Spis treści
- Najdroższy prąd w Europie to efekt zaniedbań w inwestycjach w OZE
- Zielony Ład to szansa na rozwój polskich firm, nowe miejsca pracy i innowacyjne technologie, ale wymaga refleksji
- Braki w technologii magazynowania energii stanowią wyzwanie dla pełnego wykorzystania odnawialnych źródeł energii w Polsce
- Efektywne wsparcie ze strony rządu i UE może przyspieszyć innowacje i zwiększyć konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynku
- Europejska branża motoryzacyjna, w tym polscy producenci, muszą zmierzyć się z konkurencją chińską i klimatycznymi celami Unii
- Zmienne przepisy dotyczące odnawialnych źródeł energii wpływają negatywnie na postrzeganie Zielonego Ładu w społeczeństwie
Najdroższy prąd w Europie to efekt zaniedbań w inwestycjach w OZE
Marek Zuber zwraca uwagę, że Polska ma obecnie najdroższy prąd w Europie, co wynika z działań polskich rządów w ciągu ostatnich 16 lat. Podkreśla, że istotnym elementem wzrostu cen jest koszt limitów CO2, który jest związany z wymuszeniem zmian w polityce energetycznej. Zuber zauważa, że gdyby polskie rządy od 15 czy 18 lat inwestowały w odnawialne źródła energii, dzisiaj moglibyśmy uniknąć obecnych wysokich cen, które wynoszą około 1 zł za kilowatogodzinę.
Zielony Ład to szansa na rozwój polskich firm, nowe miejsca pracy i innowacyjne technologie, ale wymaga refleksji
Zuber zwraca uwagę, że ogromne inwestycje związane z Zielonym Ładem mogą przynieść korzyści polskim firmom. Wskazuje, że te inwestycje mają potencjał, aby stworzyć nowe miejsca pracy oraz przyczynić się do rozwoju innowacyjnych technologii. Z perspektywy Zubera, kluczowe jest, aby Polska potrafiła wykorzystać te fundusze w sposób efektywny, co może prowadzić do długoterminowych korzyści ekonomicznych.
– Skoro będziemy te biliony złotych wydawać i jeśli będziemy beneficjentami tych inwestycji, ja to traktuję jednak jako szansę, ze wszystkimi minusami, zagrożeniami, kosztami, ale ja to jednak jako szansę – podkreśla Marek Zuber, ekspert ekonomiczny z Akademii WSB.
Braki w technologii magazynowania energii stanowią wyzwanie dla pełnego wykorzystania odnawialnych źródeł energii w Polsce
Jednakże Zuber nie unika wskazywania na istniejące wyzwania. Podkreśla, że nie wszystkie technologie, które mogłyby ułatwić korzystanie z odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce, są już opracowane. W szczególności brakuje umiejętności magazynowania długoterminowo pozyskanej energii, co może ograniczać efektywność wykorzystania OZE. Zuber zauważa, że rozwój technologii magazynowania energii jest kluczowy dla pełnego wykorzystania potencjału OZE w Polsce.
– Dzisiaj w samej Dolinie Krzemowej szacuje się, że 1500-1700 firm pracuje nad tanim, efektywnym przetrzymywaniem prądu. Bo problemem dzisiaj nie jest to, że my nie potrafimy przetrzymać prądu przez tydzień, dwa tygodnie, czy trzy tygodnie. Problem jest, że nie potrafimy go przetrzymać przez pół roku – zauważa ekspert i dodaje, że szczególnie zimą w Polsce to rozwiązałoby problem drogiej energii.
Efektywne wsparcie ze strony rządu i UE może przyspieszyć innowacje i zwiększyć konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynku
Ekspert podkreśla, że ważne będzie inwestowanie w badania i rozwój technologii, które umożliwią efektywne magazynowanie energii oraz inne innowacje związane z OZE. Zuber widzi w tym szansę na rozwój polskiej gospodarki i przemysłu, co może przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności na rynku europejskim i globalnym.
Wskazuje również na potrzebę wsparcia ze strony rządu oraz instytucji europejskich, aby MŚP mogły skutecznie konkurować i wprowadzać innowacje. Podkreśla, że nie mówi się o tym, że część cen prądu, które dziś ponosimy są też naszym wkładem właśnie w tą idącą zmianę.
– To są te setki miliardów złotych, które trzeba zebrać. Oczywiście część będzie ze środków unijnych, część będzie z długu, kredyt obligacji. Nie wiem dokładnie, bo to jest kwestia decyzji inwestycyjnych, ale część to musi być wkład własny – podkreśla Zuber.
Europejska branża motoryzacyjna, w tym polscy producenci, muszą zmierzyć się z konkurencją chińską i klimatycznymi celami Unii
Marek Zuber zwraca też uwagę, że branża motoryzacyjna w Europie stoi przed ogromnymi wyzwaniami. „No a polska gospodarka jednak w dużej mierze związana jest z sektorem motoryzacyjnym w Europie. Na szczęście nie tak bardzo jak na przykład Czechy”.
– Wracam do tej motoryzacji, bo to jest sektor, który ma olbrzymie wyzwania. Dzisiaj mówię o europejskiej motoryzacji. To nie tylko dotyczy bezpośrednio celów klimatycznych, ale także konkurencji chińskiej – mówi Zuber.
Polscy producenci motoryzacyjni intensywnie pracują nad dostosowaniem się do nowych warunków rynkowych. „Od lat uczestniczę w konferencji, która zbiera polskich producentów z sektora automotive i widzę wyraźnie, że z jednej strony oni oczywiście obawiają się tego, co się może wydarzyć, ale przynajmniej od 5-7 lat robią bardzo dużo, żeby dostosować się do tych zmian, które dzisiaj w Europie się dzieją”.
Zmienne przepisy dotyczące odnawialnych źródeł energii wpływają negatywnie na postrzeganie Zielonego Ładu w społeczeństwie
Problem, że opinia społeczna często negatywnie ocenia Zielony Ład i odnawialne źródła energii (OZE). Marek Zuber zauważa, że na to może mieć wpływ krzywdząca zmienność przepisów. Na swoim przykładzie opowiada, że jako beneficjent programu obejmującego fotowoltaikę czerpię z tego korzyści, produkując prąd i odzyskując 80-70% tego, co wytwarza. Jednak później przepisy się zmieniły, co wpłynęło na postrzeganie OZE w społeczeństwie. – Masa osób została nabita w butelkę – stwierdza i dodaje: – To jest wielki błąd.
Zuber wspomina o konieczności działań zarówno inwestycyjnych, jak i regulacyjnych ze strony polityków, aby wspierać rozwój sektora odnawialnych źródeł energii i innowacji w Polsce.
Całą debatę na temat Zielonego ładu i wpływu na ceny prądu oraz polskie firmy możesz wysłuchać tutaj.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
