Same OZE mogą nie wystarczyć, aby zapewnić konkurencyjność europejskiemu przemysłowi

Maciej Badowski
Opracowanie:
Dla Trumpa liczą się te czynniki, które decydują o rozwoju amerykańskiej gospodarki i prowadzą do dobrobytu w USA
Dla Trumpa liczą się te czynniki, które decydują o rozwoju amerykańskiej gospodarki i prowadzą do dobrobytu w USA AARON SCHWARTZ / PAP/EPA
W kontekście dążenia Unii Europejskiej do osiągnięcia neutralności klimatycznej, pojawiają się głosy krytyki dotyczące potencjalnych zagrożeń dla gospodarki. Prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, Henryk Kaliś, podkreśla, że UE mogła przekroczyć granice bezpieczne dla swojej gospodarki.

Wpływ decyzji USA na politykę klimatyczną UE

Decyzja prezydenta USA, Donalda Trumpa, o wycofaniu się z porozumienia paryskiego wywołała falę dyskusji na temat przyszłości polityki klimatycznej na świecie. Henryk Kaliś zauważa, że dla Trumpa kluczowe są czynniki wpływające na rozwój gospodarki USA, a ideologiczne podejście, które mogłoby osłabić konkurencyjność, nie jest brane pod uwagę.

– Dla Trumpa liczą się te czynniki, które decydują o rozwoju amerykańskiej gospodarki i prowadzą do dobrobytu w USA. Natomiast żadne powody ideologiczne, osłabiające konkurencyjność amerykańskiej gospodarki nie będą przez niego brane pod uwagę – wskazał.

Amerykańska samowystarczalność energetyczna, oparta na produkcji i sprzedaży ropy oraz gazu ziemnego, stawia Europę w trudnej sytuacji. W obliczu dążenia do technologii zeroemisyjnych, UE musi zmierzyć się z wyzwaniem utrzymania konkurencyjności.

Dwa równoległe systemy energetyczne

Kaliś podkreśla, że Europa potrzebuje paliw, zwłaszcza w okresach dunkelflaute, kiedy energia z odnawialnych źródeł energii (OZE) jest niedostępna. To wymusza utrzymanie dwóch równoległych systemów energetycznych: opartego na OZE oraz na paliwach konwencjonalnych, takich jak węgiel, gaz, a w przyszłości energetyka jądrowa.

– Jeśli Europa przejdzie na technologie zeroemisyjne to oznacza, że Amerykanie stracą rynki, więc oni będą robić wszystko, by atuty swojej gospodarki - zasoby naturalne wykorzystać i sprzedać – tłumaczy.

W kontekście globalnej konkurencji, same źródła OZE mogą nie wystarczyć, aby zapewnić konkurencyjność europejskiemu przemysłowi. W ciągu ostatnich 15 lat Europa doświadczyła stagnacji gospodarczej, tracąc pozycję na rzecz dynamicznie rozwijających się Chin, Stanów Zjednoczonych i Indii.

Konkurencyjność i Polityka Handlowa

Donald Trump planuje chronić amerykańską gospodarkę poprzez wprowadzenie wysokich ceł, co jest wyzwaniem dla europejskich producentów. Kaliś sugeruje, że Europa powinna zweryfikować swoją politykę, aby utrzymać konkurencyjność.

– Donald Trump ma zamiar chronić swoją gospodarkę bardzo wysokimi cłami np. cłami na samochody elektryczne, bo nikt nie jest w stanie konkurować pod względem kosztów produkcji z Chińczykami – wyjaśnia.

Kaliś podkreśla, że nie chodzi o wycofanie się z dbałości o środowisko, ale o zrównoważenie polityki klimatycznej z potrzebami gospodarczymi. W jego opinii, UE przekroczyła granicę, gdzie ideologia zdominowała zdrowy rozsądek.

Finanse i wsparcie dla OZE

Instytucje finansowe na świecie będą musiały dostosować się do warunków stawianych przez Amerykanów. Międzynarodowe banki zapowiedziały odejście od finansowania projektów związanych z wysoką emisyjnością. Kaliś zauważa, że takie podejście miało wpływ na rozwój gospodarki europejskiej.

Strefa Ekologii - artykuły

– W prognozach Komisji Europejskiej ceny energii w UE nie zmieniają się do 2050 r.; jak są na poziomie 130 euro za MWh dzisiaj to - zgodnie z założeniami KE - takie będą w roku 2050 – dodaje.

W kontekście zapowiadanej intensyfikacji wydobycia ropy naftowej i gazu przez USA, pojawiają się pytania o wpływ na ceny surowców i konkurencyjność OZE. Kaliś podkreśla, że OZE ma już wiele preferencji, ale nie można pozwolić, aby jedna gałąź gospodarki zdominowała całe życie gospodarcze.

Przyszłość energetyki i mechanizmy wsparcia

Kaliś wskazuje na potrzebę przemyślenia mechanizmów wspierania OZE, takich jak wycena energii na rynku hurtowym. Uważa, że bezpośrednie przyłączenie źródeł odnawialnych do sieci zakładów przemysłowych mogłoby obniżyć koszty energii.

– Myślę, że prezydent Trump dał sygnał, żeby pewne mechanizmy przemyśleć – dodał.

W kontekście aukcji grudniowych OZE, Kaliś zauważa, że umowy zostały podpisane z ceną energii na poziomie 145 zł za MWh, co jest znacznie niższe niż obecne ceny rynkowe. Zastanawia się, dlaczego przemysł nie może korzystać z tańszej energii.

Podsumowując, w obliczu globalnych wyzwań i zmieniającej się polityki klimatycznej, Europa stoi przed koniecznością zrewidowania swojej strategii, aby nie stracić konkurencyjności i jednocześnie dbać o środowisko.

źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu