to że bank policzy tak żeby ludziom było dobrze? Przykład: znajomi kupili mieszkanie kiedy kurs franka był 2,30. Oprocentowanie kredytu było OK ale kurs dzisiaj wynosi 4,20. Średnio w ciągu 8 lat kurs wychodzi na poziomie ponad 3 zł. Czyli bank powinien dołożyć bo ta "korzyść" to de facto strata. Wierzysz że tak się stanie? Bo ja nie. Poza tym zwróć uwagę na dwie rzeczy: 1 - górnicy wywalczyli swoje i nagle cicho sza, mamy temat zastępczy, o porażkach rządu sie nie mówi. 2 - Kurs franka wariował nie raz i nie dwa, ostatnio w 2010 albo 2011 (nie pamiętam) kiedy był po 4,60. Uspokoiło sie wtedy uspokoi sie i teraz. Zaraz znowu oczy wszystkich zasłoni jakaś pani doktor Ogórek albo inny Kwiatkowski i zostanie po staremu.
k
kozetka
Hej frankowicze !! co było dzisiaj na obiadek?? polski kawior, czyli kaszanka?!! Tfu!! niedobre.Sprzedawajcie swoje apartamenty, zanim komornik tego nie zrobi!! Przenoście się do ,teściowej na kozetkę !! kozetka, niestety, skrzypi, więc bzykać się będziecie tylko raz w tygodniugdy teściowa jest w kościółku na nieszporach !! 
k
kozetka
Hej frankowicze !! co było dzisiaj na obiadek?? polski kawior, czyli kaszanka?!! Tfu!! niedobre.Sprzedawajcie swoje apartamenty, zanim komornik tego nie zrobi!! Przenoście się do ,teściowej na kozetkę !! kozetka, niestety, skrzypi, więc bzykać się będziecie tylko raz w tygodniugdy teściowa jest w kościółku na nieszporach !! 
M
MAK KWAK
A pani w banku się śmiała nie dla biedaka franek. A teraz biedak mądry pożycza w walucie której zarabia.
f
franekszwajcarski
I bardzo dobrze,niech kosztuje nawet 10zl ,i zero pomocy skoro w złotówkach mu nie dali to najwidoczniej nie miał płynności finansowej :)
s
samozatrudniony
A jak kurs franka spadnie poniżej 2,5 to wtedy banki będą żądały dopłaty? Górnicy chcą kasy, lekarze chcą kasy, frankowcy chcą kasy, zaraz wyjdą hutnicy, pielęgniarki, nauczyciele i inni związkowcy, a kto da mi skoro nie należę do żadnej z tych grup społecznych?
e
ekonomista
czyli mieszkasz z mamusią? A swoją drogą rozumiem że nie przeszkadza ci dokładanie do kredytów złotówkowych?
J
Janek_40Rz
Ja nie brałem kredytu we frankach i nie chcę by z moich podatków były dopłaty dla kredytobiorców, którzy chcieli być cwansi niż im się wydawało i wzięli kredyt w walucie, w której nie zarabali. Nie wziąłem kredytu i nie kupiłem mieszkania czy domu. Żyję w standardzie na jaki mnie stać lecz przynajmniej śpię spokojnie. Nie zgadzam się zatem być za to ukaranym wykorzystaniem moich podatków na dopłaty dla kredytobiorców spłacających swoje kredyty we frankach. Każdy niech bierze odpowiedzialność za swoje czyny... i w Amber Gold też nie lokowałem kapitału bo jakoś dziwnie zbyt atrakcyjne perspektywy były roztaczane... 
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu