Polska spółka z rewolucyjnym pomysłem na ochronę obiektów

Maciej Badowski
Opracowanie:
Polska spółka zamierza zrewolucjonizować ochronę obiektów przemysłowych, wdrażając infrastrukturę szybkiego reagowania.
Polska spółka zamierza zrewolucjonizować ochronę obiektów przemysłowych, wdrażając infrastrukturę szybkiego reagowania. Reakto/ materiały prasowe
Polska spółka zamierza zrewolucjonizować ochronę obiektów przemysłowych, wdrażając infrastrukturę szybkiego reagowania. Chodzi o sieć stacji dokujących i dronów do zadań specjalnych. – Nasze usługi mogą być skutecznym uzupełnieniem działających już systemów ochrony fizycznej i zabezpieczenia technicznego – wskazuje Wojciech Stawiarski, prezes REAKTO.

Spis treści

W dobie digitalizacji, nie można zapomnieć o atakach fizycznych, zwłaszcza w przemyśle

W dobie powszechnej digitalizacji wszystkiego, nie zauważamy dużo bliższych i równie realnych zagrożeń fizycznych. Tych, które w odróżnieniu od cyberataków są łatwiejsze do wykrycia i odparcia. Zbyt często i zbyt łatwo zapominamy, że celem ataków na przemysł poza nielegalnym dostępem do danych jest przede wszystkim spowolnienie produkcji, uszkodzenie instalacji produkcyjnych, przechwycenie cennych zasobów i spowodowanie fizycznych szkód w infrastrukturze – podkreśla Wojciech Stawiarski, prezes REAKTO.

Jak tłumaczy, czas potrzebny na przywrócenie ich do normalnego funkcjonowania może być nieporównywalnie większy, a wymagane działania – zdecydowanie bardziej pracochłonne niż w przypadku odzyskania dostępu do serwerów i danych.

Jak wskazano, dotychczasowe metody zapewniania bezpieczeństwa obwodowego, które bazują na systemach stacjonarnych kamer i pracownikach ochrony, mają liczne ograniczenia. – Zresztą w dobie rosnących kosztów pracy i kurczącej się podaży pracowników firmom ochrony coraz trudniej jest zapewnić klientom efektywną ochronę fizyczną – mówi Stawiarski i dodaje, że przed siecią bezzałogową jest duży zapas rozwoju, który pozwala na rozbudowę jej możliwości operacyjnych.

Nasz dron nad obiektem klienta może wykonywać część zadań nie tylko ochroniarza, ale też inspektora BHP, analityka biznesowego, urzędnika miejskiego czy geodety. Po odpowiednim skonfigurowaniu nasze drony mogą realizować zadania związane z detekcją różnych zdarzeń, takich jak choćby rozszczelnienie zbiorników czy rurociągów – wymienia.

– Mogą być wyposażone w czujniki do monitorowania jakości powietrza, wykrywania niebezpiecznych substancji chemicznych czy poziomów promieniowania, co ma znaczenie szczególnie w przypadku newralgicznych dla gospodarki branż – dodaje.

– Oczywiście w zasięgu możliwości jest też wstępna analiza przyczyny takiego zdarzenia. Z kolei inne zaawansowane systemy mogą automatycznie identyfikować „obce pojazdy” i „zielone ludziki” w obszarach chronionych. Systemy te są w stanie rozróżniać pracowników od intruzów, identyfikować podejrzany ruch i ostrzegać o potencjalnych zagrożeniach dla zbiorników z paliwami, stacji trafo czy bocznic kolejowych – tłumaczy.

Od momentu podjęcia decyzji do wykonania pierwszego lotu inspekcyjnego REAKTO potrzebuje od 30 do 60 dni

Jak wyjaśniono, w tym przypadku prawie wszystko zależy od współpracy z przedsiębiorstwem. Spółka podkreśla, że wdrożenie systemu nie wymaga od zleceniodawcy (poza wyjątkowymi sytuacjami) uzyskiwania żadnych zgód. – To leży zawsze po naszej stronie i to REAKTO występuje o odpowiednie zezwolenia od regulatorów lotniczych, a później dba o przestrzeń powietrzną nad zarządzanym i monitorowanym obszarem – zauważa Stawiarski.

System szybkiego reagowania może w znacznej mierze obniżyć koszty i równocześnie podnieść efektywność ochrony mienia, także obiektów wojskowych i granic państwowych. Drony do inspekcji przemysłowych mogą szybko obejmować rozległe obszary, wykrywać anomalie i zapewniać szczegółowy nadzór z powietrza, eliminując ograniczenia tradycyjnych metod.

Autorskie urządzenia przemysłowe w postaci stacji dokujących

Stacje dokujące to autorskie urządzenia przemysłowe zaprojektowane i wykonane przez inżynierów REAKTO – w pełni bezobsługowe, skonstruowane z wysokiej klasy podzespołów oraz odporne na warunki atmosferyczne. Stacja waży tonę i wymaga ograniczonego dostępu osób postronnych. Ma standardowe zasilanie z gniazdka, wymaga dostępu do światłowodu lub GSM.

– Informacje zebrane przez drony są przekazywane do operatora z wykorzystaniem nowatorskiego systemu streamingu, charakteryzującego się wysoką redundancją i niemal niezauważalnymi opóźnieniami, jak w grach online. Warto też dodać, że nasze drony mają wyjątkowo niski ślad akustyczny – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu