- Możliwości polskiej armii są takie, że może kupić śmigłowce w Mielcu i Świdniku. Mam nadzieje, że polski rząd zrozumiał, że kupowanie śmigłowców budowanych tylko na jednej platformie, to nie jest dobry pomysł – mówił w poniedziałek Józef Grzesik, wiceprzewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności w PZL-Mielec.
- Z tyłu za mną stoi egzemplarz helikoptera, śmigłowca Black Hawk. Już niedługo – mam nadzieję – takimi śmigłowcami będą latały polskie siły specjalne - mówił w Mielcu minister obrony narodowej Antonii Macierewicz. - Już w tym roku – z tego, co wiem – pierwsze śmigłowce pozwalające na realizację ćwiczeń przez siły specjalne zostaną im dostarczone. To pokazuje, jakim potencjałem Polska dysponuje – mówił minister.
Jak przekonywała w Świdniku premier Beata Szydło, rządowi "zależy na sprzęcie nowoczesnym, bezpiecznym i takim przy budowie którego firmy będą przygotowywały nowe technologie". W opinii premier, produkcja sprzętu dla wojska w Polsce to wyraz patriotyzmu gospodarczego.
- Właśnie tutaj, w Mielcu jest dobry przykład tego, że inwestor zagraniczny potrafił stworzyć takie warunki, żeby ta firma mogła się rozwijać. Firma, która była w bardzo trudnej sytuacji. To właśnie decyzja premiera Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku doprowadziła do tego, że ten zakład został uratowany, doinwestowany i dzisiaj możemy mówić, że zakłady mieleckie są chlubą Polski – mówiła premier Szydło.
CZYTAJ TAKŻE:
POLSKA NIE KUPI CARACALI
Artur Dubiel z Europejskiego Instytutu Bezpieczeństwa uważa, że nie da się jednoznacznie określić, które helikoptery powinna wybrać polska armia. - Należy przeanalizować wiele aspektów i wziąć pod uwagę potrzeby konkretnych rodzajów wojsk a wręcz poszczególnych jednostek – przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press Dubiel i zaznacza, że być może lepiej jest rozpisać kilka mniejszych przetargów na śmigłowce. - Chciałbym, aby górnolotne hasło o wspieraniu polskiej gospodarki zawsze opierało się na kryterium jakości i adekwatności do potrzeb – dodaje. Jak zaznacza Dubiel, potrzeby wojska są pilne, a zamówienia powinny być realizowane sprawnie i przy ścisłej współpracy z armią.
Polska zakończyła negocjacje ws. zakupu wielozadaniowych śmigłowców Caracal z francuskim Airbus Helicopters. MON jako powód tej decyzji wskazuje niekorzystną dla strony polskiej umowę offsetową. Negocjacje umowy offsetowej rozpoczęły się 30 września 2015 r., po rozstrzygnięciu przez MON przetargu na dostawę śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii. Polska zaakceptowała koszt 50 śmigłowców, który miał wynieść 13,5 mld zł. Umowa offsetowa miała opiewać na podobną kwotę. W przetargu, oprócz Airbusa, brały jeszcze udział PZL-Świdnik, który należy do włosko-brytyjskiego przedsiębiorstwa Agusta-Westland, i PZL Mielec, który jest częścią amerykańskiego koncernu Lockheed Martin Corp.
Offset to system kompensacji wydatków ponoszonych przez kraj dokonujący za granicą zakupów uzbrojenia i sprzętu wojskowego.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?