Jak wynika z „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia”, w ramach którego firmy przedstawiają swoje plany zatrudnienia na czas od października do końca grudnia, prognoza netto zatrudnienia dla Polski, która jest barometrem rynku pracy i pokazuje chęci firm związane z pozyskiwaniem nowych kadr na najbliższy kwartał, wynosi +1 proc.
To wynik niższy o 9 punktów procentowych od prognozy deklarowanej na trzeci kwartał tego roku. O planach zatrudnienia nowych pracowników mówi tyle samo badanych przedsiębiorstw, co prognozujących redukcję etatów, czyli 24 proc. Niemal połowa firm (48 proc.) chce pozostawić liczbę pracowników na niezmienionym poziomie, a jedynie 4 proc. nie zna planów zatrudnienia na nadchodzący czas.
Najmniej optymistyczne plany rekrutacyjne wskazują mikroprzedsiębiorstwa (do 10 zatrudnionych osób), które zapowiadają redukcje etatów (-21 proc.). Mało optymistycznie na ostatnie miesiące 2022 roku patrzą także małe organizacje (10-49 pracowników), z prognozą netto zatrudnienia -2 proc. O mniejszych potrzebach rekrutacyjnych mówią też duże przedsiębiorstwa (ponad 250), które prognozują +2 proc. netto zatrudnienia. Swoje zespoły w największym stopniu chcą wzmacniać średnie firmy (50-249), wskazujące prognozę na poziomie +8 proc.
Niższe zapotrzebowanie na pracowników
– Pracodawcy w Polsce przewidują niższe zapotrzebowanie na zatrudnienie nowych pracowników w IV kwartale 2022 roku. Prognoza zatrudnienia w porównaniu do poprzedniego kwartału została obniżona i wynosi obecnie +1 proc. Spadek wzrostu zatrudnienia nowych pracowników pokazuje ostudzenie rynku, jednak firmy nadal mierzą się z niedoborem talentów i brakami kadrowymi – tłumaczy w rozmowie ze Stref a Biznesu Luiza Luranc-Jaworek, dyrektor sprzedaży ManpowerGroup w Polsce.
Ekspertka przyznaje, że najwięcej pracowników planują zatrudnić firmy z południowego zachodu Polski, to mocno zurbanizowany region z silnym zapleczem logistycznym, jak i rynkiem usług dla biznesu, gdzie widzimy spore zapotrzebowanie na pracowników. Pozytywny trend zatrudnienia wskazują również firmy z regionu centralnego, niższe prognozy zatrudnienia bądź też ich spadek wskazywany jest przez firmy reprezentujące północ kraju, wschód oraz południe.
Na południu reprezentowanym przez Śląsk i Małopolskę sytuację można powiązać ze spadkiem prognozy zatrudnienia przez określone, silnie reprezentowane w tej części kraju branże, jak na przykład produkcja przemysłowa, wskazująca spadek prognozy zatrudnienia kwartał do kwartału.
– Spadek prognozy zatrudnienia na poziomie -7 proc. wykazuje również branża budowlana, co po okresie sezonowym jest zrozumiałe. Dodatkowo, w tej chwili branża mierzy się z osłabieniem z uwagi na otoczenie gospodarcze. Po wakacjach spadek notuje też branża hotelarska, restauracyjna na poziomie -3 proc. Wzrost natomiast widzimy w bankowości i finansach na poziomie +6 proc., taki sam wzrost przewidują pracodawcy z branży IT, technologii, telekomunikacji i w mediach na poziomie (+6 proc.) – zauważa.
Jakich pracowników szukają firmy?
Luranc-Jaworek przyznaje, że wciąż mamy do czynienia z dużym niedoborem talentów, szczególnie w sektorze IT. Zapotrzebowanie na poziomie kilkudziesięciu tysięcy osób wiąże się z nieustannym rozwojem wielu sektorów gospodarki, gdzie wymagany jest coraz większy rozwój technologiczny, a tym samym zaangażowaniem specjalistów tego obszaru.
– Kompetencje specjalistów IT w Polsce są na wysokim poziomie. To również powoduje zainteresowanie tak zagranicznych inwestorów polskim rynkiem, uruchamianiem u nas swojej działalności, a co za tym idzie zatrudnianie specjalistów IT działających zdalnie na rzecz firm globalnych. Z uwagi na rozwój pracy zdalnej dziś taka forma jest możliwa i coraz częściej stosowana, a proponowany poziom wynagrodzenia staje się coraz bardziej konkurencyjny – tłumaczy.
