Nowe miejsca pracy i wzrost PKB dzięki wiatrakom. Janusz Gajowiecki: rozwój branży musi przyspieszyć

Agnieszka Kamińska
Branża energetyki wiatrowej jest bardzo perspektywiczna, ale jej rozwój w naszym kraju wciąż nie przebiega tak, jak mógłby. Jest kilka barier, które ten rozwój blokują - uważa Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej
Branża energetyki wiatrowej jest bardzo perspektywiczna, ale jej rozwój w naszym kraju wciąż nie przebiega tak, jak mógłby. Jest kilka barier, które ten rozwój blokują - uważa Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej 123 rf
Nowe farmy wiatrowe do 2030 r. mogą zagwarantować 70-133 mld zł przyrostu PKB, 490-935 mln zł dodatkowych wpływów do samorządów i ok. 80 mld zł w ramach zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw. Branża może też stworzyć 100 tys. miejsc pracy – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Co musi się zmienić w przepisach, żeby lądowa energetyka wiatrowa w Polsce rozwijała się szybciej?

Branża energetyki wiatrowej jest bardzo perspektywiczna, ale jej rozwój w naszym kraju wciąż nie przebiega tak, jak mógłby. Jest kilka barier, które ten rozwój blokują. Według mnie, są one sztuczne i sprowadzają się głównie do przepisów i legislacji. Można, i trzeba je jak najszybciej zmienić. Nie widzę tu barier technologicznych, które hamowałyby branżę i które byłyby nie do przejścia. Pierwsza sprawa dotyczy wykorzystania w pełni potencjału lokalizacyjnego, jaki mamy w Polsce. Przyjęto przepisy, zgodnie z którymi instalacje wiatrowe można stawiać w odległości 700 metrów od zabudowań. Apelujemy o pilną zmianę tej regulacji i zmniejszenie odległości z 700 na 500 metrów.

Co właściwie przyniesie ta zmiana? Mówimy tu o różnicy wynoszącej jedynie 200 metrów.

Sama tylko zmiana odległości minimalnej w ustawie, z 700 na 500 metrów, uwolni potencjał wiatru na poziomie ok. 41 GW do 2040 roku. To ogromna korzyść.

Czy odległość, którą proponujecie, jest bezpieczna dla ludzi i środowiska?

Ta odległość jest w pełni bezpieczna, co potwierdzają naukowcy m.in. z Polskiej Akademii Nauk.  A dodam, że energetyka wiatrowa jest wymieniona przez WHO, jako jedna z najbardziej bezpiecznych i pożądanych technologii na świecie. A to sprawia, że należy do najszybciej rozwijających się technologii na świecie. Te wszystkie mity, dotyczące jej szkodliwości, nie mają potwierdzenia w badaniach naukowych i są całkowicie wyssane z palca. Na szczęście rząd przychylił się do naszych sugestii i projekt ustawy, nad którym teraz pracuje, zakłada zmniejszenie odległości do 500 metrów. Szkoda, że tak powoli te zmiany są procedowane.

Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej: Branża energetyki wiatrowej jest bardzo perspektywiczna, ale jej rozwój w naszym
Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej: Branża energetyki wiatrowej jest bardzo perspektywiczna, ale jej rozwój w naszym kraju wciąż nie przebiega tak, jak mógłby. Jest kilka barier, które ten rozwój blokują mat. Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Napisaliście nawet apel, w którym wskazujecie, że przez 200 dni swojego funkcjonowania, rząd nic nie zrobił w tym kierunku. Apel został zaadresowany do Donalda Tuska.

Tak, te zmiany zachodzą zbyt wolno. Ustawa musi zostać jak najszybciej uchwalona. Chcą tego organizacje społeczne, samorządy oraz biznes. Te nowe przepisy są potrzebne polskiej gospodarce jak jeszcze nigdy dotąd, dzięki nim rząd może zapobiec kolejnym podwyżkom cen prądu. Energetyka wiatrowa to nie tylko nasza niezależność energetyczna i bezpieczeństwo, ale też najtańszy prąd – koszt wytworzenia energii elektrycznej jest 3,5-krotnie niższy niż z paliw kopalnych.  To również zyski dla całej gospodarki. Szacuje się, że nowe farmy wiatrowe, przy najlepszym scenariuszu rozwoju, zagwarantują w perspektywie do 2030 r. 70-133 mld zł przyrostu PKB, 490-935 mln zł dodatkowych wpływów do samorządów i ok. 80 mld zł w ramach zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw. To są korzyści, które mamy na wyciągnięcie ręki, a po które ciągle nie sięgamy.

