Przymusowa wymiana systemów grzewczych od 2024 roku. UE podaje konkretną listę miejsc w Polsce

Komisja Europejska w lipcu 2023 roku przyjęła dyrektywę o efektywności energetycznej, która od 2024 roku ma być wprowadzona we wszystkich krajach członkowskich UE. Unijni urzędnicy chcą zmniejszenia zużycia energii o 11,7 proc. do 2030 roku. To będzie wymagało modernizacji wielu budynków - nie tylko mieszkalnych.

Dyrektywa jest częścią długoterminowego planu redukcji emisji gazów cieplarnianych i zwiększenia efektywności energetycznej w Europie. UE wie, że to sektor budowlany i nieefektywne ogrzewanie naszych domów w dużej mierze sprzyjają pogłębianiu długu ekologicznego, dlatego rozpoczyna zmiany, które mają poprawić tę sytuację.

Specjalny obowiązek dotyczyć będzie przede wszystkim sektora publicznego (z wyłączeniem transportu publicznego i sił zbrojnych). Tutaj ograniczenie zużycia energii będzie musiało sięgać 1,9 proc. Państwa członkowskie będą zobowiązane, aby co roku zapewniać renowację co najmniej 3 proc. całkowitej powierzchni budynków należących do organów publicznych.
Dyrektywa oznacza zatem nie tylko przymus ograniczania samego zużycia prądu i ciepła, ale także modernizację samych systemów grzewczych i remonty infrastruktury - w tym ocieplenia. To wyjdzie na dobre polskim szkołom, szpitalom i urzędom, choć jeszcze niewiadomo, jakie fundusze zostaną przekazane na ten cel i skąd będą pochodzić.

Wszystkie kraje członkowskie będą łącznie wypracowywać cel na poziomie 11,7 proc. ograniczenia zużycia energii, ale wkład poszczególnych krajów będzie obliczony indywidualnie. KE obliczy go na podstawie wzoru, który opiera się m.in. na:

• energochłonności
• PKB na mieszkańca
• rozwoju OZE
• potencjale oszczędności energii

To Niemcy wiodą prym w termomodernizacji i już teraz wprowadzają u siebie nowe wymogi dotyczące modernizacji systemów grzewczych wobec wszystkich mieszkańców. Bundestag chce stopniowego wycofywania z gospodarstw domowych paliw kopalnych i zastąpienia ich odnawialnymi źródłami energii. Rząd federalny zostawia jednak możliwość korzystania z pieców gazowych i olejowych.

Niemcy zakładają możliwość korzystania z kilku systemów grzewczych:

• podłączenia do sieci grzewczej
• pompy ciepła
• ogrzewania na prąd
• ogrzewanie hybrydowego, np. OZE + gaz
• fotowoltaiki

Dozwolone będą zatem także systemy ogrzewania, które niekoniecznie są ekologiczne. System ogrzewania oparty na gazie będzie musiał zakładać udział odpowiedniej ilości energii z OZE, a piece olejowe będą musiały korzystać z tzw. zielonych olejów.

Transformacja gospodarcza nie mogłaby istnieć bez nieustannego zwiększania efektywności energetycznej. W Polsce wydaje się to nieco trudniejsze ze względu na dotychczasowe przyzwyczajenia i słabą dostępność do alternatyw dla paliw kopalnych.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat mamy jednak do czynienia z ciągle nawarstwiającymi się w skali globalnej kryzysami: geopolitycznym, klimatycznym czy społecznym. I to te czynniki mają główny wpływ na decyzje przedsiębiorców. Zmianie ulega sposób wytwarzania i wykorzystania energii, ale przedsiębiorcy coraz częściej poprawiają także stan techniczny swoich nieruchomości i modernizują systemy grzewcze, aby efektywniej wykorzystywać energię i generować konkretne oszczędności finansowe.

Coraz częściej okazuje się też, że to odnawialne źródła energii są bardziej stabilnym zabezpieczeniem interesów firmy. W najbliższych latach to OZE będzie wśród polskich firm najistotniejszą częścią miksu energetycznego, a redukcja emisji gazów cieplarnianych będzie dla ich klientów tak samo istotna, jak terminowość czy cena usługi. A warto pamiętać, że również gospodarstwa domowe w Polsce coraz częściej rezygnują z ogrzewania pochodzącego z węgla.