Analitycy giełdowi wciąż są optymistycznie nastawieni co do perspektyw naszej giełdy.
- Początek roku wydaje się być budujący. Oczywiście pozostaje sceptycyzm, po słabym ubiegłym półroczu, ale liczymy, że rok 2025 będzie w wykonaniu Warszawy znacznie lepszy, w ujęciu przynajmniej relatywnym do rynków globalnych - powiedział PAP Biznes Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego Domu Inwestycyjnego Xelion.
Według niego największym ryzykiem dla naszej giełdy pozostaje to, że korekta w Stanach Zjednoczonych nie zakończy się, a nawet zacznie nabierać tempa.
- Potencjalnym katalizatorem kolejnych spadków mogą być jutrzejsze dane na temat CPI. Żyjemy w takim otoczeniu, że ruchy mogą być bardzo gwałtowne, nawet jeśli będą krótkotrwałe – dodał Cisowski.
Analityk zwrócił uwagę, że pojawiła się informacja, że być może Donald Trump nie rozpocznie prezydentury od radykalnych działań w kwestii polityki celnej.
- Jest to czynnik wspierający rynki akcji, widać to było rano w Chinach, a teraz w Polsce i Europie. Widzimy poprawę nastrojów, praktycznie na wszystkich aktywach ryzykownych. Jednak to może bardzo szybko się zmienić, więc uważnie obserwujemy te kwestię - powiedział Kamil Cisowski.
Z indeksu WIG20 warto odnotować Dino , którego akcjie właściwie od początku tego roku notują na przemian wzrosty i spadki, a;e bilans tego okresu jest dodatni i wynosi około 2 proc. Dzisiaj około godizny 16:30 akcje Dino zyskiwały 2,7 proc. Z kolei o niemal 3 proc. po południu rósł mBank, który powrócił do wzrostów po dwóch spadkowych sesjach. Wartość akcji mBanku przez siedem poprzednich sesji łącznie niemal nie zmieniła się.
Z innych spółek warto odnotować, że Pepco przedstawiło plany otwarć na ten rok. W tym planie zapewne Polska ponownie znajdzie się na świeczniku z największą liczbą uruchomień placówek tej spółki. W ubiegłym roku Pepco otworzyło ponad 80 placówek w naszym kraju. Akcje spółki około godziny 16:30 spadały jednak o 1 proc.
Z szerszego rynku warto odnotować, że kolejna spółka wybiera się na giełdę, tym razem jest to Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu, które chce wejść na NewConnect. Wydaje się, że po ostatnich nieudanych zapowiedziach i próbach wejścia na główny rynek, to właśnie ten parkiet ratuje nieco statystykę GPW w Warszawie. Dopóki sama giełda niczego nie wymyśli, choćby w postaci pewnych uproszczeń i niższych kosztów, dopóty ten rynek główny może być pomijany.
Diagnostyka wydaje się przeczyć temu, ale spółka podobnie jak wiele poprzednich podmiotów nie pozyskuje kapitału na rozwój poprzez wejście na giełdę, tylko realizuję wyjście z inwestycji obecnych udziałowców. Dla samej spółki debiut może być szansą na dalszy rozwój jak i pewnym niebezpieczeństwem jeśli operuje na bardzo konkurencyjnym rynku.
Około godziny 16.50 WIG20 rósł o 0,75 proc. do 2 2397 pkt., a WIG zwyżkował o 0,48 proc. Z kolei mWIG40 zyskiwał o 0,42 proc., a sWIG80 tracił 0,22 proc.
Źródło: pap/mk
