Spis treści
Bełchatów jednym z miejsc, w którym mogłaby powstać druga elektrownia atomowa
W poniedziałek na Politechnice Łódzkiej odbyła się konferencja prasowa dot. poparcia dla budowy elektrowni jądrowej w Bełchatowie. Jacek Kaczorowski, prezes zarządu PGE Górnictwo Energetyka Konwencjonalna przedstawił atuty Bełchatowa. Przekonywał, że to najlepsze rozwiązanie ze względu na położenie w centralnej części systemu przesyłowego oraz dostęp do wystarczających zasobów wody, które pochodzą z systemu odwadniania kopalni – a jest to tylko jedno z trzech źródeł.
– Mając na uwadze te atuty, a także potencjał kadrowy, prezentujemy wspólny front poparcia dla lokacji elektrowni atomowej w Bełchatowie – powiedział Kaczorowski.
Dariusz Joński, poseł do Parlamentu Europejskiego przypomniał, że pierwsza elektrownia atomowa stanie na Pomorzu.
– W tej chwili robimy wszystko, aby pokazać, że druga mogłaby powstać właśnie w Bełchatowie. Tu jest na to powszechna zgoda – zgoda, jakiej nie ma nigdzie w kraju: polityczna, samorządowa i naukowa – zaznaczył Dariusz Joński.
Swoje poparcie dla Bełchatowa wskazał także prof. Krzysztof Jóźwik, Rektor Politechniki Łódzkiej, który wskazywał na potencjał Bełchatowa, który należy wykorzystać, a także wskazał na potencjał kadry, który również można wykorzystać w ewentualnej, przyszłej elektrowni.
Przedstawiciel Związków Zawodowych Arkadiusz Błaszczyk również udzielił poparcia i zaoferował pomoc w ewentualnych działaniach związanych z budową drugiej elektrowni jądrowej w Polsce.
O Bełchatowie, jako potencjalnej lokalizacji dla elektorowi atomowej podczas konferencji zorganizowanej w ostatni piątek, zorganizowanej przed składającym się z elektrowni i kopalni węgla brunatnego kompleksem w pobliżu Bełchatowa mówił kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
– Musimy powoli odchodzić od węgla, natomiast musimy to robić z głową. Musimy inwestować w atom i my o tym nie opowiadamy, tylko po prostu to robimy – w Choczewie. Musimy inwestować w odnawialne źródła energii, musimy mieć strategię – powiedział.
Biznes

Jak dodał, może być potrzeba budowa drugiej elektrowni jądrowej w kraju. – Bełchatów jest jednym z miejsc, w którym taka elektrownia mogłaby powstać – stwierdził.
W piątek 28 lutego odbyła się gala z okazji 50-lecia Kopalni i Elektrowni Bełchatów. W trakcie swojego wystąpienia
Budowa dwóch elektrowni jądrowych w Polsce
Na początku grudnia ub.r. prezes PGE Dariusz Marzec poinformował, że spółka rekomenduje rządowi okolice Bełchatowa w woj. łódzkim na lokalizację drugiego etapu budowy polskich elektrowni jądrowych, m.in. ze względu na sieć elektroenergetyczną i dostępną na miejscu kadrę inżynieryjno-techniczną.
W listopadzie ub.r. blisko 30 organizacji związkowych z kopalni i elektrowni w Bełchatowie i Turowie zaapelowało do premiera Donalda Tuska o działania na rzecz powstania w regionie bełchatowskim elektrowni jądrowej.
Program polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) z 2020 r. zakłada budowę dwóch elektrowni jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW przez należącą w 100 proc. do Skarbu Państwa spółką Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) jako inwestora i operatora.
Jako partnera dla pierwszej elektrowni poprzedni rząd wskazał konsorcjum Westinghouse-Bechtel. Ma ona powstać w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Ministerstwo klimatu zapowiedziało zaktualizowanie PPEJ. W programie ma znaleźć się budowa w Polsce SMR-ów.
Podstawową działalnością Elektrowni Bełchatów jest wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła. Produkcja energii elektrycznej netto w 2023 roku osiągnęła wielkość 21,4 TWh. Elektrownia Bełchatów ma ponad 68 proc. udział w krajowej produkcji energii elektrycznej wytwarzanej na bazie węgla brunatnego, a jej moc zainstalowana stanowi 13 proc. mocy zainstalowanej w krajowej energetyce zawodowej. Obecnie łączna moc zainstalowana Elektrowni Bełchatów wynosi obecnie 5 096,7 MW, a moc osiągalna 5 102MW. Od 2010 roku stanowi jeden z oddziałów wchodzących w skład Spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A., która jest częścią największej grupy energetycznej w kraju – PGE Polskiej Grupy Energetycznej.
– Jako cel, który zrealizujemy tylko w przypadku współpracy interesariuszy, stawiamy sobie uruchomienie konkretnych projektów, które pozwolą na przekształcenie naszych regionów węglowych – komentował dla portalu strefabiznesu.pl na początku roku Jacek Kaczorowski, prezes zarządu PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.
– Największym jest budowa elektrowni jądrowej – być może, choć oczywiście nie jest to przesądzone, w regionie bełchatowskim – tłumaczył wtedy.
– Na etapie budowy elektrowni jądrowej możliwe byłoby zatrudnienie nawet 11 tysięcy osób, co stanowiłoby olbrzymie wsparcie dla lokalnej gospodarki – podkreślał.
Źródło: PAP