Światło jest nam niezbędne do życia oraz utrzymania odpowiedniej kondycji psychicznej. Zauważamy to przede wszystkim w okresie jesienno-zimowym, kiedy coraz szybciej zachodzi słońce, a my musimy posiłkować się sztucznym oświetleniem.
W ramach badania zapytano ponad tysiąc respondentów, jak odpowiednio doświetlone wnętrze wpływa na samopoczucie, pracę, wypoczynek i sen.
- 93% respondentów twierdzi, że naturalne światło wpływa na nasze samopoczucie,
- 8 na 10 badanych twierdzi, że większa ilość dziennego światła w ich otoczeniu powoduje pozytywne myślenie i poprawia humor,
- 78% badanych uważa, że duża ilość światła dziennego zwiększa efektywność pracy
Światło słoneczne pełni rolę regulatora funkcji życiowych człowieka. Deprywacja światła słonecznego może wpływać na obniżenie nastroju i sprzyjać stanom depresyjnym – twierdzi Magdalena Popek, psycholog biznesu, trenerka i współwłaścicielka Podkarpackiego Centrum Szkoleniowego.
Naturalne światło a jakość wykonywanej pracy
Pandemiczne czasy zmusiło wiele firm do przestawienia się na pracę zdalną. Z badania wynika, że nasze domy są wystarczająco doświetlone. 74% respondentów deklaruje, że najwięcej światła dziennego wpada do salonu, kuchnię wskazało 44% ankietowanych, a sypialnię – 36%. Przy czym 36% ankietowanych zaznaczyło, że wykonuje pracę zdalnie, z domu.
To sprawia, że nasza prywatna przestrzeń wymaga odpowiedniej aranżacji tak, aby zapewnić wystarczający dostęp do źródeł światła. Ma to duże znaczenie dla zdrowia fizycznego i psychicznego.
- 78% respondentów uważa, że duża ilość światła dziennego zwiększa ich efektywność, a 64% badanych twierdzi, że sprzyja ona większej kreatywności.
W jakich warunkach oświetleniowych pracujemy?
Najwięcej przepytanych osób w pracy korzysta zazwyczaj z naturalnego światła (42%). Prawie o połowę mniej badanych pracuje najczęściej przy sztucznym świetle. Jednak jest też spora grupa, która łączy oświetlenie sztuczne z naturalnym (ponad ⅓ respondentów). Oznacza to, że przeszło połowa z nas podczas pracy korzysta ze sztucznego światła w mniejszym lub większym stopniu.
Odpowiednie oświetlenie podczas pracy ma bardzo duży wpływ na zdrowie (przede wszystkim wzrok) i naszą efektywność. Dlatego najlepiej, aby stanowisko pracownika znalazło się w zasięgu naturalnego światła. W razie jego niedoboru musi mieć też jednak dostęp do światła sztucznego o odpowiednim natężeniu.
Światło w miejscu pracy powinno zapewniać komfort, bezpieczeństwo oraz możliwość skupienia. Jest to na tyle istotny czynnik, że optymalne oświetlenie poszczególnych stanowisk zostało szczegółowo określone w przepisach i normach prawnych. Najkorzystniejsze dla oczu jest światło w naturalnym jasnożółtym odcieniu – wyjaśnia Małgorzata Gastoł z pracowni ATUT Architektura Wnętrz.
Brak prądu wzbudza niepokój?
Okazuje się, że chwilowe przerwy w dostawie prądu wywołują w nas bardzo silne emocje. Zapytano o to podczas przeprowadzonego badania.
Nie było prądu przez kilka dni. To był horror. W okolicy nic nie można było kupić, bo nie działały kasy fiskalne, bankomaty. Nie było gotówki – wspomina jeden z respondentów.
Niemal 75% ankietowanych przynajmniej raz w życiu doświadczyło braku prądu w porze wieczornej, a tym samym pozbawienia głównego źródła światła po zachodzie słońca. W związku z tym część osób odczuła niepokój i skarżyła się na dezorganizację życia.
Odcięcie od prądu i dostępu do mediów może wiązać się z odczuwaniem lęku czy niepokoju. Warto jednak w życiu codziennym wyłączać się od czasu do czasu z „bycia online” i dbać o higienę korzystania z mediów, by nie przestymulowywać i przebodźcowywać swojego mózgu – podkreśla Magdalena Popek.
