KGHM jest jednym ze światowych liderów branży metalurgicznej. Do spółki należą trzy huty miedzi:
HM Głogów,
HM Legnica,
HM Cedynia - Walcownia.
Od lat, a także obecnie, produkcja jest oparta głównie o przerób własnych koncentratów miedzi. Nie oznacza to jednak, że spółka nie poszukuje nowych źródeł dostępu do surowca. Od 2019 roku w legnickiej hucie działa z powodzeniem piec wychylno-topielno-rafinacyjny do przerobu złomów o średniej zawartości 95 proc. miedzi.
- Już teraz jesteśmy największym producentem miedzi górniczej w Europie. Jeżeli chodzi o przyszłość hutnictwa to rysuje się ona w jasnych barwach. Niedawno Unia Europejska wpisała miedź jako surowiec strategiczny - mówi Jakub Urbanowski, Dyrektor Naczelny ds. Hutnictwa w KGHM. - Musimy się skupić na zwiększeniu produkcji, również z recyklingu. Mówiąc kolokwialnie - w przyrodzie nic nie ginie, właśnie dlatego chcemy w najbliższych latach odzyskiwać jak najwięcej miedzi, która jest już obecna w sprzęcie czekającym na przetworzenie. Odpowiadamy w ten sposób na realia zmieniającego się świata.
Kwestii recyklingu metali z odpadów poświęcono kilka z paneli podczas Międzynarodowego Kongresu Górnictwa i Hutnictwa Miedzi w Lubinie. Doświadczenie w tej dziedzinie jest kluczowe.
- Kongres jest szansą na wymianę doświadczeń w międzynarodowym towarzystwie. Nieczęsto mamy ku temu okazje, a pamiętajmy, że funkcjonujemy w bardzo specyficznej branży jaką jest górnictwo i hutnictwo miedzi - dodaje Jakub Urbanowski, Dyrektor Naczelny ds. Hutnictwa w KGHM.