Jego zdaniem mitem jest m.in.
lichwiarskie oprocentowanie pożyczek pozabankowych
Tłumaczy, że rentowność sprzedaży kredytów przez firmy pożyczkowe jest niższa niż rentowność sprzedaży sektora bankowego. Już choćby z tego powodu cena kredytów firm pożyczkowych ma solidne uzasadnienie ekonomiczne i nie jest źródłem nadmiernych i nie uzasadnionych przychodów i co ważniejsze zysków tego sektora polskiego rynku finansowego. Ponadto trzeba podkreślić, iż firmy pożyczkowe, podobnie jak inne segmenty kredytu detalicznego (banki, SKOK-i), działają w interesującym nas obszarze w oparciu o te same przepisy prawa. Są one regulowane zwłaszcza Ustawą o kredycie konsumenckim, opisującą szczegółowo prawa i obowiązki stron umowy kredytu konsumenckiego oraz tzw. ustawą o maksymalnych odsetkach, która ogranicza maksymalną stopę procentową kredytu do 4-krotności aktualnie obowiązującej stopy lombardowej.
Samo oprocentowanie pożyczki nie wyczerpuje kosztów jej obsługi, gdyż dochodzą do nich różnego rodzaju opłaty i prowizje. Dla porównania ofert kredytowych stosuje się Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania (RRSO), obejmującą wszystkie składniki kosztów kredytu.
Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych: Ze względu na wyższy profil ryzyka, inne podstawy ekonomiczne różnych segmentów rynku kredytu konsumenckiego, cena kredytu z firm pożyczkowych jest i musi być wyższa.
Trzeba jednocześnie zauważyć ta, iż zestawienie RRSO dla kredytu gotówkowego z banku i pożyczki z firmy pożyczkowej wskazuje, iż różnica między nimi nie jest drastycznie duża, jak sugerują niektóre wypowiedzi. Szerząc mit o „lichwiarskim” charakterze firm pożyczkowych, trzeba mieć świadomość tych uwarunkowań.
Pożyczki niebankowe są równoznaczne z rosnącą spiralą zadłużenia? Mit
Dla konfrontacji faktów z mitem o wpędzaniu przez firmy pożyczkowe gospodarstw domowych w pułapkę zadłużenia warto - według Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych - posłużyć się kryterium przeznaczania zaciąganych pożyczek na spłatę wcześniejszych zobowiązań kredytowych. Tak bowiem można byłoby uzasadniać wpadanie w spiralę zadłużenia poprzez zaciągnie nowych kredytów w firmach pożyczkowych.
Mnie niż co siódme gospodarstwo zadłuża się w firmach pożyczkowych w tym celu. Jedynie 13 proc. gospodarstw domowych, zaciągających kredyty w firmach pożyczkowych, korzysta z nich w celu pokrycia innych zobowiązań. To niemal 2-krotnie mniej, niż w przypadku gospodarstw domowych zaciągających zobowiązania w całkowicie nieformalnym sektorze pożyczkowym, a jednocześnie niewiele więcej, niż w przypadku zadłużania się w tym samym celu w sektorze bankowym.
Zestawienie mitów krążących na temat firm pożyczkowych z rzeczywistością wskazuje, że ten sektor nie jest „czarną owcą” wśród instytucji oferujących usługi finansowe. Ze względu na to, że oferuje pożyczki o przeciętnie małych kwotach, nigdy nie będzie alternatywą dla sektora bankowego. Sprzedaje produkt komplementarny w stosunku do kredytu z innych sektorów rynku. Wprawdzie znacznie różniący się od nich przeciętną wartością, ale też skierowany do klientów, którzy mają zdolność kredytową i chcą - podobnie jak w innych sektorach usług kredytowych - zaspokoić swoje bieżące potrzeby. Cele zaciągania zobowiązań pozostają podobne. Warto przy tym podkreślić, iż brak produktu oferowanego przez firmy pożyczkowe mógłby zagrażać tym klientom wykluczeniem finansowym i pogorszeniem ich jakości życia.
Źródło: Konfederacja Przedsiębiorstw Finansowych