Co jeszcze hamuje rozwój energetyki wiatrowej? Czy chodzi tylko o odległość od zabudowań?

Proces inwestycyjny w branży wiatrowej, który wynosi 5-7 lat, jest rażąco długi. Dyrektywa unijna nakazuje znaczne przyspieszenie ścieżek rozwoju energii odnawialnej, skracając okres przygotowania całej inwestycji do nawet jednego roku. W Polsce ciągle, niestety, sprawy związane z uzyskaniem różnego rodzaju pozwoleń trwają niepokojąco długo. Bardzo długo trzeba czekać np. na przygotowanie planu zagospodarowania przestrzennego obszaru pod energetykę wiatrową czy na wydanie warunków przyłączenia do sieci. Deklarujemy, jako członek UE, chęć osiągnięcia wyznaczonych celów klimatycznych, ale jeśli proces inwestycyjny i związany z uzyskiwaniem pozwoleń tyle u nas trwa, to my tej transformacji nie przeprowadzimy w oczekiwanym przez instytucje unijne czasie. Spójrzmy na wydawanie pozwoleń środowiskowych. Instytucje, które je wydają, są wręcz zasypywane falą spraw. Problem w tym, że one nie mają możliwości kadrowych, żeby przyspieszyć pracę.

To co trzeba zrobić?

Dofinansować i przeorganizować te instytucje. Jeśli rząd Donalda Tuska stawia na rozwój energii odnawialnej, to musi w tym kierunku coś zrobić. My nie przyspieszymy z procesem inwestycyjnym, jeśli nie dokona się zmiana w regionalnych dyrekcjach ochrony środowiska. A pamiętajmy, że te instytucje nie zajmują się tylko branżą wiatrową, ale wieloma innymi. Wydawanie warunków o przyłączenie również ciągnie się latami, a powinno trwać co najwyżej kilka miesięcy. Powodem opóźnień nie są tylko problemy technologiczne, ale często nastawienie czy też podejście operatorów sieci dystrybucyjnej do wydawania warunków przyłączenia. To w dużej mierze dlatego tych warunków wydaje się bardzo mało albo w ogóle. Operatorzy powinni lepiej współpracować. Konieczny jest tu kodeks dobrych praktyk – to nie musi być od razu nowe prawo. Na szczęście, pod egidą nowego rządu, już pracują zespoły, których celem będzie opracowanie zasad współpracy. Liczymy, że dzięki temu będzie dużo więcej nowych przyłączy.

Czy to, co zapowiada rząd, jest dla branży energetyki wiatrowej satysfakcjonujące?

Tak i nie, bo z jednej strony mamy zapowiedzi zmian, o które apelowaliśmy. Widać, że rząd idzie w dobrym kierunku i nas słucha. Problem w tym, że ja jeszcze nie widziałem finalnego projektu ustawy. Słyszymy zapewnienia i luźne wypowiedzi, które dobrze brzmią, ale ciągle to nie przekłada się na konkretne działanie. Na przykład w obszarze przyspieszenia procesów inwestycyjnych bardzo dużo jest do zrobienia. I my naprawdę już nie mamy czasu, żeby zwlekać.

Czy jest szansa, że nowe przepisy wejdą w życie jeszcze w tym roku?

Według mnie, to jest do zrobienia.

Nie tylko branża energetyki wiatrowej jest zainteresowana przyspieszeniem rozwoju tego sektora, ale przede wszystkim przemysł. Prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej Mirosław Motyka mówi, że „odblokowanie potencjału energetyki wiatrowej jest jednym z kluczowych narzędzi wspierających dalsze funkcjonowanie krajowego przemysłu”.

Przemysł jest naszym sojusznikiem w walce o przyspieszenie zmian. Sektor hutniczy należy do grona największych odbiorców energii elektrycznej, zużywając ok. 6 TWh rocznie. Według szacunków, dekarbonizacja może spowodować wzrost tego zapotrzebowania nawet pięciokrotnie w perspektywie roku 2030. Ceny energii elektrycznej w Polsce nadal utrzymują się na wysokim poziomie, należą także do najwyższych cen w Europie wśród krajów przemysłowych. A wobec tego, przemysł jest bardzo zainteresowany pozyskiwaniem taniej energii z wiatru. Trzeba też powiedzieć sobie jasno jedną rzecz - jeśli cen energii w Polsce nie uda się obniżyć, to firmy będą szukały innych lokalizacji. Przeniosą swoje biznesy do państw, które szybciej przeprowadzają transformację energetyczną i które zaproponują tańszą energię.

