Na piątkowej (29 września) sesji rady powiatu nyskiego niespodziewanie wystąpił Jerzy Hajduga, pełniący od roku obowiązki dyrektora ZOZ w Nysie. Mówił o sytuacji finansowej szpitala, głównie o skutkach podwyżek dla personelu medycznego, które weszły w życie w lipcu ubiegłego roku.
W lipcu ubiegłego roku w życie weszła ustawa, gwarantująca minimalny poziom wynagrodzeń dla poszczególnych grup personelu medycznego. Ustawa zagwarantowała także coroczną automatyczną waloryzację wynagrodzeń, stosownie do wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w kraju.
W grupie pielęgniarek najwyższe wynagrodzenie zagwarantowano osobom, które posiadają wykształcenie wyższe magisterskie i specjalizację zawodową. W tym przypadku płaca zasadnicza ma wynosić co najmniej 128 procent średniego wynagrodzenia krajowego. Po waloryzacji w lipcu 2023, to kwota brutto ok. 8120 złotych, do której dochodzą dodatki np. za staż pracy oraz wynagrodzenie za pełnione dyżury.
Jak wyliczyły służby finansowe nyskiego szpitala podwyżka przeprowadzona w ubiegłym roku w grupie pielęgniarek wyniosła średnio 34 procent, jednak najbardziej wzrosły płace zasadnicze ponad 50 pielęgniarek, posiadających wykształcenie magisterskie i specjalizację – o prawie 40 procent.
Ich koleżanki bez magisterium i specjalizacji, choć pracujące o na tych samych stanowiskach i oddziałach wykonujące ten sam zakres obowiązków, dostały tylko 20 procent podwyżki i realnie zarabiają dziś prawie 2 tysięcy złotych mniej.
Pielęgniarki chcą się kształcić
Od lipca 2022 roku w nyskim szpitalu na 350 osób personelu pielęgniarskiego prawie 30 zdobyło wyższe wynagrodzenie magisterskie i domaga się wyższego zaszeregowania. Dyrekcja na razie odmawia, bo oznacza dalszy wzrost kosztów.
W 2022 roku nyski ZOZ uważany dotychczas za szpital z bardzo dobrą sytuacją finansową, wygenerował 22 miliony straty na działalności podstawowej, a więc finansowanej z kontraktu z NFZ. Wydatki na podwyżki dla pielęgniarek wzrosły o 3 miliony w 2022, w 2023 roku wzrosną o 4,5 mln złotych.
- Kwota tych podwyżek nie jest do udźwignięcia przez budżet szpitala – mówił na sesji powiatu dyrektor placówki Jerzy Hajduga. – Podjąłem działania, aby wycofać się z wynagrodzeń przyjętych w 2022 roku.
Dyrekcja szpitala zmieniła regulamin wynagrodzeń i teraz zamierza przedstawić pielęgniarkom z najwyższej grupy nowe umowy o pracę.
Wyższe wykształcenie i specjalizacja zgodnie z przepisami będą wymagane tylko wobec pielęgniarek oddziałowych, których w szpitalu w Nysie jest 17.
Wobec pozostałych pielęgniarek regulamin wprowadza jednolite zasady siatki płac uwzględniające staż, stanowisko, zakres obowiązków, ale nie premiującego finansowo wykształcenia magisterskiego. W praktyce oznacza to dla obniżki wynagrodzenia dla ponad 30 osób i wstrzymanie oczekiwanych podwyżek dla kolejnych 30.
Nieoficjalnie wiemy, że dyrekcja ZOZ w Nysie spodziewa się, że część pielęgniarek odmówi podpisania nowej umowy o pracę i będzie szukać zatrudnienia w innych placówkach.
Negatywnym scenariuszem dla szpitala w Nysie będzie wtedy zredukowanie ilości oddziałów.
