Wynagrodzenia opiekunek osób starszych w Polsce najczęściej odpowiadają pensji minimalnej, czyli wynoszą około 4300 zł brutto. Faktem jest jednak to, że domy pomocy, ośrodki, ale i rodziny wynajmujące opiekunki coraz częściej mierzą się z brakiem odpowiednich kandydatów. Chcąc pozyskać wykwalifikowaną kadrę, muszą proponować wyższą pensję. Jeśli pracodawca szuka osoby wykwalifikowanej, z doświadczeniem i przeszkoleniem medycznym, bardzo często musi zaproponować pensję w granicach 5 - 6,5 tys. zł brutto miesięcznie.
- W dużym mieście bardzo trudno jest znaleźć dyspozycyjną osobę z doświadczeniem za minimalną pensję. Jeśli w grę wchodzi opieka nad osobą leżącą, wymagającą pampersowania i praca ma być wykonywana również w święta i weekendy, to znalezienie kogoś za minimalną pensję graniczy z cudem. Na prowincji, w małych miasteczkach to możliwe, bo prawdopodobnie paniom trudniej jest znaleźć lepiej płatną pracę. Poza tym opiekunki często decydują się na pracę w niepełnym wymiarze godzin – mówi Jakub Wyborski, współwłaściciel jednej z agencji pośredniczących w zatrudnianiu opiekunek na Pomorzu.
Tyle mogą zarobić opiekunki osób starszych
Na dużo wyższe zarobki mogą liczyć opiekunki pracujące za granicą. Szczególnie popularnym kierunkiem, który obierają, są Niemcy i Irlandia. Ile można zarobić i jakie wymogi trzeba spełnić? W portalach rekrutacyjnych znajdziemy bardzo dużo ofert pracy.
Na przykład firma rekrutująca dla niemieckich domów pomocy, szpitali i placówek opiekuńczych, szuka osoby, która zna ( komunikatywnie) język niemiecki i ma doświadczenie w pracy z osobami starszymi (mile widziane jest wykształcenie pielęgniarskie, ale osoby jedynie z wykształceniem podstawowym lub zawodowym również otrzymają angaż). Pracę można otrzymać „od zaraz”.
Pracodawca oferuje miesięcznie 11-16 tys. zł brutto za miesiąc, do tego przewiduje wypłatę nadgodzin, delegacji i dodatku zmianowego. Proponuje zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę, przewiduje pracę na trzy zmiany również w weekendy i święta.
Pracodawca zaznacza, że będzie odprowadzać składki w Niemczech. Oferuje też mieszkanie służbowe, darmowy przejazd z Polski ( i do Polski), dodatkowy program emerytalny oraz – co ciekawe - opiekę stomatologiczną.
Inna firma, która również działa na rynku niemieckim, oferuje pensje rzędu 8-13 tys. zł brutto, w tym przypadku przewiduje zawarcie z opiekunką umowy zlecenia.
Nie brakuje też ofert pracy w Irlandii. „Poszukujemy sumiennych, troskliwych pań mających doświadczenie zawodowe w opiece nad starszymi osobami, do opieki nad seniorami w ich własnych domach w Irlandii. Oferujemy pracę również osobom z wykształceniem pielęgniarskim, także emerytowanym pielęgniarkom” – czytamy w ofercie.
Pracodawca oferuje wynagrodzenie uzależnione od doświadczenia, liczby godzin pracy i obowiązków - od 1949 do 2968 euro brutto miesięcznie (około 8 455–12 875 zł) za 35 do 48 godzin pracy w tygodniu. „Proponujemy irlandzką umowę o pracę, pracę przez 5 lub 6 dni w tygodniu, wolne w święta lub podwójne wynagrodzenie” – informuje w ogłoszeniu.
Oferty pracy brzmią bardzo atrakcyjnie. Czy jednak zawsze mają przełożenie na rzeczywistość?
- Jest z tym różnie, chociaż w ostatnich latach sytuacja uległa poprawie. Najlepiej sprawdzić firmę, kontaktując się z pracownicami. Ja akurat od kilku lat pracuję dla jednej agencji i jestem bardzo zadowolona. Firma zapewniła mi szkolenie medyczne i naukę języka. Mam też wsparcie koordynatorki na miejscu. Pracuję przez kilka tygodni i na kilka tygodni wracam do kraju. Taki styl pracy bardzo mi odpowiada. Ale znam przypadki, gdy opiekunki pracowały dużo więcej, niż to było ustalone, nie dostawały nadgodzin, mieszkały w skandalicznie złych warunkach. Początkowo proponowano im umowę o pracę, a ostatecznie pracowały na zlecenie lub nawet na czarno – mówi nam Alina Gębuś- Pobłocka, opiekunka z Tczewa.
Na pracy opiekunek zarabiają pośrednicy?
Związkowa Alternatywa uważa, że ciągle jeszcze dochodzi do patologicznych sytuacji podczas zatrudniania opiekunek za granicą. Związek wystąpił do Głównego Inspektora Pracy o przyjrzenie się warunkom zatrudniania pracownic.
„Większość opiekunek pracujących w Niemczech ma krótkotrwałe umowy zlecenia z agencjami, które nie dbają o przestrzeganie praw pracowniczych, przejmują około 50 proc. środków przekazanych od rodzin osób wymagających opieki oraz płacą minimalne składki opiekunkom na ubezpieczenia w ZUS. W praktyce oznacza to, że polskie i niemieckie agencje mają olbrzymie zyski, a ich rola polega wyłącznie na kontaktowaniu opiekunek z klientami. Pracownice opieki zarabiają kwoty nieznacznie przekraczające minimalne stawki niemieckie, a na dodatek bardzo łatwo mogą być pozbawione pracy, gdyż mają wpisane w umowy krótkie, kilkudniowe okresy wypowiedzenia. Jednocześnie warunki pracy wpisane w umowy z polskimi agencjami zazwyczaj radykalnie odbiegają on tego, co spotyka opiekunki na miejscu” – czytamy w piśmie do Głównego Inspektora Pracy.
Apel do Głównego Inspektora Pracy
Według związkowców rozwiązaniem mógłby być układ zbiorowy dla opiekunek pracujących w Niemczech. Należałoby przyjąć regulację, zgodnie z którą polskie opiekunki miałyby zagwarantowane takie warunki pracy, jakie mają opiekunki niemieckie.
„Częścią takiego układu powinno być wprowadzenie obligatoryjności umów na etat w całej branży opiekuńczej i wyeliminowanie pośrednictwa agencji zatrudnienia oraz wprowadzanie standardów pracy i płacy takich, jakie mają opiekunki niemieckie. Polskie opiekunki powinny być zatrudniane w ramach umów etatowych w ramach umów etatowych, zarządzanych i zawieranych przez władze Niemiec w porozumieniu z władzami polskimi” – czytamy w dokumencie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!
