Polski przemysł się nie poddaje wbrew pesymistycznym oczekiwaniom

Po grudniowym osłabieniu dynamiki produkcji przemysłowej do 2,8 proc., ekonomiści spodziewali się w styczniu lekkiego wzrostu do około 3,9 proc. Tymczasem według danych GUS produkcja poszła w górę aż o 6,1 proc., czyli najmocniej od października ubiegłego roku.

• Telemarketerzy nękają cię telefonami? Często robią to niezgodnie z prawem
• Coraz mniej Ukraińców w Polsce
• W Polsce jest duży wstyd i kompleks wódki, ale powoli się go wyzbywamy

Na razie pogorszenie koniunktury z ostatnich miesięcy 2018 r. okazało się przejściowe, choć jeśli warunki panujące w otoczeniu będą niesprzyjające, trudno o nadmierny optymizm na kolejne miesiące. Warto dodać, że także po wyeliminowaniu czynników sezonowych, wzrost produkcji sięgnął 6,1 proc.

Spory udział w tym wzroście miał sektor wytwarzania i zaopatrywania w energię, gaz i parę wodną, gdzie produkcja poszła w górę o 15,1 proc. oraz usługi komunalne (dostawa wody, gospodarka ściekami i odpadami), notujące wzrost o 7,2 proc. Ale sięgający 5,3 proc. wzrost produkcji w przetwórstwie przemysłowym to także całkiem dobry rezultat, a poprawę zanotowano we wszystkich głównych grupach wyrobów przemysłowych.

• Masz mieszkanie? Za użytkowanie wieczyste nie musisz płacić w tym roku
• Od maja 2019 roku w Polsce nie kupimy papierosów?
• PiS zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu wyciąga dywan na którym stoi

Produkcja konsumpcyjnych dóbr nietrwałych zwiększyła się o 7,8 proc., a w przypadku dóbr trwałego użytku poszła w górę o 6,1 proc., co wskazuje na wciąż duży potencjał popytu ze strony konsumentów. Ale o 6,2 proc. zwiększyła się produkcja dóbr inwestycyjnych, co pozwala na umiarkowany optymizm w kwestii utrzymania się nakładów inwestycyjnych.

Obejrzyj wideo:

PiS zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu wyciąga dywan na którym stoi