Najchętniej kupowalibyśmy samochody w salonach. Jednak kupno nowego auta u dealera ma też wady i ujemne strony. Jakie?

Zakup bez kompromisów, czyli możliwość personalizacji, bezpieczeństwo i pewność pochodzenia oraz historii pojazdu, zachęcają klientów do nabycia samochodu wprost z salonu.

W Polsce ok. 30% nowych samochodów kupują klienci indywidualni, a zdecydowana większość nowych pojazdów w ramach leasingu lub wynajmu trafia do firm. Choć kupno nowego auta w salonie to spory luksus i wygoda, to są elementy, na które szczególnie warto zwrócić uwagę przed dokonaniem transakcji.

Pozytywów płynących z zakupu auta wprost z salonu jest wiele – począwszy od pofabrycznej świeżości, poprzez wygodę zakupu, a skończywszy na prestiżu. Jednak, co warto podkreślić, stosunkowo niewielu klientów indywidualnych decyduje się na zakup samochodu wprost z salonu. Zdecydowana większość kupujących nowe auta, to klienci instytucjonalni – firmowi.

– Polska stoi, a właściwie jeździ, autami używanymi – z „drugiej ręki”. Rzeczywiście nowe samochody, w przeważającym stopniu, są w użytkowaniu firm. Klienci indywidualni stanowią od ok. 25-30% udziału w zakupie nowych pojazdów, choć należy dodać, że ich udział rośnie. Dzieje się tak ze względu na wysoką cenę nowych modeli – mówi Nuno De Oliveira, Dyrektor Generalny Cofidis Polska.

Wśród niezaprzeczalnych zalet zakupu samochodu w salonie można wskazać przede wszystkim pewność pochodzenia i historii, co w przypadku pojazdów z rynku wtórnego często nie jest takie oczywiste.

Co więcej, klient otrzymuje możliwość personalizacji samochodu m.in. w zakresie wyposażenia, koloru i innych elementów, co na rynku wtórnym jest zupełnie nieosiągalne. Inną z zalet jest także komfort zakupu, polegający na wysokim standardzie obsługi, licznych profitach pozakupowych, m.in. zniżkach na serwis lub akcesoria i innych.

Klienci salonów samochodowych nie muszą się już martwić o kwestie, które, w przypadku zakupu używanych aut, ciążą na nabywcy, m.in. coroczny przegląd techniczny pojazdu. Choć to możliwe, to jednak często używane pojazdy nie posiadają już gwarancji, więc wszelkie usterki klienci indywidualnie są zobowiązani naprawić, pokrywając pełny koszt.

Zakup samochodu w salonie też może mieć pewne negatywne strony. Czas oczekiwania na nowe auto w Polsce wynosi aktualnie ok. 2,5-3 miesięcy, ale wiąże to z koniecznością przyjęcia dostępnego, wcześniej skonfigurowanego egzemplarza. Jeśli jednak zależy nam na indywidualnej konfiguracji, czas oczekiwania może być dłuższy – średnio wynosi on ok. 10 miesięcy, ale w przypadku poszczególnych modeli może być on nawet jeszcze dłuższy.

– Zdecydowaną przewagą motoryzacyjnego rynku wtórnego jest dostępność samochodów niemalże od ręki, co w przypadku nowych samochodów nie jest standardem. Na niektóre marki aut trzeba wciąż czekać ok. kwartału, ale też są takie samochody, na które czeka się 10-12 miesięcy - mówi Marcin Zakrzewski Starszy Menadżer ds. Sprzedaży z Cofidis Polska.

- Natomiast w przypadku używanych aut mogą częściej pojawiać się już pewne usterki wymagające naprawy lub wymiany części, gdzie w przypadku nowych pojazdów w większości kwestii można liczyć na gwarancję, co w przypadku samochodów z drugiej ręki może być dostępne jedynie po wykupieniu pakietu gwarancyjnego – dodaje Marcin Zakrzewski.

Skoro już o gwarancji mowa, warto mieć na uwadze, że nowe auta, by zachować gwarancję, muszą być serwisowane w autoryzowanych punktach serwisowych. Jednak takie działania wiążą się z cyklicznymi kosztami dodatkowymi.

Przez ostatnie miesiące rynek motoryzacyjny borykał się z ograniczoną podażą aut, co było wywołane przedłużającym się lockdown’em, skutkujący problemami z dostawami. Taka sytuacja spowodowała wzrost wartości pojazdów przy coraz starszym ich wieku.

– Po ostatnich spadkach widać pewne odbicie. Wrzesień był miesiącem o odwrotnym trendzie – po raz pierwszy w 2022 r. sprzedano więcej aut niż w analogicznym okresie minionego roku. Dostrzegamy też duże zainteresowanie finansowaniem zakupu aut kredytami - zauważa Marcin Zakrzewski.