Mówimy o przemyśle, ale co to znaczy dla zwykłego Kowalskiego? Zwykły obywatel się nie wyprowadzi z dnia na dzień.

No właśnie. To oczywiste, że mechanizm obniżki cen energii zadziała tak samo w przypadku gospodarstw domowych. Kowalski też zapłaci mniej za energię elektryczną. Energia z wiatru wypycha bloki węglowe i gazowe, wypycha też import energii, a koszty jej wytworzenia są stosunkowo niskie. To wszystko powoduje, że cena energii elektrycznej dla wszystkich odbiorców będzie niższa. Rząd wprowadził też upusty na energię elektryczną dla odbiorców, którzy będą zlokalizowani w gminie, w której zbudowana zostanie farma wiatrowa. A to znaczy, że mieszkańcy tych gmin będą mogli liczyć na jeszcze niższe ceny.

Czy farmy wiatrowe na lądzie mogą być budowane wszędzie? Czy brane są tu pod uwagę preferencje pogodowe, związane z wiatrem?

Turbiny są umieszczane na tak dużej wysokości, że kwestie pogodowe nie mają znaczenia. Najnowsza technologia umożliwia pracę turbin bez względu na to, czy wiatr wieje czy też nie. Są jednak gminy, w których turbiny nigdy nie powstaną. Są to m.in. tereny objęte programem Natura 2000, a więc te, które są cenne pod względem bioróżnorodności i znajdują się pod ochroną.
Inwestycje nie będą też przygotowywane w otulinach parków narodowych. Dla naszej branży kwestie ekologiczne są niezwykle ważne i naszym celem jest je respektować. Są też tereny, które trudno wydzierżawić pod budowę dużej farmy wiatrowej, bo np. są rozdrobnione pod względem własnościowym i należą do wielu mieszkańców.

Jak rozwój energetyki wiatrowej może wpłynąć na rynek pracy?

W najbliższych latach powstanie wiele miejsc pracy nie tylko przy instalacji turbin, ale też w fabrykach, które będą produkować komponenty do tych turbin oraz w firmach, które je będą dostarczać.

Ile może powstać nowych miejsc pracy w najbliższych latach?

Szacujemy, że to będzie 100 tys. nowych miejsc pracy. Już teraz firmy z branży energetyki wiatrowej publikują bardzo dużo ofert pracy i aktywnie prowadzą rekrutacje. Problem w tym, że pracowników z odpowiednimi kompetencjami jest na rynku bardzo mało. Dlatego też na uczelniach wyższych powstają kierunki studiów dedykowane OZE, ale też energetyce wiatrowej. Problem dostrzegło również Ministerstwo Edukacji Narodowej, które zapowiedziało wdrażanie odpowiednich działań. Chodzi tu głównie o to, aby już w szkołach branżowych młodzi ludzie mogli się uczyć fachu. Edukację, i to na różnych poziomach, trzeba dostosować do nowych miejsc pracy, które będą powstawać. Firmy będą też potrzebować doświadczonych pracowników. Co ciekawe, już funkcjonują programy przekwalifikowań. Między innymi górnicy mogą zyskać nowe umiejętności i kompetencje do pracy w zielonej energetyce. Dla branży energetyki wiatrowej to bardzo wartościowi kandydaci.

Czy górnicy będą zainteresowani pracą w energetyce wiatrowej?

Zainteresowanie szkoleniami jest bardzo duże. Poza tym, energetyka wiatrowa jest atrakcyjną branżą, można w niej więcej zarobić i jest bezpieczniejsza dla pracowników niż np. praca w kopalniach. Pierwsze programy przekwalifikowań już się zakończyły. Mamy informacje, że osoby, które je zrealizowały i zdobyły nową pracę, są zadowolone. Namawiają nawet kolegów do zmiany zatrudnienia. Energetyka wiatrowa będzie potrzebować pracowników z różnymi umiejętnościami. Potrzebni będą m.in. inżynierowie, ale też elektrycy, mechanicy, monterzy. Tu wachlarz pożądanych kompetencji jest bardzo szeroki.

Ile może zarobić np. monter turbin?

Wolałbym nie mówić o konkretnych kwotach, ale zapewniam, że stawki w branży energetyki wiatrowej są dużo wyższe niż w innych branżach na podobnych stanowiskach. Oczywiście wiele zależy od doświadczenia i umiejętności, a także od firmy i tego, jakie inwestycje realizuje. Dla młodych osób, które dopiero wkraczają na rynek pracy, pensje są bardzo atrakcyjne.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu