Ostatnie spotkanie pracowników Rafako
Jak donosi portal naszraciborz.pl, blisko setka osób zgromadziła się w piątek, by symbolicznie pożegnać fabrykę. – W południe zaczęli bić brawo. To były oklaski dla zakładu, który przez dekady odgrywał kluczową rolę w polskiej energetyce – podał portal.
– Zgromadźmy się wszyscy przed godziną 12:00 w piątek 28 lutego, który jest dla większości z nas ostatnim dniem pracy w Rafako, pod stabilizatorem ciśnienia przy przystanku autobusowym (miejsce ostatniego wiecu), by w niemym wystąpieniu, punktualnie o godzinie 12:00 minutą oklasków podziękować sobie nawzajem za współpracę, a zakładowi Rafako za to, że moglibyśmy być częścią jego wspaniałej 75-letniej historii – możemy przeczytać w mailu do pracowników spółki, cytowanym przez „Gazetę Prawną".
Tak umiera śląski gigant. Byłem w upadającym Rafako. Żal pat...
– Jesteśmy zmobilizowani. W tej chwili składamy oświadczenia, że zgadzamy się na kontakt ze strony nowego inwestora. Chcemy tu wrócić – wskazał w rozmowie z „Gazetę Prawną"przewodniczący NSZZ Pracowników Rafako Mark Langer.
75 lat tradycji pogrzebane
– Z dnia na dzień widzimy, jak niszczeje firma z 75-letnią tradycją – mówił pod koniec 2024 roku Strefie Biznesu Jarosław Balcer z Rafako. – W ten sposób 75 lat tradycji zostaje pogrzebane. Pogrzebane zostaje unikatowe know-how Rafako, które mogło być ważnym elementem transformacji energetycznej – tłumaczył.
Balcer podkreślał, że obecnie największym aktywem Rafako byli ludzie i know-how firmy. – Jeżeli pracownicy odejdą, to zostaną hale i park maszynowy. Wartość Rafako to ludzie – mówi.
Jak podaje portal dziennikzachodni.pl, w najlepszych czasach w Rafako pracowało ponad 2,5 tys. osób. Zakład to olbrzymi kompleks, kilka olbrzymich hal produkcyjnych, biura projektowe, magazyny, laboratoria, bocznice kolejowe, a także centrum szkoleniowe. Na pierwszy rzut oka nie wygląda na będący w stanie likwidacji. Nie widać zaniedbania, na zakładzie panuje porządek, nawet krzewy i drzewa są równo przycięte.
Apel do premiera
Pod koniec stycznia 2025 roku, w liście skierowanym do premiera Donalda Tuska, związkowcy oraz lokalni samorządowcy wyrażali swoje zaniepokojenie sytuacją Rafako. Podkreślali, że bez interwencji rządu zakład może przestać istnieć. Wskazali również na rozpoczęte rozmowy Agencji Rozwoju Przemysłu z syndykiem, które są wynikiem działań Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Związkowcy podkreślili, że choć MAP i ARP wyraziły chęć ratowania zakładu, to tempo działań jest niewystarczające, co zmusiło syndyka do rozpoczęcia zwolnień grupowych.
Sąd ogłosił upadłość Rafako
W połowie grudnia 2024 roku Sąd Rejonowy w Gliwicach, XII Wydział Gospodarczy, wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości Rafako.
Sąd wyznaczył syndyka w osobie pana Wojciecha Zymka (Zymek), posiadającego licencję doradcy restrukturyzacyjnego nr 104 – podano wtedy komunikacie.
We wrześniu2024 roku zarząd Rafako poinformował, że do Sądu Rejonowego w Gliwicach został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Jak wyjaśnił prezes Rafako Maciej Stańczuk, kluczowym powodem tej decyzji były działania JSW Koks, która zakończyła trwające od dwóch lat mediacje przed Prokuratorią Generalną w sprawie budowy elektrociepłowni w Radlinie. JSW Koks pobrała z wpłaconej przez Rafako kaucji gwarancyjnej kwotę 20 milionów zł oraz zażądała wypłaty gwarancji w wysokości 35 milionów zł.
