Producentów aut czekają miliardowe kary. Chcą zmiany limitów emisji CO2

Michał Piękoś
31-07-2014.TYCHY FIAT AUTO POLAND LINIA PRODUKCYJNA FABRYKA MOTORYZACJA AUTO SAMOCHOD PRODUKCJA PRACA PRACOWNIK ROBOTNIK FOT - ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKAPRESSE
31-07-2014.TYCHY FIAT AUTO POLAND LINIA PRODUKCYJNA FABRYKA MOTORYZACJA AUTO SAMOCHOD PRODUKCJA PRACA PRACOWNIK ROBOTNIK FOT - ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKAPRESSE Fot. Arkadiusz Lawrywianiec/POLSKAPRESSE
Komisja Europejska utrzymuje dotychczasowe limity emisji CO2 dla producentów samochodów, co budzi obawy branży motoryzacyjnej. Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) apeluje do rządu o podjęcie działań w celu przesunięcia terminów wprowadzenia kar, które mogą kosztować producentów miliardy euro.

Nowe limity emisji CO2 od 2025 roku

Zgodnie z planami Komisji Europejskiej, już w 2025 roku producenci samochodów będą zobowiązani do obniżenia emisji CO2 rejestrowanej floty pojazdów o 15 proc. To kolejny krok w realizacji unijnych programów Green Deal oraz Fit for 55, które zakładają całkowite wyeliminowanie emisji dwutlenku węgla z samochodów osobowych i dostawczych do 2035 roku.

Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego podkreśla, że te rygorystyczne limity będą oznaczały konieczność, by co czwarty nowy samochód zarejestrowany po 2025 roku był zero- lub niskoemisyjny. Jednak zdaniem branży sytuacja na rynku nie sprzyja osiągnięciu tych celów.

Przeszkody utrudniające realizację celów

Producenci samochodów zmagają się z szeregiem problemów, które są od nich niezależne. Największe z nich to niewielki popyt na pojazdy elektryczne, niewystarczająca infrastruktura ładowania i tankowania oraz niedostateczne zachęty do zakupu samochodów niskoemisyjnych. Dodatkowo, niekorzystna sytuacja makroekonomiczna i geopolityczna tylko pogłębia trudności branży.

"Przemysł motoryzacyjny poniesie ciężar realizacji unijnych celów i będzie obciążany karami sięgającymi 16 mld euro w przypadku braku ich realizacji" – napisano w informacji prasowej PZPM.

Eksperci alarmują, że skutkiem nałożenia tak wysokich kar będzie nie tylko wzrost cen nowych samochodów, ale również ograniczenie mobilności społeczeństwa. Dotknie to zarówno pojazdy elektryczne, jak i te o tradycyjnym napędzie.

Apel o przesunięcie kar

W obliczu nadchodzących wyzwań, PZPM zwrócił się do polskiego rządu z prośbą o wsparcie stanowiska producentów samochodów. Organizacja domaga się podjęcia kroków w celu przesunięcia terminów obowiązywania kar za niespełnienie limitów emisji CO2.

Jak przypomina PZPM, Komisja Europejska ma narzędzia prawne pozwalające na tymczasowe odstępstwa w uzasadnionych przypadkach. Możliwe jest zastosowanie takich mechanizmów, gdy sytuacja gospodarcza lub inne nadzwyczajne okoliczności wpływają na realizację celów unijnych.

"Uważamy, że pilna interwencja jest uzasadniona ze względu na znacącą zmianę sytuacji makroekonomicznej i geopolitycznej wpływającą na branżę oraz niewystarczającą dostępność warunków sprzyjających (infrastruktura, zachęty zakupowe) niezbędnych do zwiększenia popularności pojazdów elektrycznych" – zaznaczył prezes PZPM Jakub Faryś.

Przyszłość rynku motoryzacyjnego

Planowane zmiany w unijnych przepisach związanych z emisjami CO2 stanowią poważne wyzwanie dla branży motoryzacyjnej. Choć cele Green Deal są ambitne i mają na celu ochronę klimatu, ich realizacja w obecnych warunkach może okazać się niezwykle trudna.

Branża motoryzacyjna podkreśla konieczność zwiększenia inwestycji w infrastrukturę ładowania oraz wprowadzenia skuteczniejszych zachęt dla konsumentów, aby pojazdy elektryczne stały się bardziej dostępne. Jednocześnie apeluje o uwzględnienie realiów gospodarczych przy wprowadzaniu nowych przepisów.

Bez odpowiednich działań ze strony rządów i instytucji europejskich, realizacja celów klimatycznych może odbić się na całej gospodarce oraz dostępności samochodów dla przeciętnych konsumentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu