Rząd rusza z deregulacją energetyki. Szykują się wielkie zmiany dla firm i odbiorców

Zespół ds. deregulacji przy pełnomocniku ds. strategicznej infrastruktury energetycznej ma za zadanie opracowanie nowych aktów prawnych, które będą regulować sektor energetyczny w Polsce. Minister Czarnecka poinformowała, że na jej biurko trafił już projekt umownie nazywany prawem paliwowym.

Projekt ten ma na celu zebranie w jeden akt prawny przepisów dotyczących paliw, co ma uprościć obecne regulacje.

Planowane jest zakończenie prac nad tym projektem w sierpniu lub wrześniu, a na jesieni mają się odbyć konsultacje publiczne. Kolejnym krokiem będzie stworzenie nowego "prawa gazowego", które obejmie również przepisy dotyczące zapasów gazu z tzw. ustawy magazynowej. Ministerstwo planuje zakończyć te prace do końca roku.

Po zakończeniu prac nad aktualizacją Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ), ministerstwo zamierza rozpocząć prace nad nową ustawą - prawem atomowym. Ustawa ta będzie grupować przepisy dotyczące wykorzystania materiałów radioaktywnych, bezpieczeństwa radiologicznego oraz energetyki jądrowej.

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna podkreślił znaczenie systemowego podejścia do deregulacji.

"Celem zespołu jest stworzenie systemowego rozwiązania dla sprawniejszego funkcjonowania energetyki. Będziemy analizować i upraszczać przepisy i proponować jak usprawnić działanie energetyki z końcowym celem obniżenia cen energii" - podkreślił Wojciech Wrochna.

W skład zespołu wejdą przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu, Narodowego Centrum Analiz Strategicznych, najważniejszych spółek energetycznych oraz Stowarzyszenia Prawników Prawa Energetycznego. Formuła zespołu jest otwarta, co oznacza, że każdy chętny może dołączyć do prac.

Drugi zespół doradczy koncentruje się na zwiększeniu udziału polskich firm w budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Wojciech Wrochna zaznaczył, że wiarygodność polskiego projektu jądrowego wzrosła dzięki przyjęciu ustawy przewidującej zaangażowanie rządu na poziomie 60 mld zł.

„Jeśli państwo wykłada 60 mld zł i gwarantuje dalsze 120 mld zł długu, to te pieniądze muszą trafić do polskich wykonawców. Dla polskich firm to z kolei szansa wyjścia na rynki globalne” - wyjaśnił Wojciech Wrochna.

Ministerstwo jest obecnie na etapie wyznaczania celów negocjacyjnych dla spółki Polskie Elektrownie Jądrowe w kontrakcie wykonawczym EPC dla elektrowni jądrowej.

„Oczekujemy poważnego potraktowania lokalnego wkładu w EPC, projekt to nie tylko transfer pieniędzy do amerykańskich wykonawców, ma on budować wartość polskiej gospodarki” - zaznaczył Wrochna.

Od 2026 roku przy Ministerstwie Przemysłu ma zacząć działać Centrum Kompetencji Jądrowych. Jak poinformował dyrektor Departamentu Energii Jądrowej Paweł Gajda, centrum będzie agencją wykonawczą, której zadaniem będzie koordynacja obszaru kadr i kompetencji w energetyce jądrowej.

Centrum ma wspierać kształcenie, organizować programy stażowe i szkoleniowe oraz pomagać w zdobywaniu niezbędnych certyfikatów. Będzie również wspierać funkcjonowanie kluczowej infrastruktury badawczej, w tym reaktora MARIA w Narodowym Centrum Badań Jądrowych.

Inwestorem i operatorem pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu będzie spółka Polskie Elektrownie Jądrowe, w całości należąca do państwa. W elektrowni mają stanąć trzy reaktory w technologii AP1000 Westinghouse. Zgodnie z harmonogramem, wylanie tzw. pierwszego betonu jądrowego pod pierwszy reaktor planowane jest na 2028 rok, a początek komercyjnej eksploatacji pierwszego bloku na 2036 rok.

Źródło: PAP