Złotemu nie pomogły nawet dobre dane o wzroście gospodarczym, który zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS przyspieszył z 4,9% w ostatnim kwartale poprzedniego roku (odczyt zaktualizowano w dół z 5,1%) do 5,1% rocznie w pierwszych miesiącach bieżącego roku.
Kluczowym, krajowym wydarzeniem dzisiaj będzie konferencja RPP. Oprócz tego, warto będzie zwrócić uwagę na dzisiejszy krajowy odczyt inflacji bazowej w kwietniu, który opublikuje NBP.
SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY
Euro
Kurs EUR/PLN we wtorek umocnił się o 0,7%, wahając się w widełkach 4,27-4,30. W relacji do głównych walut euro było stosunkowo słabe, poddając się sile dolara amerykańskiego. Wczorajsze dane z europejskich gospodarek były dość mieszane, w ujęciu ogólnym nieco gorsze od oczekiwań. Nie miało to jednak większego znaczenia, euro - podobnie jak złoty - traciło przede wszystkim z uwagi na siłę dolara amerykańskiego. Dzisiejsza, kluczowa publikacja - rewizja danych inflacyjnych - nie przyniosła zmian szacunków dynamiki cen. Inflacja w strefie euro wyniosła w kwietniu 1,2%, inflacja bazowa, z kolei marne 0,7% w ujęciu rocznym.
Dzisiejszy dzień będzie obfitował w wypowiedzi członków EBC. Największą uwagę prawdopodobnie przykuje pierwsze z nich, przemawiać bowiem ma prezes EBC, Mario Draghi.
Funt Brytyjski
Kurs GBP/PLN we wtorek umocnił się o 0,9%, wahając się w widełkach 4,85-4,91. Brytyjska waluta zakończyła wczorajszy dzień na lekkim minusie w relacji do koszyka walut (również z uwagi przede wszystkim na umocnienie dolara amerykańskiego). GBP reagował przede wszystkim na informacje z zewnątrz i zachowanie pozostałych głównych walut.
Dolar
Kurs USD/PLN we wtorek umocnił się o 1,3%, wahając się w widełkach 3,58-3,64. Dolar amerykański zakończył wczorajszy dzień umocnieniem w relacji do głównych walut, jak i walut rynków wschodzących. Waluta umacniała się, podążając za wzrostem rentowności amerykańskich papierów dłużnych.
Rentowności 10-letnich obligacji rządu USA ponownie przekroczyły psychologiczny poziom 3%, na moment dobijając do 3,09%. Tym samym wzbiły się do najwyższego poziomu od 2011 r. Wzrósł również spread między rentownościami obligacji rządu USA i Niemiec, sprawiając, że inwestowanie w bezpieczne aktywa w USA daje relatywnie większe stopy zwrotu (pomijając ryzyko niekorzystnej zmiany kursu i koszty jego zabezpieczania, co nadal powstrzymuje znaczną część inwestorów zagranicznych).
W kontekście wczorajszego dnia warto wspomnieć o danych o sprzedaży detalicznej, które były jednym z katalizatorów przeceny amerykańskich obligacji. Indeks dla USA w kwietniu pokazał wzrost o 0,3% w ujęciu miesięcznym, sugerując, iż pod względem aktywności konsumentów, drugi kwartał może być lepszy od pierwszego. W górę poszły również szacunki za poprzedni miesiąc (z 0,6 do 0,8% w ujęciu miesięcznym).
W dniu dzisiejszym poznamy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, jak i odczyty dynamiki produkcji przemysłowej w kwietniu. Oprócz tego przemawiać będzie również Raphael Bostic z FOMC.
Obejrzyj wideo:
Strefa Zaradnych: Pracowity czas dla inwestujących w fundusze
Ciekawe informacje i porady