Jednocześnie wskazuje na pracowników fizycznych. – Mając na uwadze koniec roku, wyróżnia się tu zapotrzebowanie w logistyce i operacjach. Ostatni kwartał to tradycyjnie wysoki sezon dla e-commerce. W tym roku zapotrzebowanie jest mniejsze, niż w czasie pandemii, kiedy to zakupy online stały się wyjątkowo popularne i branża notowała rekordowe wzrosty – mówi.
Ekspertka dodaje, że w dalszym ciągu poszukiwani są różnego rodzaju specjaliści, np. osoby dedykowane obsłudze klienta ze znajomością języków obcych. Ze znalezieniem pracy nie będą mieli większych wyzwań kandydaci znający język niemiecki i angielski, zapotrzebowanie w usługach dla biznesu wciąż bardzo wysokie.
Jak firmy przyciągają pracowników?
– Z uwagi na rekordowo niski poziom bezrobocia i jednocześnie wciąż wysokie zapotrzebowanie na wyspecjalizowaną kadrę w wielu sektorach, organizacje coraz częściej angażują się w zwiększanie swojej atrakcyjności. Firmy przyciągają pracowników oczywiście poprzez atrakcyjne wynagrodzenia czy pakiet dodatkowych benefitów, gdzie standardem stały się na przykład opieka medyczna, karty sportowe, dodatkowe ubezpieczenia czy dofinansowania do posiłków – wymienia.
Jednak odpowiadając na oczekiwania pracowników, takie działania wychodzą znacznie dalej. Jak wyjaśnia, kandydaci coraz większą uwagę zwracają na elementy pozapłacowe, wskazując kilka kluczowych obszarów, na których pracodawcy powinni się koncentrować.
– Jednym z ważniejszych czynników wpływających na odbiór oferty na rynku pracy jest elastyczność pracodawcy. Po okresie pandemii, przyzwyczajenie do pracy zdalnej spowodowało, że pracownicy nie chcą rezygnować z tej formy i szanse zatrudnienia danego kandydata często są uzależnione od możliwości wykonywania pracy zdalnej w danej firmie – dodaje.
Oczywiście mowa tu o stanowiskach, na których bezpośrednia obecność w danym miejscu nie jest konieczna. Dobrym rozwiązaniem są popularne dziś modele hybrydowe, gdzie praca w określone dni w tygodniu odbywa się z biura, a pozostałe to home office.
– Jest to pewien kompromis pozwalający pracodawcy na budowanie wspólnoty, tożsamości zespołów, pracy zespołowej wśród pracowników, a jednocześnie dający pracownikom sporą elastyczność. Według badania „Czego Pragną Pracownicy” zrealizowanego przez ManpowerGroup w ostatnich miesiącach, aż 73 proc. respondentów wskazuje, że chce samodzielnie ustalać godziny rozpoczęcia i zakończenia pracy, 61 proc. badanych wskazuje z kolei, że chce samodzielnie wybierać czy danego dnia pracuje z domu czy z biura – tłumaczy.
Ponadto na atrakcyjność firm bardzo mocno wpływa też zakres wykonywanych zadań, szczególnie w branży IT. – Zmiana pracy wiąże się z analizą realizowanych przez specjalistów projektów – jeśli są wystarczająco ciekawe i rozwojowe, to zwiększają one szanse zatrudnienia odpowiedniego pracownika – wyjaśnia.
Ekspertka zwraca uwagę, że dla coraz większej liczby kandydatów ważne jest, by firmy dbały o ich motywację oraz długofalowy rozwój, ale też były odpowiedzialne w ramach ESG – odpowiedzialności za działania obszarze ochrony środowiska, kwestii społecznych i ładu korporacyjnego. – To szereg działań według których przedsiębiorstwa są oceniane już nie tylko przez inwestorów, klientów, ale coraz częściej właśnie przez kandydatów, chcących pracować dla firmy odpowiedzialnej społecznie i realizującej określone działania w tym kierunku – wyjaśnia.
Polacy chcą zamieniać pracę?
– Wśród części pracowników rośnie niepewność co do sytuacji gospodarczej w najbliższych miesiącach, a co za tym idzie także stabilności rynku pracy. Pracownicy z większą ostrożnością będą podchodzić do decyzji o zmianie, stąd też biorąc pod uwagę wysokie zapotrzebowanie w niektórych branżach, konkurencyjność ofert może wzrosnąć – podsumowuje.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?